Street Fighter IV
Dzięki bogatym opcjom konfiguracyjnycm, Street Figter IV praktycznie nie ma problemu z płynnym działaniem na większości w miarę nowoczesnych komputerów. Czy dwurdzeniowy Athlon II i Mobility Radeon 4200 wystarczy do obsługi tej gry?
W rozdzielczości 800 x 600 widać ogromne różnice w działaniu gry w zależności od ustawień graficznych. Niestety, bijatyki mają to do siebie, że inaczej niż w przypadku gier innego gatunku, nie wystarczy, że będą działać z szybkością 30-40 klatek, ale wymagają średnio 60 klatek na sekundę dla prawidłowej rozgrywki. Oczywiście można grać przy 40 fps i mniej, rozgrywka jednak toczy się wtedy z zwolnionym tempie i nie ma nic wspólnego z rzeczywistą akcją. Widać, że laptopowi MSI udało się wyciągnąć 50 klatek na sekundę w rozdzielczości 800 x 600 i minimalnych ustawieniach. Wiąże się z tym pewien szkopuł. Ustawienie najniższej możliwej jakości oznacza bowiem wyłączenie także tła (widoku areny). Tym niemniej z włączonym tłem i resztą ustawień na minimum da się grać (w 800 x 600 uzyskujemy wtedy około 40 klatek na sekundę) - pamiętając o powyższych zastrzeżeniach.
Niestety, uruchomienie gry w natywnej rozdzielczości ekranu powoduje, że staje się ona niegrywalna. Nawet przy ustawieniach minimalnych 30 klatek na sekundę to zdecydowanie za mało.
Risen
Po Gothic 3 można było się spodziewać wszystkiego, ale Risen okazał się produkcją dopracowaną, a także dobrze zoptymalizowaną. Praktycznie każdy komputer ze średniego segmentu nie będzie miał problemów z jej obsługą.
Testy w rozdzielczości 800 x 600 w najniższych ustawieniach mówią same za siebie. Przy kilkunastu klatkach na sekundę gra przestaje być rozrywką, a staje się mordęgą. Przy ustawieniach średnich szybkość działania gry spadła do tego stopnia, że testy w ustawieniach wysokich po prostu sobie darowaliśmy.
Testowy notebook zupełnie nie radził sobie z obsługą Risena, co jednak było łatwe to przewidzenia. Przy rozdzielczości 800 x 600 i najwyższych ustawieniach gra pracowała średnio z prędkością 5 klatek na sekundę. Tylko najwięksi desperaci zdecydowaliby się na rozgrywkę w Risen przy użyciu tego sprzętu. Dodatkowo grając w najniższej jakości obrazu świat Risena bardzo dużo traci. Bez przesady można powiedzieć, że wykorzystując ustawienia minimalne, cofamy się do czasów pierwszego Gothica.