Witam serdecznie! Zapraszam do przeczytania mojej drugiej mini-recenzji, tym razem poświęconej niezwykle oryginalnej grze z 2009 roku - Mirror's Edge.
Producent | EA DICE | |
Wydawca | Electronic Arts Inc. | |
Dystrybutor PL | Elecrtonic Arts Polska | |
Gatunek | Akcja | |
Tryb gry | Single | |
Wymagania wiekowe | 16+ | |
Premiera | 13 stycznia 2009 | |
Premiera PL | 16 stycznia 2009 | |
Demo | Jest | |
Cena | 40-50 zł | |
Wymagania sprzętowe | Core 2 Duo 2,4 GHz, RAM 2 GB, karta graficzna 512 MB |
Twórcy, gracze i internet twierdzą, że Mirror's Edge to pierwszoosobowa gra akcji. Jest to bez wątpienia prawda, jednak nie jest to zwyczajna gra akcji. Produkcja studia DICE znanego głownie z serii Battlefield to przede wszystkim zręcznościówka. Można ją również zakwalifikować do gier sportowych, chociaż nie znajdziemy w niej żadnego popularnego zawodnika. Mirror's Edge to także gra logiczna, w której przyjdzie nam rozwiązywać "łamigłówki" w trakcie akcji. Ci, którzy grają w sztrzelaniny produkcji DICE, znajdą w Mirror's Edge również trochę z gry FPS.
Z życia wiemy, że łączenie wielu różnych składników często nie prowadzi do niczego dobrego. W tej grze połączenie tak wielu elementów sprawia, że jest wprost niezwykła, bardzo oryginalna. Właśnie ta oryginalność wyróżnia Mirror's Edge spośród setek niemal jednakowych gier komputerowych z ostatnich lat. Ta gra wniosła powiew świeżości pomiędzy kolejne odsłony Call of Duty i Need for Speed.
FABUŁA
Fabuła w grze Mirror's Edge to nic nadzwyczajnego. Dobrze, że jest, bo bez niej bieganie i skakanie bardzo szybko stałoby się monotonne. I tak w końcu się staje, ale owa fabuła ma jednak siłę wciągającą.
W grze wcielamy się w kobietę, niejaką Faith. Panowie, gwarantuję, że wasz ewentualny zawód minie przy pierwszym kontakcie z bohaterką. Faith wygląda uroczo, ale wewnątrz kryje się mała bestia. Przechodząc do sedna: owa dziewczyna pracuje dla nie do końca legalnej organizacji zajmującej się przemytem informacji. Czystej i nieocenzurowanej informacji, o jaką bardzo ciężko w totalitarnym mieście. Jej pracowników nazywa się Sprinterami z prostego powodu: w swojej pracy nie korzystają z mechanicznych środków transportu, a niemal wyłącznie ze swoich kończyn, nie tylko dolnych.
Siostra Faith zostaje wrobiona w morderstwo ważnego polityka, kandydata na burmistrza, który może odmienić losy miasta. Zadaniem Faith jest - tak zgadliście - uratowanie siostry. Więcej nie będę Wam zdradzał, po kilku godzinach od rozpoczęcia gry wszystko będzie jasne. Oto przedsmak finału:
Warto wspomnieć o przerywnikach filmowych. Czasami mamy do obejrzenia klasyczną cut-scenkę z grafiką jak w grze, a czasem, a właciwie częściej scenkę jak z kreskówki. Nie wiem czy słusznie, czy nie, wprowadzono dwa rodzaje scenek. Mnie bardziej spodobały się te kreskówkowe, uważam, że świetnie pasują do Mirror's Edge.
WYDANIE, SPOLSZCZENIE I POCZĄTEK GRY
Mój egzemplarz Mirror's Edge pochodzi z serii "EA Classics", do której trafiają jakiś czas po premierze hity Electronic Arts. Gra była używana, ale dzięki temu zaoszczędziłem kilkanaście złotych. Pudełko standardowych rozmiarów utrzymane jest w żółto-czarnej kolorystyce, a na jego froncie umieszczono nieco zmniejszoną i obróconą oryginalną okładkę Mirror's Edge. Z tyłu znajdują się krótki opis, wymagania sprzętowe i kilka obrazków.
Gra zapisana została na dwuwarstwowej płycie DVD. Bardzo "ciekawa" jest kostrukcja pudełka: po otwarciu, z lewej strony znajdziemy instrukcję, a na normalnym miejscu płyty z grą - płytę z soundtrackiem. Pytanie: "gdzie jest nośnik Mirror's Edge"? Na specjalnej, odchylanej "tacce" na środku pudełka.
Wracając do instrukcji, jest ona w całości po polsku i w odróżnieniu od tej ze Strangleholda da się ją bezproblemowo przeczytać - nie brakuje wyrazów, zdania są poprawnie sformułowane, nie ma błędów ortograficznych. Jak do tej pory jest dobrze, teraz zainstalujmy grę. Instalacja przebiega sprawnie, nie wymaga restartowania komputera, instalacji dodatkowych programów, instalator prosi jedynie o wpisanie kodu, który znajdziemy z tyłu instrukcji. Teraz jedna uwaga techniczna: zdecydowanie warto zainstalować patcha 1.0.1, a to z jednego prostego powodu: unikniemy przycięć, które zaczynaja występować mniej więcej w połowie gry. Przejdźmy do rzeczy - w trakcie ładowania gra uraczy nas kilkoma ekranami powitalnymi, chwilę później ujrzymy bardzo estetycnie wykonane menu główne, oczywiście z polskimi napisami, wśród których nie znalazłem błędów. Menu utrzymane jest w kolorach czerwonym "na wierzchu" i białym w tle. To ostatnie przedstawia trójwymiarowy model miasta, w którym toczy się akcja Mirror's Edge.
Na dobry początek wybrałem opcję "Nowa gra" z podmenu "Fabuła". Włączył się animowany filmik, w którym Faith opowiada o zmianach jakie zaszły w mieście. Zaraz po zakończeniu filmu zostajemy przeniesieni na tor treningowy Sprinterów, na którym to poznajemy podstawy gry i sterowanie. W nauce pomaga nam Celeste. Po przejściu samouczka, Merkury - najstarszy ze Sprinterów, pełniący obecnie funkcję organizatora wrzuca nas na głęboką wodę, jednak w porównaniu z dalszą grą jest to miła zabawa przy brzegu.
Wartym uwagi jest też fakt pełnego spolszczenia gry. Nie ma w niej dużej ilości postaci, ale każda z nich ma swojego własnego polskiego lektora. Sprawdza się to bardzo dobrze ze względu na to, że grając nie mamy za dużo czasu na czytanie napisów. Usłuszymy między innymi Jarosława Boberka, który dubbingował sporą ilość gier.
ROZGRYWKA
Akcja gry toczy się głównie na dachach i wewenątrz biurowców. Świat Faith znajduje się wysoko nad ulicami pełnymi różnorodnego zła. Bezimienne miasto jest czyste, sterylne, biel bijąca od niego dosłownie oślepia gracza przez momentami nadużywany efekt HDR.
Oprócz białych ścian, błękitnych szyb i szarych cieni natkniemy się na nieco żywsze kolory, jak przykładowo zielony, żółty i niebieski.
Być może zauważylicie brak czerwonego, celowo nie wymieniłem go wczeniej, ponieważ jest kolorem specjalnym. W grze występuje system o nazwie "Wzrok sprintera", który właśnie na czerwono podwietla obiekty, z których możemy lub musimy skorzystać, aby osiągnąć cel. Są to ogólnie rzecz ujmując obiekty interaktywne: drabinki, drzwi, drążki, zawory i tym podobne. "Wzrok sprintera" naturalnie da się wyłączyć, jednak wtedy nasza pomysłowość i spostrzegawczość zostaną poddane ciężkiej próbie.
Kolejną fajną rzeczą jest pierwszoosobowy widok. Pomyślicie - nic ciekawego. Jednak ten w Mirror's Edge zdecydowanie wyróżnia tę grę spośród innych FPP za sprawą fenomenalnego poczucia ciała Faith. W większości gier z widokiem pierwszej osoby pokazana jest jedynie ręka i przedmiot w niej trzymany. W Mirror's Edge widzimy nogi Faith od pasa w dół, ręce od łokci do palców, widzimy wszystkie ruchy wykonywane podczas biegania, skakania, wspinania, ślizgania i tak dalej. Wygląda to naprawdę wspaniale i doskonale pasuje do gry, w której ruch ciała jest tak ważny.
Mirror's Edge wymaga od graczy dużej szybkości, zarówno w podejmowaniu decyzji, jak i wciskaniu klawiszy. System przypomina ten z gier z serii "Tony Hawk" i podobnych - wciskając wszystkie klawisze naraz nic nie osiągniemy. Ważna jest odpowiednia synchronizacja. Zapewniam, że warto się postarać, bo aż miło popatrzeć na to, co wyczynia nasza Sprinterka: skacze nad ulicami, ślizga się nad i pod przeszkodami, wspina się po rurach i ścianach, przeskakuje nad ogrodzeniami, biega po pionowych powierzchniach, wybija szyby i drzwi. Pojedyncze ewolucje są fajne i często wystarczają do pokonania przeszkód, ale najwięcej satysfakcji dają kombinacje, których wykonanie czasami jest niezbędne i zazwyczaj trudne.
Żeby nie było tak różowo, muszę napisać, że wszystkie misje wyglądają prawie tak samo: udajemy się na miejsce, gdzie toczy się jakaś akcja, po której uciekamy przed policją. Nie zawsze da się po prostu zwiać, czasem nieunikniona jest walka wręcz. Sprawę komplikuje fakt posiadania przez przeciwników broni palnej, którą trzeba im odebrać. Na szczęście Faith zna kilka sztuczek, dzięki którym jest w stanie rozbroić nawet najgroźniejszego przeciwnika. Może też takiego znokautować wykorzystując pięści i nogi, a potem zabrać jego broń i wykorzystać ją przeciwko kolejnym wrogom. Owej broni jest kilka rodzajów: od pistoletu, przez karabinek szturmowy i strzelbę, po ręczny karabin maszynowy i karabin snajperski z lunetą. Każda zadaje inne obrażenia i inaczej wpływa na sprawność Faith. Tylko pistolet niczego nie zmienia, z broni nie można biegać, skakać, wspinać się i tak dalej. Broń jest rozwiązaniem na krótką metę za sprawą małej ilości amunicji, której Faith zresztą nie zbiera po poległych - gdy się skończy, kończy się także nasze obcowanie z danym sprzętem. I dobrze, że tak się dzieje. Mirror's Edge to gra, w której przede wszystkim staramy się unikać uzbrojonych "kłopotów", a nie pruć do nich ołowiem.
Kolejnym po schematycznej rozgrywce problemem jest jej nierówne tempo. Bardzo często grając mamy kilka minut frajdy z płynnego biegu, które po wejściu do jakiegoś pomieszczenia zmieniają się w kilkanaście minut kombinowania: "jak wskoczyć na tę rurę siedem metrów nad ziemią?". Fajnie, że grając nadal trzeba myśleć, ale takie sytuacje są nieco denerwujące.
GRAFIKA I SILNIK
Mirror's Edge oparte jest na sprawdzonym Unreal Engine 3. Silnik ten mimo kilku lat na karku nadal spisuje się znakomicie, co udowadnia między innymi recenzowana przeze mnie gra. Grafika w Mirror's Edge jest piękna. Kolorów jest oczywiście więcej niż te, które wymieniłem wcześniej, bo przecież nie wszystko w wielkim mieście może być białe, niebieskie, czerwone i zielone.
Pewnie większość z Was chciałaby pobiegać w tak pięknych warunkach razem ze Sprinterami. Kłopotem mógłby być tylko lęk wysokości i brak kondycji fizycznej.
Przeprowadziłem testy wydajności wykorzystując ostateczną wersję mojej platformy testowej:
Platforma testowa | |
Procesor | Intel Core 2 Duo E7600 3,06 GHz |
Płyta główna | Gigabyte GA-EP45-DS3 |
Pamięć RAM | G.Skill DDR2 4 GB 1066 MHz CL5 |
Karta graficzna | Asus ATi Radeon HD5770 512 MB |
Dysk twardy | Seagate Barracuda 7200.12 500 GB |
Zasilacz | CoolerMaster eXtreme Power Plus 500 W |
System operacyjny | Windows 7 Home Premium 64-bit |
Test polegał na przebiegnięciu pierwszego toru w trybie "Wyścigu z czasem" z jednoczesnym pomiarem ilości wyświetlanych klatek na sekundę za pomocą programu Fraps.
Ustawinia niskie: jakość tekstur: niska; jakość grafiki: niska; AAx0
Ustawienia średnie: jakość tekstur: średnia; jakość grafiki: średnia; AAx2
Ustawienia wysokie: jakość tekstur: bardzo wysoka; jakość grafiki: bardzo wysoka; AAx8
A oto wyniki:
Zapewne wszyscy zgodnie stwierdzą, że coś tu jest nie tak. Testy powtarzałem wielokrotnie, za każdym razem otrzymując takie wyniki. Nie mam pojęcia, jak je zinterpretować. Mogę tylko podzielić się z Wami informacją, że gra działa płynnie w każdych ustawieniach i w każdym momencie.
GALERIA
PODSUMOWANIE
Mirror's Edge to niezwykle oryginalna gra. Znajdziemy w niej elementy wielu gatunków, które połączone są ze sobą w taki sposób, że granie sprawia mnóstwo frajdy. Twórcy nie postawili na duży realizm, a raczej na radość płynącą z grania. Interakcja z otoczeniem, czyli wspinaczka, skoki i inne ewolucje oraz fenomenalny widok pierwszoosobowy to ogromne plusy produkcji ekspertów od strzelanek - DICE. Fabuła nie jest wybitna, ale daje powody do kontynuowania biegu przez totalitarne miasto. Ukłony w stronę twórców za wszystko, co da się zrobić podczas gry - niesamowita szybkość rozgrywki robi wrażenie. Niestety muszę ich również zganić, za to, że gra jest zbyt schematyczna - udajemy się na miejsce akcji, coś się dzieje i zaraz musimy uciekać przed policją. Minus też za to, że gra przypomina korytarz, czasem bardzo wąski, czasem w miarę szeroki, zarówno pod względem warstwy fabularnej, jak i właśnie rozgrywki. Fabuła jest w pełni liniowa, a podczas gry jedynymi wyborami jest to, z której strony obiegniemy jakąś przeszkodę oraz czy zaatakujemy wroga, czy wykorzystując szerokość wspomnianego korytarza przed nim uciekniemy. Jako atuty dodam piekną grafikę i pseudo tryb multiplayer, w którego niestety nie zdążyłem sprawdzić. Wiem, że nie polega on na wspólnej grze wielu osób, a na "wymianie" swoich rekordów przez internet. Jako kolejny minus - długość rozgrywki dla jednego gracza na poziomie około 6 godzin.
Biorąc pod uwagę fakt, że Mirror's Edge to gra-mix, spróbuję więc zmiksować wspomniane plusy i minusy. Po krótkim mieszaniu wychodzi niepełna piątka. Pewnie dla części z Was tak wysoka ocena przy tylu minusach jest zaskoczeniem, ale ten tytuł naprawdę zasługuje na taką notę. Innej tak ciekawej gry ze świecą by się nie znalazło, a Mirror's Edge prawdopodobnie czeka na sklepowej półce w pobliskim sklepie za kwotę, której bez wątpienia jest warte.
Plusy:
+ bardzo oryginalny pomysł
+ ogromna frajda z grania
+ piękna grafika
+ kapitalny widok pierwszoosobowy
+ interakcja z otoczeniem
+ dobra optymalizacja
Minusy:
- dla jednego gracza na kilka godzin
- całkowicie liniowa fabuła
- brak prawdziwego multiplayera
Komentarze
33Najlepsza pochwala dla Ciebie bedzie ze zacheciles mnie do zakupu gry :)
A co do gierki to ma bardzo małe wymagania - jedyny szkopuł to brak obsługi GF 6200
Albo możemy obezwładnić pierwszego gościa z bronią i zabijać następnych, albo każdemu po kolei kopać tyłki, albo po prostu uciec unikając starcia.
Poza tym grę przechodziłem dwukrotnie i nie zauważyłem liniowości ani schematyczności, mnie się bardzo podobała xD
A co do minirecenzji to:
"z broni nie można biegać" chyba z bronią
"za kwotę, której bez wątpienia jest warte." powinno być jest warta ;)
Znalazłem tylko te 2 błędy, ogólnie recka bardzo dobra, zachęciłeś mnie do zagrania. Łap piątkę;]
jak dla mnie - bomba. Ciekawa, wciągająca i czasami wymagająca wytężenia szarych komórek. Grafika na wysokim poziomie. Generalnie jedna z najlepszych i najbardziej innowacyjnych gier ostatnich lat.
II: Recenzja
jak dla mnie - bomba. Ciekawa, wciągająca [ ;) ]...
Napisana dobrym językiem. Bardzo przyjemnie się czyta. Opisanych wiele elementów. Generalnei bardzo dobry artykuł. Ode mnie 5 ;)
Nie ma demo Mirror's Edge na PC. Jest na X360 i PS3, a ta recenzja dotyczy wersji komputerowej.
i super soundtrack, specjalnie wyciągałem go całego z gry :)