Marka be quiet! po sukcesie wentylatorów SilentWings, cenionych za m.in. nienaganną kulturę pracy oraz wysoką wydajność, prężnie rozwija ten dział. Na sezon 2011/2012 producent oferuje trzy serie wentylatorów: Dark, Shadow oraz Pure Wings. Należą one do trzech segmentów: „high-end”, „premium” oraz „essential”.
Pure Wings to przemianowana seria SilentWings Pure, oferująca zupełne minimum jeśli chodzi o wyposażenie (5 śrubek) oraz posiada standardowe ramki.
Wyższa seria Shadow Wings, która jest podzielona na dwa typy (SW1/PWM), to odpowiednik serii SilentWings USC/PWM. Zgodnie z nazwami, w serii Shadow znajdziemy wentylatory z PWM-em lub bez.
Z kolei Dark Wings nie posiada swojego odpowiednika w modelach na sezon 2010/2011.
Wspólną cechą wszystkich dotychczasowych wentylatorów be quiet! była, jak już wspominałem wysoka kultura pracy- nowe produkty również powinny ją oferować choćby z tego powodu, że bazują na poprzedniej generacji i korzystają z technologii SilentWings. Jednak czy tak jest rzeczywiście? Postanowiłem przyjrzeć się kilku wentylatorom be quiet! i podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Serdecznie zapraszam do zapoznania się z nowymi produktami z logo be quiet!, czyli z wentylatorami z serii Dark oraz Shadow Wings.
be quiet! DARK WINGS DW1 |
Dark Wings jest obecnie najwyższą serią w hierarchii wentylatorów be quiet!. Zgodnie z umieszczonym na opakowaniu napisem, produkty te należą do segmentu „high-end”.
W ofercie obecnie dostępne są trzy modele (zestawienie – kliknij):
Wentylatory pracują z napięciem od 4 do 14 V, a ich żywotność wynosi 300 000 godzin.
Dark Wings-y sprzedawane są w czarnych, kartonowych pudełkach. Opakowanie posiada „okno”, przez które widać wentylator wraz z dwoma typami mocowań. Wszystko to zostało umieszczone w swego rodzaju plastikowym etui.
Wyposażenie wentylatorów jest dosyć bogate. Oprócz dwóch systemów montażowych producent dodaje adapter pozwalający na zasilanie z wtyczki MOLEX napięciem: 5, 7 lub 12 V. Systemy montażu oparte są na plastikowych oraz gumowych uchwytach – w instrukcji producenta są one przedstawione bardzo przejrzyście.
Nie zabrakło również „bezstratnego” adaptera: MOLEX na MOLEX + wtyczka 3-PIN do zasilania jednego wentylatora.
Wyżej „podlinkowana” instrukcja, oczywiście w wersji papierowej jest dołączona do produktów.
Dzięki zastosowaniu ciekawego systemu pozwalającego na montaż wentylatora za pomocą plastikowych kołków lub zwykłych śrub, użytkownicy nie powinni natrafić na problem z brakiem możliwości montażu wentylatorów z tej serii.
Plastikowe kołki zapewniają wyższą kulturę pracy oraz bardzo szybki montaż wentylatora. Niestety w przypadku np. radiatorów cooler-ów CPU, czy chłodnic zestawów chłodzenia wodnego, stają się one bezużyteczne. Z pomocą „przychodzi” wtedy drugi zestaw uchwytów, pozwalający na montaż Dark Wings-ów za pomocą śrubek.
Troszeczkę szkoda, że producent nie zdecydował się na czarną wersję śrubek.
Produkt prezentuje się naprawdę dobrze. Przewód z oplotem, bogate wyposażenie oraz dwie opcje montażu potwierdzają to, że produkt należy do segmentu „high-end”.
W celu zminimalizowania ilości przenoszonych drgań na obudowę (lub inną powierzchnię, do której został zamocowany wentylator), wentylatory posiadają gumowe obramowanie. Łopatki zostały wyprofilowane, aby zoptymalizować przepływ powietrza.
Jako reprezentant tej serii posłuży model DW1 120mm. Jego maksymalna prędkość obrotowa to 1500 obrotów na minutę.
be quiet! SHADOW WINGS SW1 |
Produkty z tej serii należą do segmentu premium. Oferta podzielona jest na dwie części- na wentylatory z obsługą PWM i bez niej. Dodatkowo producent wprowadził dodatkowy podział tej drugiej grupy ze względu na szybkość obrotową: high, mid oraz low-speed.
Obecnie następujące modele są dostępne w sprzedaży (SW1 oraz PWM):
- SW1 120mm high-speed
- SW1 140mm mid-speed
- SW1 120mm mid-speed
- SW1 92mm mid-speed
- SW1 80mm mid-speed
- SW1 120mm low-speed
- SW1 80mm low-speed
- SW1 140mm PWM
- SW1 120mm PWM
- SW1 92mm PWM
- SW1 80mm PWM
Wentylatory pracują z napięciem od 5 do 12 V, a ich żywotność wynosi 200 000 godzin.
Produkty sprzedawane są również w czarnym kartonowym opakowaniu, jednak jest ono mniejsze i nie posiada „okna”. Jest to seria, której montaż jest oparty na plastikowych kołkach, dlatego nie wszędzie będzie je można zamontować. Do zastosowania m.in. w obudowach nadają się idealnie.
Wyposażenie jest uboższe w porównaniu z Dark Wings, ale to raczej nie dziwi. Do wentylatora oprócz kołków montażowych otrzymujemy adapter pozwalający na zasilania wentylatora napięciem 7V z wtyczki MOLEX, przy równoczesnym „nie traceniu” tego złącza.
Tak jak i w przypadku Dark Wings, seria Shadow posiada wyprofilowane łopatki, wysokiej jakości łożyska oraz indywidualnie wyważany rotor – wszystko to składa się na autorską technologię be quiet! tzw. technologia SiletnWings.
Wentylatory wizualnie prezentują się bardzo dobrze i z pewnością nadają się do modderskich komputerów. W porównaniu z Dark Wings, poza możliwością montażu za pomocą śrubek, niektórym osobom może zabraknąć oplecionego przewodu. Obecna forma mimo to jest całkiem dobra – połączone trzy przewody.
Jako reprezentanci tej serii posłużyły dwa modele: SW1 120mm high-speed oraz SW1 120mm mid-speed. Pracujące kolejno z prędkościami obrotowymi wynoszącymi 2200 oraz 1500 obrotów na minutę.
Platforma testowa |
Platforma testowa:
Procesor | Intel Core i5 760 @ 4,0 GHz |
Płyta główna | DFI LP DK P55-T3eH9 |
Karta graficzna | Sapphire Radeon HD6850 1GB |
Pamięć RAM | CORSAIR XMS3 DDR3 4GB (2x2GB) 1600MHz CL7 |
Zasilacz | be quiet! Straight Power E7 CM 680W |
Dysk HDD | Samsung F3 HD103SJ 1 TB |
Obudowa | Revoltec Sixty 4 |
System operacyjny | Windows 7 Professional 64-bit |
Użyty do testów cooler CPU oraz przetestowane wentylatory:
Chłodzenie procesora | be quiet! Shadow Rock PRO SR1 |
Wentylator nr. 1 | be quiet! DARK WINGS DW1 120mm 1500 RPM |
Wentylator nr. 2 | be quiet! SHADOW WINGS SW1 120mm Medium Speed 1500 RPM |
Wentylator nr. 3 | be quiet! SHADOW WINGS SW1 120mm High Speed 2200 RPM |
Wentylator z Pro SR1 | be quiet! SHADOW WINGS PWM 120mm 1700 RPM |
Wentylator z Pro C1 | be quiet! SilentWings PWM 120mm 1700 RPM |
Przedstawione powyżej wentylatory były kolejno montowane na radiatorze z zestawu be quiet! Shadow Rock Pro SR1. Pracowały one z swoją maksymalną prędkością obrotową.
Zastosowana pasta termoprzewodząca to standardowa pasta dodana do cooler-a Shadow Rock Pro SR1- Shin-Etsu X-23-7762.
W obudowie Sixty 4 zamontowany był jeden wentylator z tyłu obudowy, którego zadaniem było wypychanie ciepłego powietrza na zewnątrz obudowy. Był to standardowy wentylator Revoltec dodany do obudowy. Pracował on z stałą prędkością ok. 1100 obrotów na minutę.
Testy - S1156 i5 760 |
Wszystkie testy zostały przeprowadzone przy temperaturze powietrza wynoszącej 22-23°C (niepewność pomiarowa to 1°C).
Testy polegały na sprawdzeniu temperatur osiąganych przez procesor i5 760 z danym wentylatorem zamontowanym na Shadow Rock Pro SR1. Częstotliwość taktowania zegar procesora wynosiła ok. 4 GHz.
Podczas pracy programu testowego, jak i wychładzania procesora, na PC-cie nie były dokonywane żadne operacje, a programy, które były zawsze włączone to: OCCT v3.1.0, Real Temp 3.40 oraz ITESmart.
Uzyskane wyniki zostały przedstawione na dwóch wykresach. Na pierwszym znajdują się wartości temperatury dla danego rdzenia (1-4), natomiast na kolejnym zestawiłem wartości temperatury dla: całego procesora (CPU) oraz sekcji zasilania (CPU PWM).
Test polegał na obciążeniu wszystkich czterech rdzeni za pomocą programu OCCT przez 20 min. Program po tym czasie reprezentował wyniki na wykresie i z nich były odczytywane wartości największe dla poszczególnych rdzeni. Z kolei dla całego procesora oraz sekcji zasilania były odczytywane największe temp., które wskazał program SmartGuardian.
Ustawienia programu OCCT:
- Czas: 25 min
- Tryb testu: Large Data Set
- Priorytet: Wysoki
Po każdym teście komputer był wyłączany w celu zmienienia wentylatora. Po uruchomieniu komputer przez około 10 minut działał „w spoczynku” w celu wychłodzenia wnętrza obudowy.
Różnice pomiędzy kolejnymi wentylatorami są bardzo małe – na granicy błędu pomiarowego. Jednak bez wątpienia można stwierdzić, że Shadow Wings pracujący z najwyższą prędkością obrotową wygrał ten pojedynek. Jednak czy około jeden stopień Celsjusza mniej warty by był zamieniania oryginalnego wentylatora zamontowanego na chłodzeniu Shadow Rock PRO SR1? Na pewno nie. W szczególności, że Shadow Wings pracujący z prędkością 2200 obrotów na minutę generował hałas, który można było usłyszeć w przeciwieństwie do pozostałych modeli.
Najmniej wydajny okazał się Dark Wings, który przegrał z wentylatorem z serii Shadow. Różnica jest bardzo niewielka, a na dodatek wentylator Dark Wings pracował z rzeczywistą prędkością wynoszącą ok. 1493 obroty na minutę, z kolei model Shadow Wings osiągnął prędkość ok. 1577 obrotów na minutę.
Rzeczywiste (odczytane z programu SmartGuardian) prędkości osiągnięte przez wentylatory:
- Dark 1500 – 1577 RPM
- Shadow 1500 – 1577 RPM
- Shadow 1700 – 1656 RPM
- Shadow 2200 – 2123 RPM
- SilentWings 1700 – 1740 RPM
Swoją drogą powyższy test utwierdził mnie w przekonaniu, że producent bardzo dobrze dobrał wentylator do zestawu chłodzącego SR1.
Powyższy test udowadnia również oczywiste oczywistości, jak np. najważniejszy w zestawie chłodzącym jest radiator i zakładanie bardzo wydajnych wentylatorów nie wpłynie w dużym stopniu na temperaturę. Powyżej pewnego pułapu wydajność wentylatora po prostu przestaje mieć znaczenie, jedyne co zyskamy to ew. hałas.
Podsumowanie i ocena |
Wentylatory be quiet! potwierdzają zapewnienia producenta. Są to wysokiej jakości produkty, cechujące się wysoką kulturą pracy. Udany debiut SilentWings jest kontynuowany przez nowe serie.
Na chwilę obecną, pewnie ze względu na małą ilość sklepów, które oferują ten produkt, ceny są dosyć wysokie. Jest to w zasadzie jedyny minus tych produktów.
Około 90 zł za wentylator Dark Wings to dosyć spora kwota. Otrzymujemy wprawdzie bogate wyposażenie oraz nienaganną jakość, jednak nie do końca rekompensuje to cenę. 30 zł tańsze wentylatory Shadow Wings z pewnością znajdą większą rzeszę odbiorców.
Najbardziej opłacalna wydaje się trzecia seria Pure Wings, za wentylator 120 mm zapłacimy niecałe 40 złoty.
Na chwilę obecną przetestowane wentylatory z serii Dark oraz Shadow Wings otrzymują po zasłużonym odznaczeniu "Dobry produkt 4/5".
Shadow Wings 2200 pomimo, że zaczął hałasować to okazał się najwydajniejszy. Z kolei pozostałe dwa modele oferowały dobrą wydajność jednak cena jest zdecydowanie za wysoka. Duża ilość dodatków oraz ciekawy system montażowy Dark Wings to również za mało, aby uhonorować go tytułem „Super produkt 5/5”.
be quiet! DARK WINGS DW1 120 mm 1500 RPM | ||
Plusy: Cena w dniu publikacji: ok. 90 zł |
be quiet! SHADOW WINGS SW1 120 mm 1500 RPM | ||
Plusy: Cena w dniu publikacji: ok. 60 zł |
be quiet! SHADOW WINGS SW1 120 mm 2200 RPM | ||
Plusy: Cena w dniu publikacji: ok. 60 zł |
Podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tej recenzji.
Komentarze
30Co do samej recenzji to jest jak na Ciebie przystało bardzo dobrze i nie pozostaje mi nic innego jak dać Ci wielkiego kciuka w górę.
Najlepiej zrobić regulator na LM317 (łącznie 3 elementy za sumę 3zł). Takie coś powinni dawać do zestawu.
swoją drogą przydałby się jakiś wentylatorek w jakimś zestawie z radiatorem na procesory Amd...
Obecny sprzęt jest mało wydajny;/