Kradną telefony na potęgę. Złodzieje znaleźli sprytny sposób na zarobek
Złodzieje już nie kradną telefonów? Nic bardziej mylnego! Kradzieże sprzętu to plaga, ale paserzy znaleźli nowy sposób na zarobek - łupy trafiają na czarny rynek do Afryki.
Kradzieże telefonów to nadal powszechny proceder. Według danych Krajowego Obserwatorium Przestępczości, tylko we Francji co roku kradzionych jest 600 tys. urządzeń. Co się później z nimi dzieje? Telewizja France 2 opublikowała ciekawy reportaż w tej sprawie.
Kradzione telefony odnajdują się w Afryce
Większość kradzionych urządzeń trafia do Afryki, głównie do handlarzy z Wybrzeża Kości Słoniowej, Senegalu i Algerii. Złodzieje zabierają 10-15 telefonów, kilka kradzionych laptopów i wylatują z nimi do kraju docelowego. Wywóz sprzętu może wydawać się podejrzany, ale według francuskich dziennikarzy w procederze mają brać udział także skorumpowani strażnicy celni.
Nie chodzi jednak o odsprzedaż całego urządzenia. Kradziony smartfon mógłby zostać zablokowany i w efekcie bezużyteczny. Paserzy rozbierają urządzenia na części, które następnie są sprzedawane na czarnym rynku.
Kradzione telefony trafiają do Afryki, gdzie są rozbierane na części
Dziennikarze odwiedzili jeden z warsztatów w Dakarze w stolicy Senegalu, gdzie sprzęt jest rozbierany na części. Według paserów, proceder nasilił się po pojawieniu się smartfonów. Najlepsze smartfony kosztują nawet 1000 euro, więc handel częściami zamiennymi może być dochodowym biznesem.
Źródło: France Info
Komentarze
13Tak. Pewnie sprzedają ekran i akumulator.
9 599,00 zł