To już koniec znanego nam „Team Kinguin”. W miejsce najsilniejszej polskiej dywizji e-sportowej pewnym krokiem wchodzi nowa organizacja stworzona przez Wiktora „TaZa” Wojtasa, Macieja „Sawika” Sawickiego i Viktora Vanli.
Nowych włodarzy chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. „TaZ” to była gwiazda Virtus.Pro, która ostatni rok spędziła pod sztandarem „Pingwinów”. „Sawik” jest znanym dziennikaremz e-sportowym i właścicielem domu produkcyjnego. Ostatni z panów tego trio, czyli Viktor Wanli – to założyciel formacji Team Kinguin.
Chociaż informację o oficjalnym zamknięciu „Kinguinów” dotarły do nas już w połowie stycznia, dopiero teraz zdradzono szczegóły nowej marki e-sportowej budującej swe fundamenty na sukcesach Team Kinguin. Mowa o „Black Devils”,które już niedługo zadebiutuje na e-sportowej scenie.
Póki co zawodnicy CS’a nadal występują z logiem pingwina na koszulce, a gracze LoLa korzystają z nazwy roboczej „Team EPC”. Sytuacja ma się zmienić najszybciej w połowie lutego, kiedy dojdzie do całkowitego re-brandingu dotychczasowej marki.
Wraz z ogłoszeniem nowej nazwy ruszyła strona internetowa zespołu .Treść witryny jest jednak zaskakująca: składa się na nią w zasadzie krótki dekalog stanowiący swoiste motto nowego zespołu i gif pasujący bardziej do techno festiwalu niż drużyny e-sportowej.
Włodarze „Black Devils” obiecują jednak, że nowa organizacja to nie tylko zmiana logo i koloru koszulek. Team ma się identyfikować z pewnym stylem nie tylko gry, ale również zachowania. Zawodnicy „Czarnych diabłów” powinni cechować się pasującym do klimatu drużyny „lifestylem”. „Żyj jak rockman, zachowuj jak gentleman” możemy przeczytać na stronie organizacji.
Z dotychczasowych informacji wynika, że w barwach „Black Devils” występować będzie drużyna CS:GO z Wiktorem „TaZem” Wojtasem na czele, sekcja League of Legends znana dziś jako „Team EPC”, a także dotychczasowi reprezentanci „Team Kinguin” na arenach Fortnite.
Komentarze
5Gra dla lamerów i gimbazy.