Powstał w grudniu 2007 roku i jest to jeden z najstarszych serwisów VoD działających na naszym rynku. Ten fakt idealnie pokazuje, że wideo na życzenie jeszcze cały czas się rozwija. Cineman został stworzony przez dwie firmy: ATM S.A. (przedsiębiorstwo teleinformatyczne, nie mylić z ATM Grup - producentem telewizyjnym) oraz Monolith Films (dystrybutor filmów). |
Aby uzyskać dostęp do filmów, a nawet do zwiastunów musimy założyć konto. Rejestracja jest szybka, wystarczy podać login, hasło, e-mail i oczywiście standardowo wyrazić zgodę na otrzymywanie reklam.
Cineman zaoferował logowanie i rejestrację za pomocą bezpiecznego szyfrowania. Niestety właściciel zapomniał, że certyfikat SSL musi być odnawiany. Przeglądarka podczas rejestracji lub logowania wyświetla komunikat, że bezpieczeństwo nie może być zagwarantowane - niektórych użytkowników może to odstraszyć.
Cała strona jest podzielona na trzy działy: filmy, dla dzieciaków oraz cinemart. Dział filmy jest dzielony na gatunki, a gatunki podzielone są jeszcze na podgatunki. Na uwagę oraz na pochwałę zasługuję sam opis filmu. Znajdziemy nawet takie szczegóły jak autor muzyki czy zdjęć. Dodatkowo do dyspozycji mamy komentarze, zdjęcia, zwiastuny, recenzje pisane przez użytkowników i nagrody jakie otrzymał film. Brakuje informacji ta temat ścieżki dźwiękowej. Nie wiemy czy film jest dostępny z lektorem, polskim dubbingiem, czy też oryginalną ścieżką dźwiękową z polskimi napisami.
Przejdźmy do tego co najważniejsze, czyli do filmów - jest ich ponad 300. Większość bazy stanowią filmy wydane dwa, trzy lata temu. Jednak mimo sporej ilości bardzo skromnie wygląda oferta dla dzieci, liczba bajek i filmów nie przekracza 20. Fani tych gatunków znajdą np. "Czerwonego Kapturka - historia prawdziwa", albo nieśmiertelną "Lassie". Oferta filmowa wygląda ciekawiej, chociaż sporo tytułów jest mniej znanych.
Fani polskiego kina nie znajdą bogatej oferty dla siebie. Filmów wyprodukowanych w Polsce jest niewiele ponad dwadzieścia, większość z nich jest znana przez większość osób, m.in. "Haker", "Generał Nil", "Job, czyli ostatnia szara komórka", albo "Kto nigdy nie żył". Wśród zagranicznych propozycji możemy znaleźć popularne i niedawno nakręcone filmy, np. "Kochanice króla", "Wróg publiczny", "Zmierzch". Jakość filmów stoi na wysokim poziomie. Szkoda jedynie, że przy każdym materiale brakuje informacji w jakich proporcjach jest dany film.
Na koniec czas na najmniej przyjemną rzecz, mianowicie cenę. Ta waha się najczęściej między 5 a 7 złotych, podczas zakupu mamy do wyboru dwie opcje: "obejrzyj film" oraz "pobierz film". Bez różnicy co wybierzemy cena jest taka sama, przy czym opcja "pobierz film" daje nam licencję na 72 godziny, a nie 24 godziny jak w przypadku "obejrzyj film". Wybór należy do nas, do wyboru są trzy metody płatności: SMS (oczywiście cena jest większa), przelew online i mPay.