Chiny zakazały kryptowalut. Inwestorzy omijają zakaz i generują ogromne zyski
Wzrost wartości kryptowalut znajduje odzwierciedlenie w zarobkach inwestorów. Nawet, gdy jest to nielegalne. Chińscy inwestorzy zarabiają ogromne sumy, mimo że kryptowaluty są oficjalnie zakazane w ich kraju.
Kryptowaluty są odmieniane przez wszystkie przypadki. Wirtualne waluty w ostatnich tygodniach mocno zyskały na wartości (chociaż w ostatnich dniach obserwujemy spadki), co na pewno przekłada się na ogromne zyski inwestorów.
Co prawda w ubiegłym roku sytuacja nie wyglądała tak dobrze, ale inwestorzy i tak odnotowali ogromne zyski. Nawet w Chinach, gdzie kryptowaluty oficjalnie zostały zakazane przez państwo.
Chińczycy zarabiają na kryptowalutach
Firma Chainalysis przeprowadziła ciekawą analizę zysków w kryptowalut w 2023 roku. W minionym roku wszyscy inwestorzy na całym świecie odnotowali zysk w wysokości 37,6 mld dol., co stanowiło spadek o 159,7 mld dol. względem 2021 r. i 127,1 mld dol względem 2022 r.
Chińscy inwestorzy w kryptowaluty zarobili 1,15 mld dolarów, co plasuje ich na czwartej pozycji wśród największych zarabiających na kryptowalutach, zaraz za inwestorami z USA, Wielkiej Brytanii i Wietnamu.
Jak to możliwe, że Chińczycy zarabiają na kryptowalutach? Nie wszyscy stosowali się do zakazu. Binance była jedną z giełd, która umożliwiła handel kryptowalutami w Chinach, chociaż użytkownicy byli ostrzegani przed taką działalnością.
Chiny ostrzegają przed kryptowalutami
Chińska społeczność zainteresowana kryptowalutami rozwija się, pomimo zakazów wprowadzonych przez władze. Jeśli trend wzrostu wartości kryptowalut się utrzyma, można spodziewać się, że liczba takich inwestorów jeszcze wzrośnie.
Zakaz obrotu kryptowalutami w Chinach wciąż pozostaje w mocy. Ostatnio władze opublikowały za pośrednictwem mediów państwowych nowe ostrzeżenie, akcentując, że niedawny wzrost cen Bitcoina nie zmniejsza związanego z nim ryzyka.
Źródło: South Morning China Post, Tom's Hardware
Komentarze
5W sensie WŁADZE CHIN ostrzegają przed tym, że tracą władzę finansową nad obywatelami?