Android 3.0 o nazwie roboczej Honeycomb (Plaster miodu) został zaprojektowany pod kątem wykorzystania w nowoczesnych urządzeniach mobilnych o dużym ekranie, takich jak tablety. W porównaniu do wersji 2.2 lub 2.3 przemodelowano w nim właściwie wszystko, od wyglądu po funkcjonalności.
Pierwsze co rzuca się w oczy to odmieniony interfejs użytkownika, określany przez twórców mianem holograficznego. Dzięki jego przejrzystości nawigacja po systemie, obsługa jego funkcji i ich adaptacja do własnych potrzeb jeszcze nigdy nie były tak proste i intuicyjne.
Dzięki nowemu paskowi systemowemu (System Bar), widocznemu we wszystkich aplikacjach, użytkownicy będą mieli ułatwiony i szybki dostęp do powiadomień, przycisków nawigacyjnych i bieżących informacji o systemie. Wszystko to znajdzie się na niewielkiej belce umieszczonej u dołu ekranu. Z zasady będzie ona zawsze widoczna, jednak jeśli to tylko potrzebne, schowanie jej nie będzie stanowić problemu.
Z kolei na górze ekranu znajduje się pasek akcji (Action Bar), z poziomu którego uzyskujemy szybki dostęp do menu kontekstowego i widgetów. Pasek akcji jest aktywny ilekroć korzystamy z aplikacji. Jego zawartość determinowana jest przez programy, z których korzystamy.
Kolejną nowością jest możliwość zaprojektowania pięciu ekranów startowych. Każdy z nich pozwoli na bezpośredni i łatwy dostęp do opcji systemowych, programów i multimediów. Użytkownicy mogą w pełni dostosować do swoich potrzeb skróty do aplikacji, widgetów i wszystkiego, co chcieliby mieć pod ręką.
Każda strona startowa oferuje opcję wyszukiwania plików, kontaktów oraz informacji w sieci. Przezroczystość przenoszonych elementów poprawia znacznie przejrzystość oprawy graficznej, a dodatkowe efekty wizualne pozwalają cieszyć się atrakcyjnym wyglądem interfejsu.
Trudno wyobrazić sobie nowoczesny system bez rozwiązania umożliwiającego równoczesne wykonywanie więcej niż jednego procesu/zadania. W Androidzie 3.0 wystarczy, że użytkownik użyje opcji Recent Apps (Ostatnie aplikacje) na systemowym pasku, by wyświetlić listę wszystkich aktualnie używanych aplikacji. Dzięki temu łatwo przeniesiemy się do wybranego programu. By ułatwić identyfikację wszystkich zadań, do listy dołączane są zrzuty ekranowe programów z chwili ostatniego ich użycia.
Przeznaczenie nowego Androida wymusiło spore zmiany w klawiaturze systemowej. Duży ekran tabletu pozwolił na powiększenie klawiszy, zmianę ich kształtu i położenia. Co ciekawe, pojawiły się także nowe klawisze, takie jak np. Tab. Wszystko po to, aby jak najbardziej zwiększyć wygodę, dokładność i szybkość korzystania z dotykowej klawiatury. Oczywiście nie mogło zabrnąć różnego rodzaju ułatwień. Jedną z nich jest możliwość przełączenia się na kontrolę głosową, w skład której wchodzi opcja syntezy mowy oraz wyszukiwania głosowego.
Kto by przypuszczał, że taki drobiazg jak proste kopiuj/wklej może tak znacząco przyczynić się do wygodniejszej obsługi całego systemu. Szczególnie w przypadku interfejsu obsługiwanego dotykiem. W Androidzie 3.0 proces ten stał się bardziej naturalny. Możemy szybko zaznaczyć wybrane słowo i edytować obszar zaznaczenia określając jego ramy. Następnie dzięki paskowi Action Bar owe "zaznaczenie" możemy łatwo skopiować do schowka, wkleić lub użyć przy przeszukiwaniu dokumentu czy zawartości internetu przez wyszukiwarkę.
Jednym z najważniejszych zastosowań tabletów jest możliwość przeglądania stron internetowych. Ulepszona przeglądarka nowego Androida ma funkcje, które ułatwiają nawigacje w sieci i efektywniejsze zarządzanie dostępnymi zasobami. I tak na przykład zakładki i historia odwiedzonych stron są teraz wyświetlane w jednym zunifikowanym module.
Zgodnie z najnowszymi trendami przeglądarkę wyposażono w tak zwany „incognito mode”, który pozwala na anonimowe poruszanie się po internecie. Użytkownicy mogą również synchronizować przeglądarkę z Google Chrome czy korzystać z usprawnionej technologii multidotykowej dostępnej od teraz także w aplikacjach opartych na JavaScript i stron niezaprojektowanych z myślą o urządzeniach mobilnych.
Tablety wyposażone w system Android 3.0 będą mogły w pełni wykorzystać możliwości wbudowanych kamer dzięki przeprojektowanej aplikacji służącej do ich obsługi. Pozwoli ona docenić zalety większego ekranu tabletów i zapewnić szybki dostęp do takich opcji jak choćby ekspozycja, ostrość, przybliżanie-oddalanie, flash czy przełączanie się pomiędzy przednią i tylną kamerką "w locie".
Użytkownicy otrzymują również dostęp do nowych funkcjonalności pokroju nagrywania poklatkowego (time-lapse recording). Ponadto dzięki unowocześnionej galerii możemy przeglądać zdjęcia w trybie pełnoekranowym, mając cały czas łatwy dostęp do pozostałych zasobów przedstawionych w formie miniaturek.
Ciekawie zmodernizowano listę kontaktów i aplikację służącą do przesyłania e-maili. Wykorzystują teraz interfejs użytkownika składający się z dwóch paneli. Dzięki temu dostęp, wyszukiwanie i organizacja kontaktów przedstawionych w formie osobnych kart oraz przeglądanie i zarządzanie mailami stało się łatwiejsze i bardziej intuicyjne. Użytkownicy mogą teraz bezproblemowo zaznaczać kilka wiadomości naraz i wykonywać na nich przy pomocy paska akcji takie operacje jak np. przenoszenie do innych folderów. Możliwe jest również śledzenie aktywności poczty dzięki widgetowi na głównym ekranie.
W Honeycomb wielki nacisk położono na widgety i ich jak najefektywniejsze wykorzystanie. Skoro nowy system zasilić miał tablety wyposażone w znacznie większe ekrany, odejście od dotychczasowego interfejsu użytkownika i znaczne rozszerzenie funkcjonalności widgetów wydawało się oczywiste. Wprowadzono więc szereg nowości mających pozwolić deweloperom na większą swobodę w tworzeniu widgetów, a nam, użytkownikom - uprzyjemnić korzystanie z posiadanego urządzenia. Wśród nowych rozwiązań znalazło się między innymi układanie widgetów w sterty (3D Stack) czy używanie gestów dotykowych do przewijania czy zmiany zawartości prezentowanej przez dany widget.
Powiadomienia to jedna z bardziej istotnych funkcji każdej edycji systemu Android. Dzięki nim dowiadujemy się nie tylko o konkretnych wydarzeniach takich jak np. nadejście maila czy pojawienie się nowych aktualizacji dla zainstalowanego oprogramowania, ale również uzyskujemy informacje o wszelkich zmianach jakie zachodzą w systemie. Honeycomb znacznie rozszerza tę funkcjonalność. Od teraz deweloperzy będą mogli tworzyć całkowicie nowe, bogatsze powiadomienia zawierające oprócz tekstu także duże i małe ikony.
Nowy Android pozwoli również na łatwiejsze zarządzanie wszelkimi aplikacjami dzięki możliwościom nowego schowka, systemu zaznaczania wielu pozycji jednoczenie i funkcji Drag-and-Drop (przeciągnij i upuść). Przenoszenie kilkunastu plików naraz jest teraz bajecznie proste. Wystarczy parę ruchów palcem i pożądana zawartość ląduje w innej lokalizacji. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać jak bardzo przydatne będzie to rozwiązanie np. dla utrzymania porządku w skrzynce odbiorczej.
Kolejną nowinką Plastra miodu jest wprowadzenie nowej, sprzętowej akceleracji OpenGL, która może wspomagać wiele dwuwymiarowych operacji graficznych dla aplikacji Androida, takich jak choćby Paint, Xfermode czy Canvas. Zgodnie z zapowiedziami akceleracja graficzna będzie łatwa do kontroli, a deweloperzy tworzący aplikacje będą mogli sami określić nie tylko stopień jej globalnego użycia, ale także dokładnie skonfigurować jej wykorzystanie przez poszczególne aplikacje. Dzięki zaś nowemu silnikowi graficznemu - Renderscript 3D - możliwe stanie się tworzenie świetnie prezentujących się aplikacji i gier.
Nie można również zapominać o nowej, elastycznej konstrukcji animacji pozwalającej w łatwy sposób animować wszelkie elementy interfejsu użytkownika, dodając do nich ciekawe efekty wizualne. Wszystko razem wzbogaca znacząco doznania płynące z użytkowania urządzeń opartych na Androidzie 3.0.
Najnowsza wersja Androida przynosi sporo nowości w zakresie obsługi multimediów i funkcji komunikacyjnych. Wbudowana obsługa protokołów transferu treści multimedialnych (Media/Picture Transfer Protocol) pozwoli na szybkie i łatwe przenoszenie filmów, zdjęć lub innych plików z kamery czy komputera podłączonych po USB bez potrzeby każdorazowego ich instalowania w systemie. Nie zapomniano również o możliwości wykorzystania normalnej klawiatury USB i Bluetooth.
Wśród dodatkowych funkcjonalności systemu pojawił się także strumieniowy transfer danych przez http (obsługa większości specyfikacji streamingu, w tym adaptacyjny bit-rate) oraz obsługa różnego rodzaju zabezpieczeń DRM, co może okazać się szczególnie ważne dla deweloperów.
Android od zawsze był systemem przyjaznym deweloperom, a twórcy jego trzeciej odsłony postarali się, by ich nowe dzieło otwierało mnóstwo nowych możliwości w pisaniu aplikacji. W Honeycomb udostępniono więc zarówno specjalne API powstałe z myślą o tworzeniu programów biznesowych, jak i narzędzia ułatwiające obsługę silnika Renderscript 3D. Pojawiła się też możliwość rozbijania poszczególnych aplikacji na mniejsze części nazwane fragmentami (Fragments). Ich późniejsze łączenie na różne sposoby służyć ma zwiększeniu interaktywności danej aplikacji, a także umożliwić jej łatwe uruchomienie również na urządzeniach wyposażonych w mniejsze ekrany.
Tak oto dochodzimy do niezwykle istotnej cechy nowego systemu – wstecznej kompatybilności. Bezproblemowo uruchomimy bowiem na nim aplikacje napisane dla wcześniejszych wersji systemu Android. Najlepsze jest to, że zmiany w kodzie nie będą potrzebne. Wystarczy dodanie jednego atrybutu do pliku.
Chociaż oficjalna premiera Androida 3.0 miała miejsce parę tygodni temu, cały czas wywołuje spore emocje. Szumne zapowiedzi i obsługa wielordzeniowych procesorów skutecznie podkręcały atmosferę wokół tego systemu. Niestety jak na razie na rynku dostępne jest tylko jedno urządzenie wyposażone w Honeycomb - Motorola Xoom. Jej debiut z pewnością można uznać za udany. Użytkownicy chwalą sobie wyjątkową wygodę, przejrzystość i nietuzinkowe możliwości nowego systemu. I choć nie obyło się bez problemów, takich jak początkowy brak obsługi technologii Adobe Flash, wszystko wskazuje na to, że Honeycomb będzie poważnym konkurentem systemu Apple iOS stosowanego w iPadach.
Komentarze
85W artykule jest wspomniane ze każdy może sobie pobrać SDK i pobawić się androidem w emulatorze? ;)
- nie działa w pełni w PL
-> Google Maps też nie działa w pełni w PL. Np. na zdjęciu funkcja 3d.
-> z Tego co wiem nie działa klawiatura PL po bluetooth.
-> Da się z tego dzwonić np. przez bluetooth?
zaleta Android wobec iOS jest TYLKO zastosowanie widget-ow ktore notabene zra procka i co za tym idzie... baterie
w sumie wiecej to juz nie znam - wiem tylko tyle ze iOS smiga na przedpotopowym procku 412MHz a Android muli na +-600MHz - sam fakt ze wiara nawet podkreca procki w HTC Desire do ponad 1300MHz by plynnie chodzil ten super Android mowi samo za siebie
ale kazdy kupuje co lubi - najwazniejsze jest to by byl uzmyslowiony co kupuje
No i teraz wypada napisać, że Google pracuje nad Androidem od 2005r. Przez ponad 5 lat nie udało im się zrobić czegoś co iOS ma od samego początku. Dla mnie to porażka. Całe szczęście, że w 3.0 coś się ruszyło bo już mi się żal robiło tej firmy.
Android może przegrać jeżeli ludziom będzie się płacić za telefony z WP7." o co tu chodzi? jakim ludziom? i ile?
ja rozumiem ze android "ok" itd. ale chyba zapomniales suntzu o tym ze telefon po wyjeciu z pudelka wlozeniu karty sim i wlaczeniu ma DZIAŁAĆ szybko a ty piszesz o jakims sciaganiu launcherów z internetu, pewnie mam tez sobie przekompilowac system, nadawac roota, podkrecac procka itd.
Sytuacja jest prosta. jestes entuzjasta bierz androida: formatuj-rootuj-podkrecaj. Jestes uzytkownikiem telefonu ktory ma działać szybko "out of the box" bierz iOS albo WP7
Apropo był argument, że launcher Androida nie wykorzystuje GPU i od 5 lat google tego nie było wstanie zrobić...
Patrzcie z drugiej strony przez ponad 5 lat Apple nie zrobiło np. Gestów na iOS, by wyświetlić wszystkie swoje pulpity jak w Compiz.
Nie chcę nikogo wpuszczać kanał. Takie moje spostrzeżenia. Denerwują mnie argumenty z cyklu
-> wydajniejszy iOS (mit)
-> więcej aplikacji (mit)
-> lepsze aplikacje (oojjj mit)
-> najlepszy hardware (mit)
-> najlepsza jakość (mit)
-> cienki, lekki (mit=> są lepsze)
jedynie -> więcej gier/lepszych (prawda)
Nie mówi się o tym, że ceny na Appstore są wysokie i ten sam program na Android Market jest często za darmo. Sam telefon jest dwa razy tańszy.... Nie mówi, a szkoda.
-> Sorry tak masz rację... pomyliło mi się z liczbą aktywacji. Jeszcze więcej aplikacji jest na iOS. Dynamika wzrostu jednak dla Androida jest tu nieubłagana.
->Najlepszy hardware, czyli Najlepszy ekran, najlepsze WiFi, Najlepszy aparat, nagrywanie HD, najbardziej energooszczędny CPU, wydajne rozwiązanie, ekran 4' przy podobnych gabarytach
-> Tylko np. taki telefon jak Galaxy S naprawiasz samodzielnie za 35zł wymieniając tył. iPhone 4 nie rozkręcisz (spejalne śrubki), a tył kosztuje set złotych
Masz też alu szczotkowane, w androidach i mniej się rysuje.
Miałem jednak na myśli bug w antenie, problemy z wyświetlaczem, brak możliwości wymiany baterii (biznesowe zastosowanie), moim zdaniem iPhone jest w dobrej jakości, jednak Androidy nie odstępują, a panuje opinia na Applowskich forach, że to psujące się g....
->Bladość może dlatego, że masz różne wyświelacze, SAMOLED raczej nie możliwe. Jeżeli jest problem z marginesami, wychodzniem poza ekran to wina framentacji Androida (wiele telefonów różne rozdziałki), developera, któy ma to w d...
Szczerze, ja tego problemu na 95% swoich aplikacji nie widziałem... Szczerze to tylko w jednej grze raz i koniec (naprawili).
Na początek powiem, że mam 3gsa i i5700
Po pierwsze: idiotoodporność. iOS jest systemem bajecznie prostym, banalnym w obsłudze przy czym oferuje wiele funkcji. Bardzo łatwo sie w nim połapać nawet niezbyt lotnym w kwestiach technicznych osobom. Android jest juz moim zdaniem trudniejszy do opanowania, jest sporo opcji konfiguracyjnych i przynajmniej dla mnie czytelnosc menusow itp jest gorsza. Z drugiej strony iOS w swojej prostocie popada w w przesadę - za dużo stawia na aplikacje, tnąc po funkcjach wbudowanych.
2. Wydaje się, że out-of-box android ma więcej możliwości od out-of-box iOS, mniej lub bardziej przydatnych ale zawsze. Pewnych banalnych rzeczy typu belka powiadomień czy szybki switcher brakowałoby mi gdybym nie miał jb
3.android jest przeznaczony na wiele platform sprzętowych, co wiąże sie z problemami w dzialaniu aplikacji niedostosowanymi do danego sprzętu. Problem odwieczny w każdym moim dotychczasowym telefonie jest nieobecny w systemie Apple co uważam za bardzo dużą zalete. Market ponadto nie ostrzega ze app jest niekompatybilny.
Cdn.