be quiet! Shadow Rock TF 2 – dobra alternatywa dla wieżowca?

Standardowe, powietrzne chłodzenia dla procesorów możemy podzielić na dwie grupy – wieżowe i horyzontalne. Te pierwsze na ogół oferują lepszą wydajność, ale za to zajmują więcej miejsca i mogą nie zmieścić się do węższych obudów. Drugie są znacznie niższe, więc sprawdzą się również w mniejszych konfiguracjach, ale za to zwykle oferują gorszą wydajność. Czy rzeczywiście chłodzenia horyzontalne są słabsze od konstrukcji wieżowych?

Tak się składa, że niedawno w ofercie firmy be quiet! pojawiło się nowe chłodzenie horyzontalne – Shadow Rock TF 2, który jest następcą modelu Shadow Rock TopFlow SR1. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak się spisuje nowa konstrukcja niemieckiego producenta i czy ma szansę konkurować z wieżowymi konstrukcjami.

Czym wyróżnia się chłodzenie be quiet! Shadow Rock TF 2?

• niewielka wysokość – kompatybilność z węższymi obudowami
• cicha praca wentylatora nawet przy wysokim obciążeniu
• kompatybilność z wszystkimi najnowszymi podstawkami Intela i AMD

Mimo niewielkiej wysokości, producent deklaruje, że cooler powinien sobie poradzić z procesorami o współczynniku TDP do 160 W, a przy tym charakteryzuje się wysoką kulturą pracy. Oczywiście przy modernizacji konstrukcji nie zapomniano o dodaniu wsparcia dla najnowszych podstawek Intela i AMD (w tym AM4 i LGA 2066). be quiet! Shadow Rock TF 2 został wyceniony na 240 złotych.

Specyfikacja chłodzenia be quiet! Shadow Rock TF 2

Wygląd i budowa

Chłodzenie wykorzystuje horyzontalny radiator ze specjalnie wyprofilowanymi, aluminiowymi żeberkami, które przeszyto pięcioma miedzianymi ciepłowodami o średnicy 6 mm. Producent zdążył już nas przyzwyczaić, że dba o najmniejsze szczegóły. Podobnie jest i w tym przypadku, bo radiator zakończono grubszą, aluminiową płytką, a rurki cieplne aluminiowymi nakładkami. Całość prezentuje się naprawdę elegancko.

W porównaniu do poprzedniego modelu, inżynierowie zdecydowali się również przeprojektować radiator – został on bezpośrednio połączony z podstawą, co powinno przełożyć się na efektywniejsze odprowadzanie ciepła z procesora. Co istotne, specjalny kształt radiatora pozwala zachować kompatybilność nawet z wysokimi modułami pamięci RAM.

Na radiatorze zainstalowano nowy, 135-milimetrowy wentylator z łożyskiem typu Rifle. Prędkość obrotowa „śmigiełka” jest regulowana automatycznie – maksymalnie może być to 1400 RPM, przy czym wydajność i generowany hałas to odpowiednio 113,8 m3/h (67,8 CFM) i 20,8 dBA. Można zatem oczekiwać, że nowy wentylator będzie oferować lepszą wydajność, przy zachowaniu podobnej kultury pracy.

Wentylator wykończono gumową ramką, dzięki czemu drgania nie będą przenoszone na konstrukcję radiatora

Na koniec warto jeszcze powiedzieć kilka słów o montażu chłodzenia. W zestawie znajdziemy zapinki dla wszystkich najnowszych podstawek pod procesory Intela i AMD, ale zabrakło pasty termoprzewodzącej – ta została fabrycznie nałożona na stopę radiatora, więc chłodzenie właściwie możemy zainstalować tylko raz (potem konieczne jest dokupienie pasty termoprzewodzącej). Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby dodanie chociaż małej tubki pasty, która wystarczyłaby na 2-3 aplikacje.

Podobnie jak w innych konstrukcjach tego producenta, system montażu opiera się o płytkę backplate (wymagany jest więc dostęp do rewersu laminatu). W instalacji coolera pomoże też szczegółowa instrukcja obsługi, dostępna również w polskim języku, a ponadto można tutaj skorzystać z narzędzia producenta, które sprawdza kompatybilność chłodzeń z danymi płytami głównymi (można je znaleźć na tej stronie).

Przyszła więc pora na przetestowanie coolera be quiet! Shadow Rock TR 2. Na kolejnych stronach sprawdzimy, jak sobie radzi z procesorem Intel Core i7-7700K, a więc jedną z najpopularniejszych jednostek wśród entuzjastów.