Wybór odpowiedniego zasilacza z pewnością nie jest łatwy. Wiąże się to m.in. z trudnym do określenia poziomem mocy – część użytkowników kupuje je „na przyszłość”, po czym najczęściej okazuje się, że do nowego komputera kupują również nowy zasilacz.
Kolejnym czynnikiem jest nikła wiedza na temat tych urządzeń – m.in. jaka moc faktycznie jest potrzebna.
Ten ostatni fakt wykorzystują producenci i dzięki prostym sztuczką starają się zachęcić do zakupu akurat ich produktów. O ile kuszenie ciekawym designem jest jak najbardziej prawidłowe, to podawanie nic nieznaczących, mylnie interpretowanych przez potencjalnych klientów danych elektrycznych, już nie. Znane i cenione marki nie muszą uciekać do tak drastycznych środków, a nawet nie mogą ze względu na możliwość utraty dobrego wizerunku. Co to jest ten „tak drastyczny środek”? M.in. celowe podawanie mocy szczytowej zamiast ciągłej, aby użytkownik myślał, że kupuje zasilacz np. 500-watowy, a naprawdę kupuje zasilacz 400 W, a czasami jest to tzw. „produkt zasilaczo-podobny”. Takie produkty charakteryzują się kiepską jakością wykonania, a ich użytkowanie prowadzi przeważnie do problemów związanych z stabilnością PC-ta (no chyba, że taki zasilacz jest obciążony w niewielkim stopniu).
Cougar to marka stworzona z myślą o tych graczach, którzy są również entuzjastami komputerowymi. Z założenie produkty tej marki mijają charakteryzować się wysoka jakością oraz ciekawą stylistyką. Firma została założona w 2007 roku w celu ruszenia rynku zasilaczy komputerowych. Zdaniem niemiecki entuzjastów zbyt mało zmieniało się w stylistyce zasilaczy – byli po prostu znudzeni obecnymi na rynku produktami oraz zniesmaczeni na ogół kiepską jakością. Od 2007 roku wiele się zmieniło i ten opis raczej nie pasuje do obecnego stanu rzeczy – no może poza nudną stylistyką. Filozofia firmy została zawarta w haśle „Passion X Innovation”, czyli pasja pomnożona przez innowację.
W ofercie Cougar-a można znaleźć m.in. obudowy, wentylatory oraz zasilacze komputerowe, które zostały podzielone na 7 serii (nie licząc starych rewizji i edycji specjalnej PCGH).
Seria Cougar CMX reklamowana jest jako high-end, pomimo tego, że nie jest to najwyższa seria tego producenta. CMX pod tym względem odpowiada serii Straight Power (2-ga w hierarchii seria) marki be quiet!, ten jednak reklamuje swoje produkty jako premium. High-end zarezerwowany jest dla bezkompromisowych, najdroższych zasilaczy z serii Dark Power Pro. Taka powściągliwość w marketingu wydaje się bardziej prawidłowa.
Marka be quiet! oferuje bardziej stonowane stylistycznie produkty – w ciemnej kolorystyce. Produkty tej marki charakteryzują się wysoką jakością oraz kulturą pracy - wielokrotnie odnajdowałem odzwierciedlenie tych wartości w ich produktach.
Redakcja portalu benchmark.pl użyczyła mi na testy zasilacz Cougar CMX 700, który postanowiłem skonfrontować z jego teoretycznym odpowiednikiem, czyli zasilaczem be quiet! Straight Power E9 680W CM.
Serdecznie zapraszam do zapoznania się z samymi zasilaczami jak i wynikiem ich konfrontacji.
Cougar CMX 700 |
Produkt sprzedawany jest w kartonowym pudełku, kolorystycznie nawiązującym do logo producenta- pomarańczowo-czarny.
Karton jest opisany w kilku językach, niestety nie w polskim. Spód kartonu jest uniwersalny i zawiera najważniejsze informacje na temat dwóch modeli: CMX 550 i CMX 700.
Oprócz zasilacza, wewnątrz kartonu znajdziemy:
- kabel zasilający (1,5 m)
- 2 opaski rzepowe
- 4 śrubki montażowe
- instrukcję obsługi
- naklejka z logo Cougar-a
- modularne okablowanie
Seria CMX reklamowana jest jako seria skierowana do entuzjastów komputerowych, a produkty należące do tej serii są z segmentu high-end. Cougar CMX charakteryzuje się ciekawą stylistyką oraz częściowo modularnym okablowaniem.
Rodzina zasilaczy CMX składa się z 4 jednostek o mocach:
- 550 W
- 700 W
- 1000 W
- 1200 W
Specyfikacja techniczna CMX 700:
- Moc znamionowa: 700 W
- Moc szczytowa: brak danych
- System korekcji poziomu mocy: aktywny PFC
- Wymiary: 160 (dł.) x 150 (szer.) x 86 (wys.) mm
- Zgodność ze standardami: ATX 12V v2.31, EPS 12V V2.92
- Zgodność z standardem 80 Plus: 80 PLUS Bronze - efektywność do 89 %
- Maksymalne obciążenia linii:
3,3 V + 5 V: 150 W
12 V: 648 W
-12 V: 3,6 W
+5 VSB: 15 W
Wszystkich razem: 700 W
Zgodność ze standardami (a dokładniej posiadanie certyfikatów) potwierdza, że zasilacz oferuje wysoką sprawność oraz oferuje m.in. użyteczne zabezpieczenia. Moc ciągła jednostki wynosi 700 W, niestety moc szczytowa nie została podana przez producenta.
Zastosowany wentylator:
- Producent: Power Logic
- Model: PLA14025S12M
- Typ łożyska: Sleeve
- Wymiary (mm): 140x140x25
- Max. obroty: 1500 obr./min
- Pobór pradu: 0,4 A
- Pobór mocy (dla 12 V): 4,8 W
- Poziom hałasu:
przy 100% 33,7 dBA - Aktywna kontrola prędkości: Tak
Długość oraz rozplanowanie kabli:
Zasilacz posiada 10 wiązek okablowania, z czego tylko 6 jest odpinanych/modularnych. Okablowanie jest wystarczającej długości, aby móc poprowadzić wygodnie je w obudowach ATX. Nawet przy odrobinę większych nie powinno być problemu.
Pierwsza „linia” wtyczek znajduje się w odległości 50 cm (w przypadku ATX 24 pin i 8 pin jest to 60 cm) od obudowy jednostki, kolejne są umieszczane w odstępie 15 cm. Najdłuższa wiązka ma aż 110 cm.
Ilość wtyczek jest odpowiednia do oferowanej mocy: 2x PCI-E 6-PIN, 2x PCI-E 6+2-PIN, 8 x SATA, 6 x MOLEX-y oraz jedno złącze do zasilania FDD.
be quiet! Straight Power E9 680W CM |
Produkt sprzedawany jest w stylowym, kartonowym pudełku. Zachowanie ciemnej/czarnej tonacji opakowania nawiązuje do marki be quiet!. Umieszczony na srebrno-szarym pasku napis „premium”, zgodnie z nowym sposobem oznaczania, który określa klasę produktu.
Standardowo karton jest opisany w kilku językach, w tym i polskim. Nie zabrakło najważniejszych cech produktu, w tym graficznego schematu rozplanowania przewodów.
Oprócz zasilacza, wewnątrz kartonu znajdziemy:
- kabel zasilający (1,5 m)
- modularne okablowanie
- 4 opaski zaciskowe
- 3 opaski rzepowe
- 4 śrubki montażowe
- instrukcję obsługi (DE, EN, FR, ES, PL)
Seria Straight Power E9 skierowana jest dla wymagających użytkowników i podzielona jest na dwie podserie różniące się oferowaną mocą oraz okablowaniem.
Wersje z podserii Straight Power E9 CM (Cable Manegement), zgodnie z nazwą posiadają modularne okablowanie (przy czym główna wiązka jest stała).
Dla osób, którym taka opcja nie jest potrzebna, producent przygotował zasilacze bez modularnego okablowania, dzięki czemu są one odrobinę tańsze.
Zestawienie zasilaczy z wyżej wspomnianym podziałem prezentuje się następująco:
Straight Power | Straight Power CM (z modularnym okablowaniem) |
400 W | 480 W |
450 W | 580 W |
500 W | 680 W |
600 W | |
700 W |
Specyfikacja zasilacza:
Obudowa zasilacza jest identycznych rozmiarów jak poprzedniej rewizji jaki zasilacza Cougar CMX 700, czyli krótsza od tych z serii Dark Power Pro P9 o 4 cm.
Specyfikacja techniczna E9 680W:
- Moc znamionowa: 680 W
- Moc szczytowa: 750 W
- System korekcji poziomu mocy: aktywny PFC
- Wymiary: 160 (dł.) x 150 (szer.) x 86 (wys.) mm
- Zgodność ze standardami: ATX 12V v2.31, EPS 12V V2.92
- Zgodność z standardem 80 Plus: 80 PLUS Gold- efektywność do 93 %
- Maksymalne obciążenia linii:
3,3 V + 5 V: 160 W
12 V: 660 W
-12 V: 6 W
+5 VSB: 15 W
Wszystkich razem: 680 W
Zgodność ze standardami (a dokładniej posiadanie certyfikatów) potwierdza, że zasilacz oferuje wysoką sprawność oraz oferuje m.in. użyteczne zabezpieczenia. Moc ciągła jednostki wynosi 680 W, z kolei moc szczytowa to 750 W (niektórzy producenci podają zamiast mocy ciągłej właśnie moc szczytową). Po przekroczeniu tego poziomu zasilacz automatycznie się wyłączy. Dłuższe obciążenie wyższe niż 680 W również może spowodować aktywowanie się zabezpieczenia przeciążeniowego.
Zastosowany wentylator:
- Producent: be quiet!
- Model: SilentWings
- Typ łożyska: FDB
- Wymiary (mm): 135x135x25
- Max. obroty: 1230 obr./min
- Napięcie startowe: 3,3 V
- Napięcie robocze: 3,3 - 13,8 V
- Poziom hałasu:
przy 20% obciążenia 13,7 dBA
przy 50% 13,7 dBA
przy 100% 21,5 dBA - Aktywna kontrola prędkości: Tak
W rewizji E9 w przeciwieństwie do E7 i E8 zastosowano większych rozmiarów wentylator z rodziny SilentWings. Poprzednio be quiet! operował na wersjach o średnicy 120 mm, w przypadku nowych zasilaczy mamy do czynienia z wersjami 135 mm.
Długość oraz rozplanowanie kabli:
Zasilacz posiada 8 wiązek okablowania, z czego 7 jest odpinanych/modularnych. Jest ono o wystarczającej długości, aby móc poprowadzić wygodnie je w obudowach ATX, nawet tych odrobinę większych jak np. Corsair Obsidian 650D. Pierwsza „linia” wtyczek znajduje się w odległości 55 cm od obudowy jednostki, kolejne są umieszczane w odstępie 15 cm. Najdłuższa wiązka ma, aż 115 cm.
Ilość wtyczek jest jak najbardziej wystarczająca: 4x PCI-E 6+2-PIN, 9 x SATA, 6 x MOLEX-y oraz jedno złącze do zasilania FDD.
W odróżnieniu od tańszej serii (L8, a dokładniej modelu 630W), E9 posiada cztery, zamiast dwóch wtyczek PCI-E 6+2 PIN. W większości przypadków takie rozwiązanie nie będzie wykorzystywane, gdyż nowe karty (nawet te z większym poborem energii jak np. AMD HD 7970) często korzystają z kombinacji 6-PIN + 8-PIN. Zdarzają się jednak karty wymagające dwóch, a nawet trzech wtyczek 8-pin.
AMD i NVIDIA potwierdziły odpowiednimi certyfikatami zgodność zasilacza z technologią CrossFireX oraz SLI.
Cougar CMX 700 vs be quiet! SP E9 680W CM |
Obydwa zasilacze wylądają całkiem ciekawie. Produkt Cougar-a prezentuje bardziej nowoczesne podejście do stylistyki od klasycznego podejścia do tematu be quiet!-a.
Produkty zostały wykonane należycie i z zewnątrz nie ma w zasadzie, do czego się „przyczepić”.
W obydwu jednostkach, u spodu umieszczono sporych rozmiarów wentylatory.
Cougar w swoim produkcie skorzystał z 140 mm wentylatora marki Power Logic (PLA14025S12M), z kolei be quiet! postawił na własne rozwiązanie - be quiet! SilentWings 135 mm. Wentylatory zostały ukryte za ciekawie prezentującymi się grillami.
W przypadku be quiet!-a są to podłużne pręty, a w CMX 700 znajdziemy ciekawie skrojoną metalową siatkę, na której umieszczono, w centralnym punkcie logo firmy. W E9 logo umieszczone jest na środku wentylatora i widać go „zza krat”.
Oprócz tego, u spodu umieszczono śrubki, po których odkręceniu uzyskamy dostęp do wnętrza zasilacza. Zapał ten jednak studzi utrata gwarancji, która grozi za usunięcie naklejek gwarancyjnych. Cougar takową umieścił u spodu, a be quiet! z tyłu zasilacza.
Oprócz sticker-a, z tyłu E9 CM znajduje się wyjście jednej stałej wiązki ATX 20+4 pin oraz miejsca na modularne okablowanie. Podpisy nad danymi gniazdami, jak i ich różna kolorystyka, zależna od przeznaczenia podpinanej wiązki, mają zapobiec próbie omyłkowego podłączenia okablowania. W dolnej części znajdują się dodatkowe otwory wentylacyjne.
W przypadku Cougar-a z tyłu znajdziemy wyjście, 4 stałych wiązek, stosunkowo mały otwór wentylacyjny oraz 6 gniazd umożliwiających podpięcie okablowania. Gniazda są podpisane i w zależności od przeznaczenia, różnią się kolorami. Wydają się identyczne, jednak różnią się drobnymi detalami, dzięki czemu nie powinno dojść do sytuacji błędnego podłączenia okablowania.
Cougar CMX posiada kilka drobnych niedociągnięć. Pomimo tego, że zasilacz posiada 4 wiązki do zasilania kart graficznych, to tylko 2 są zakończone wtyczką 6+2 pin – w przypadku produktu be quiet!-a 4. Kolejnym mankamentem, a zarazem najpoważniejszym minusem są 4 stałe wiązki okablowania. Lepszym rozwiązaniem byłoby coś w rodzaju tego, co oferuje be quiet! (czyli jedna, góra dwie stałe wiązki jak np. w L8 CM).
Cougar CMX 700 spełnia normę EPS 12V i posiada wiązkę z dwoma wtyczkami P8 (jedna dzielona na dwie P4). Norma EPS 12V wymaga m.in. aby 700 W zasilacz posiadał oprócz wtyczki P8 przynajmniej jedną dodatkową wtyczkę P4. Swego czasu be quiet! w swoich zasilaczach dodawał stałą wiązkę z dodatkową wtyczką P4 (np. w poprzedniej rewizji Straight Power E8), jednak faktycznie mało komu takowa jest potrzebna.
Bardzo dobrym posunięciem konkurencji było stworzenie jednostki o mocy minimalnie niższej od tego wymogu (tj. 680 W), przez co dodatkowa (zbędna) wtyczka jest niewymagana. Użytkownik końcowy zyskuje dzięki temu na porządku wewnątrz obudowy.
Pod względem ilości wtyczek produkty są niemalże identyczne- be quiet! oferuje o jedną (SATA) więcej. Ich ilość jak i długość samego okablowania powinny zadowolić użytkowników. Raczej nie ma szans na wykorzystanie przez przeciętnego użytkownika np. 8 złącz SATA, które oferuje zasilacz Cougar-a. Spasowanie i wykonanie wtyczek jest odpowiednie w CMX i E9.
Okablowanie modularne CMX-a wraz z dwoma stałymi wiązkami służącymi do zasilania kart graficznych jest o 5 cm krótsze od tego z E9 CM, z kolei dwa pozostałe kabelki są o tyle samo dłuższe. W przypadku E9, szkoda, że producent nie zaoferował minimalnie dłuższej wiązki z wtyczką P8 (np. o te 5 cm), nie stwarza wprawdzie ona jakichś większych problemów, ale w niektórych przypadkach te kilka cm może być kluczowe dla rozplanowania kabelków wewnątrz obudowy.
Zastosowane przewody mają przekrój AWG18 i są pokryte nylonową siatką. Zapobiega to uszkodzeniom zewnętrznym oraz zapewnia walory estetyczne. Pod względem „gęstości” oploty są identyczne dla wersji CMX i E9. Cougar zgodnie z założeniem nowoczesnego wyglądu oferuje biało-pomarańczowo-czarne oploty, które prezentują się całkiem ciekawie w połączeniu z czarno-pomarańczową obudową zasilacza.
Klasyczny design be quiet!-a zapewnił tej marce sporą rzeszę klientów, więc pod tym względem nie można stwierdzić, który zasilacz wypada lepiej - obydwa mają swój urok/styl.
Z przodu jednostek standardowo znajduje się ujście ciepłego powietrza poprzez klasyczną siatkę w kształcie plastra miodu. Wkomponowano w nią gniazdo przeznaczone dla kabla zasilającego oraz wyłącznik zasilania. Główna różnica – w zasilaczu be quiet!-a – siatka posiada dużo większe otwory.
Po lewej i prawej stronie Cougar znajdziemy ciekawe wyprofilowania, nad którymi umieszczono logo oraz oznaczenie serii – CMX.
W E9 po lewej stronie znajduje się ciekawie wytłoczone do wewnątrz logo be quiet!, a po przeciwnej stronie umieszczono tabliczkę znamionową.
W przypadku CMX-a została ona umieszczona na wierzchu obudowy. Na tabliczkach standardowo umieszczono dane wejściowe, wyjściowe oraz grafikę posiadanego certyfikatu – 80 Plus Gold w przypadku be quiet!-a i 80 Plus Bronze dla Cougar-a.
Po krótkiej analizie tych tabliczek od razu w oczy rzuca się różnica w maksymalnym obciążeniu zasilacza na liniach 12 V. Cougar CMX 700 to już leciwa konstrukcja (z końca 2009 roku), która doczekała się już swojej nowej rewizji - CMX (v.2). Zarówno nowa jak i stara wersja (użyta w tym teście) nie opiera się na technologii DC-DC w przeciwieństwie do produktów be quiet!-a z serii Straight Power. Co ciekawe seria CMX posiada ją w wyższych modelach o mocy 1000 i 1200 W.
Zasilacze wykonane w tej technologii charakteryzują się bardzo dobrym stosunkiem obciążalności linii 12 V w stosunku do deklarowanej mocy zasilacza. DC/DC polega na tym, że z napięcia stałego 12 V uzyskuje się wszystkie pożądane wartości – oprócz 12 V jest to również napięcie 5 oraz 3,3 V. Standardowo dwa ostatnie uzyskiwane były przez osobny układ niezależnie od 12 V.
Maksymalne obciążenie linii 12 V w E9 680W CM wynosi, aż 660 W. Pomimo tego, że CMX 700 posiada wyższą moc ciągłą o 20 W, maksymalne obciążenie na liniach 12 V może wynosić tylko 648 W.
Rozkład linii 12 V wydaje się dużo rozsądniejszy w przypadku Straight Power- osobne linie dla zasilania dwóch kart graficznych, procesora oraz pozostałych komponentów. W przypadku CMX mamy do czynienia z bardziej „uniwersalnymi” liniami. Taki podział jak w E9 powinien skutkować lepszymi właściwościami elektrycznymi- większa stabilność, mniejsze szumy.
Poniżej dla lepszego zobrazowania przedstawiam (w formie tabelek) jak wygląda podział linii 12 V dla danego zasilacza.
be quiet! Straight Power E9 680W CM:
12V (1) | 12V (2) | 12V (3) | 12V (4) |
SATA, MOLEX, FDD, 24 pin | CPU P8 (2x P4) | PCI-E (1) | PCI-E (2) |
Cougar CMX 700:
12V (1) | 12V (2) |
SATA, MOLEX, FDD, 24 pin, PCI-E (1) | CPU (P8, 2x P4), PCI-E (2) |
Obydwa zasilacze posiadają wiele użytecznych zabezpieczeń, które powinny zagwarantować bezpieczną nie tylko dla nas, ale i dla naszego komputera pracę. Pomimo nie wymienienia przez Cougar-a nigdzie faktu posiadania zabezpieczenia OTP, zasilacz CMX 700 faktycznie je posiada (wymaga tego norma ATX12V).
Poniżej lista posiadanych (przez obydwa zasilacze) zabezpieczeń wraz z krótkim wyjaśnieniem:
- OCP (Zabezpieczenie nadmiarowo-prądowe)- Zasilacz wyłącza się automatycznie, jeżeli obciążenie pojedynczych linii przekracza podany limit.
//Zabezpieczenie wymagane przez normę ATX12V. - UVP (Zabezpieczenie niedomiarowo-napięciowe)- To zabezpieczenie uaktywnia się, gdy tylko napięcie na liniach spadnie poniżej pewnej granicy. Zasilacz zostanie w tym przypadku automatycznie wyłączony.
- OVP (Zabezpieczenie nadmiarowo-napięciowe)- Zabezpieczenie nadmiarowo-napięciowe uaktywnia się przy zbyt wysokim napięciu liniowym i powoduje wyłączenie zasilacza.
//Zabezpieczenie wymagane przez normę ATX12V. - SCP (Zabezpieczenie zwarciowe)- Zabezpieczenie zwarciowe w części wtórnej zasilacza zapobiega uszkodzeniu zasilacza oraz podłączonych do niego komponentów.
- OTP (Zabezpieczenie temperaturowe)- Zasilacz wyłącza się automatycznie w przypadku pracy w zbyt wysokiej temperaturze.
//Zabezpieczenie wymagane przez normę ATX12V. - OPP (Zabezpieczenie przeciążeniowe)- To zabezpieczenie uaktywnia się, gdy tylko całkowita moc pobierana od zasilacza jest wyższa, niż podane w specyfikacji obciążenie maksymalne. Taki przypadek może mieć miejsce, gdy zasilacz nie dysponuje mocą wystarczającą dla systemu (jest niedowymiarowany).
Dzięki systemowi Hold-up time, w razie chwilowego zaniku napięcia w sieci elektrycznej, zasilacz jest w stanie „utrzymać” naszego PC-ta przez określony czas. W przypadku E9 jest to ok. 19 ms przy pełnym obciążeniu. Dla testowanej rewizji nie udało mi się znaleźć tego wyniku, nowsza rewizja oferuje 16,6 ms. System ten jest użyteczny szczególnie tam gdzie występują „mikro” zaniki zasilania z sieci elektrycznej. Jeśli wynik starszej rewizji jest zbliżony do nowej to pod tym względem lepiej prezentuje się Straight Power.
Wyposażenie CMX 700 jest uboższe. W zestawie nie ma opasek zaciskowych, a totalnym zaskoczeniem jest dodanie srebrnych śrubek zamiast czarnych.
Co najgorsze śrubki posiadają ząbki, dzięki którym można bez problemu porysować nawet dobrze wykonane/polakierowane obudowy komputerowe. Oto przykład nie zwrócenia uwagi na ten fakt – obudowa Corsair 650D.
W zestawie z E9 na szczęście są 4 opaski zaciskowe oraz normalne czarne śrubki.
Obudowy zasilaczy zostały wykonane z blachy SECC. Została ona zaokrąglona na brzegach i pomalowana solidnie. W celu utrudnienia/zniwelowania zarysowań powierzchni, obudowy zostały polakierowane. Lakier poprawił również walory estetyczne - od razu widać, że nie mamy do czynienia z tanim produktem.
Platforma testowa |
Platforma testowa:
Procesor | AMD FX-8120 3,1 GHz |
Płyta główna | Asus SABERTOOTH 990FX |
Pamięć RAM | Corsair Vengeance DDR3 2x 4 GB 1600 MHz CL9 |
Dysk SSD | Corsair Force Series GT 120 |
Dysk SSD | Corsair Force Series F40 |
Dysk HDD | Seagate Barracuda Green 2TB ST2000DL003 |
Karta graficzna nr. 1 | EVGA GeForce GTX 460 SuperClocked 768 MB |
Karta graficzna nr. 2 | Asus Radeon HD 4850 512MB |
Karta muzyczna | Asus ThunderBolt |
Obudowa | Corsair Obsidian Series 650D |
System operacyjny | Windows 7 Professional 64-bit |
Sterowniki GPU | nVIDIA ForceWare 285.62 |
Bohaterowie testów:
Po lewej P9, w środku CMX 700 po prawej E9
Zasilacz nr 1 | Cougar CMX 700 |
Zasilacz nr 2 | be quiet! Straight Power E9 680W CM |
Zasilacze zamontowane wewnątrz obudowy Corsair Obsidian 650D:
Testy |
Czas na najważniejszą część tej publikacji, czyli testy - swoista konfrontacja „suchych” danych z rzeczywistością. Na początek testy napięć.
Pomiaru napięć dokonałem kilkakrotnie w celu otrzymania jak najdokładniejszych wyników - dwie serie pomiarowe z 10-cio minutowymi przerwami pomiędzy nimi.
Seria pomiarowa polegała na odczytaniu po kolei z wszystkich wybranych punktów napięć, najpierw w „spoczynku”, a następnie „pod obciążeniem”. Kolejna seria była rozpoczynana po 10-ciu minutach od zakończenia ostatniego pomiaru poprzedniej serii.
Uzyskane wyniki zostały przeliczone, zgodnie z dołączoną do multimetru Protek 506, tabelką (±(0,5 % + 2c)). Tak, więc wyniki przedstawione na wykresach to zakres zbliżonych do rzeczywistych napięć.
Na wykresach umieściłem wyniki uzyskane dla dwóch zasilaczy zestawionych powyżej. W przypadku Dark Power PRO P9 650W włączona była funkcja overclock.
Wykresy zostały podzielone na dwie części- test w spoczynku oraz pod obciążeniem. Na każdym wykresie widnieją wartości minimalne oraz maksymalne dla danego zakresu napięć.
Pomiar w spoczynku - Windows 7 + sterowniki nVIDIA + NOD32
Pomiar pod obciążeniem - OCCT w wersji 3.1, test „Power Supply” – po 15-stu minutach od rozpoczęcia testu były dokonywane pomiary.
Zanim dokonałem jakichkolwiek pomiarów to odpowiednio przygotowałem zasilacze - poprzez ich "wygrzanie". Ze wzglądu na ograniczony czas (sprzęt wypożyczony od Redakcji - Cougar CMX) sprzęt był testowany po około tygodniu pracy.
Na początek testy napięcia 3,3 V. Uzyskane wyniki zostały „pobrane” z głównej wtyczki ATX 24PIN.
Uzyskane wyniki są niemalże idealne. Wahania napięć były niewielkie, dzięki czemu nawet po ich przeliczeniu różnice pomiędzy minimalną a maksymalną wartością są na poziomie 0,04 i 0,03 V.
Lepszym w tym teście okazał się zasilacz be quiet!-a oferując minimalnie stabilniejsze napięcie zarówno pod obciążeniem jak i w spoczynku.
Kolejne wykresy przedstawiają wyniki uzyskane dla napięcia 5 V.
Dla napięcia 5V sytuacja niemalże identyczna. Różnice pomiędzy minimalnymi i maksymalnymi wartościami wzrosły. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt zmiany zakresu multimetru – z 4 na 40 V, co wiąże się i zmianą rozdzielczości z 0,001 V na 0,01 V.
Minimalnie lepiej ponownie wypadł zasilacz E9 680W CM – oferując m.in. napięcia bardziej zbliżone do idealnych wartości. Nie zmienia to faktu, że obydwa zasilacze spisały się niemalże idealnie.
Ostatni test napięć został podzielony na dwie części ze względu na pomiar 12 V z dwóch różnych złączy - MOLEX oraz PCI-E 6PIN. Na początek wyniki uzyskane dla pomiarów dokonanych na wtyczce MOLEX.
Cougar CMX 700 w spoczynku osiągnął wyniki bliższe „idealnym”, przy czym pod obciążeniem zaliczył spadek poniżej tej wartości. Różnice napięć okazały się również o 0,01 V wyższe od tego, co oferował zasilacz konkurencji. Obydwie jednostki zaprezentowały wysoki poziom.
Dla pomiaru tego samego napięcia tylko z wtyczki podłączonej do karty graficznej minimalnie lepszy okazał się zasilacz E9 680 CM. Produkt Cougar-a zaliczył ponownie drobny spadek napięcia pod obciążeniem. Patrząc na wyniki uzyskane na multimetrze to zdecydowanie lepiej poradził sobie zasilacz z logo be quiet! osiągając wyniki 12 i 12,01 V (Cougar od 11,91 do 11,92 V).
Wyniki uzyskane przez obydwa produkty są bardzo dobre. Minimalnie lepiej poradził sobie zasilacz be quiet!-a. Podczas samego testu E9 680W CM na multimetrze osiągał nie tylko wartości bliższe idealnym, ale i mniejsze wahania napięcia.
Sprawność obydwu jednostek została sprawdzona przez Ecos Plug Load Solutions, poniżej zestawiłem wyniki uzyskane przez obydwie jednostki dla trzech typowych obciążeń - 20, 50 oraz 100%. Dodatkowo obok wyników uzyskanych przez zasilacze dodałem wyniki dla certyfikatu 80 PLUS Gold i Bronze dla napięcia 115 V - właśnie przy takim napięciu badano zasilacze.
80 PLUS Bronze | CGR B2-700 | BQT E9-CM-680W | 80 PLUS Gold | |
20 % | 82 % | 86,67 % | 90,17 % | 87 % |
50 % | 85 % | 87,26 % | 91,23 % | 90 % |
100% | 82 % | 83,81 % | 87,97 % | 87 % |
Po krótkiej analizie tej tabelki jednym z wniosków, który można wyciągnąć jest to, że zasilacz Cougara jest o około 4 % mniej sprawny od zasilacza konkurencji.
W celu określenia ile energii pobiera cała platforma (jednostka centralna) m.in. pod obciążeniem, skorzystałem z miernika Voltcraft Energy Logger 4000. Napięcie podczas wykonywania pomiarów w gniazdku wynosiło ok. 237 V, a częstotliwość ok. 50 Hz.
Dane nie były przeliczane - są to odczytane, maksymalne wartości, które odnotował licznik.
Testy zostały wykonane za pomocą aplikacji OCCT w wersji 3.1.0.
Ustawienia testowe:
- Power Supply
Rozdzielczość: 1920x1080
Tryb pełnoekranowy
64 bits Linpack
Shader Complexity: 8
Czas trwania testu: 15 min
Dodaktowo zbadałem moc pobieraną w stanie "Stand-by" oraz w "spoczynku".
Podstawowe dane techniczne użytego w tym teście przyrządu pomiarowego:
- Wskazanie pomiaru mocy: 0,1 - 3500 W
- Wyświetlacz 3 rzędowy z 4 miejscami
- Dokładność:
5 - 3500 W (± 1% + 1 cyfra)
2 - 5 W (± 5% + 1 cyfra)
< 2 W (±15% + 1 cyfra)
Zgodnie z informacjami zamieszczonymi w instrukcji obsługi, Energy Logger był użytkowany w odpowiednich warunkach, aby można było rozpatrywać zawarte powyżej klasy dokładności: "Dokładność obowiązuje od temperatury +23°C (± 5°C), przy relatywnej wilgotności powietrza mniejszej niż 75 %, bez kondensacji."
Na wykresach została przedstawiona pobierana moc czynna dla trzech przypadków: tryb stand-by (PC wyłączony), "spoczynek" oraz pełne obciążenie. Te dwa ostatnie pozwalają na jeszcze dokładniejszą interpretację wyników z testu napięć, gdyż wiadomo w jakim stopniu obciążony był dany zasilacz.
Straight Power E9 680 CM wykazał wyższą sprawność od zasilacza Cougar CMX 700. Potwierdza to dokonane przez organizację certyfikującą uzyskanie o ok. 4% (tabelka powyżej) wyższej sprawności pod obciążeniem (50%), względem zasilacza z serii Dark Power Pro.
Dla obciążenie ok 50 % zasilacze pozostawały chłodne i nie nagrzewały wnętrza obudowy. Minimalnie wyższą kulturą pracy może poszczycić się zasilacz z serii Straight Power. Niestety nie udało mi się obciążyć w większym stopniu zasilaczy, pomimo prób z kilkoma kartami m.in. GTX 460 + GTX 285.
Wyłączony komputer w trybie „Stand-by”, również pobiera energię. Poniższy wykres prezentuje otrzymane wyniki.
Ponownie wygyrwa E9 CM uzyskując wynik prawie dwrukrtonie lepszy, co nie zmienia faktu, że pobierana moc przez obydwa zasilacze jest niewielka w tym trybie.
Podsumowanie i ocena |
Użyty w tym teście zasilacz be quiet!-a okazał się lepszym produktem od propozycji Cougar-a. Deklaracja „high-end-u” nie dała rady produktowi z segmentu premium (E9). Z czysto technicznych przyczyn dla CMX-a 700 faktycznym konkurentem powinien być zasilacz z segmentu „essential” be quiet!-a czyli model Pure Power L8 730W CM - m.in. te same certyfikaty sprawności (80 Plus Bronze), taka sama ilość złącz (2) PCI-E 6+2 pin, 3 letnia gwarancja oraz brak technologii DC-DC.
CMX 700 posiada wprawdzie minimalnie więcej wtyczek i dłuższe okablowanie, jednak ilość stałych wiązek jest większa. Do tego mniejsza obciążalność linii 12 V (o 12 W), niższa moc ciągła (o 30 W) oraz minimalnie wyższa cena (o ok. 30 zł) sprawiają, że dla „przeciętnego” użytkownika lepszym wyborem może być właśnie zasilacz Pure Power.
Pomimo tego, zasilacz prezentuje się wizualnie bardzo ciekawie i co najważniejsze „trzyma” bardzo dobrze napięcia, których wartości zbliżone są do tzw. wartości idealnych. Jednak patrząc na wyniki uzyskane przez testowany przeze mnie jakiś czas temu zasilacz L8 630W CM, to również zasilaczom z serii Pure Power, pod tym względem nie ma czego zarzucić.
Cougar CMX 700 otrzymuje ode mnie odznaczenie „Dobry produkt 4/5” - jednostka z wyglądu bardzo przypadła mi do gustu i jeśli testowałbym ją jakiś czas temu może pokusiłbym się o wyższe odznaczenie. Obecnie konkurencja dla tego leciwego już produktu jest zbyt duża. Nie wystarczy tylko reklamować produktu jako high-end i „ubrać go” ładnie, aby zwojować rynek. Chociaż wiele użytkowników może sięgnąć po te produkty głównie ze względu na wygląd.
Cougar CMX 700 | ||
Plusy: Cena w dniu publikacji: ok. 450 zł |
Straight Power E9 680W CM to inna klasa sprzętu. Wykonany w nowej technologii zasilacz, posiadający pomimo mniejszej mocy ciągłej większą moc na liniach 12 V nie daje większych złudzeń, co do tego. Dobry podział linii 12 V skutkuje wyższą kulturą napięć. Do tego wyższy certyfikat sprawności – 80 Plus Gold powoduje, że zasilacz pozwoli nam na częściową rekompensatę wyższej ceny produktu z logo be quiet!. Dodatkowe pomniejsze plusy takie jak większa ilość wtyczek PCI-E 6+2 pin, czy choćby lepsze wyposażenie potwierdzają moją tezę. Klasyczny design również może się spodobać wielu użytkownikom. Pewne jest natomiast, że kolejnym atutem jest dłuższa, bo aż 5-cio letnią gwarancja producenta. Znacznym plusem jest tylko jedna stała wiązka, CMX 700 posiada takie, aż 4. Obydwa zasilacze charakteryzują się wysoką kulturą pracy – pod tym względem be quiet! również wypada odrobinę lepiej.
Pomimo wyższej ceny, produkt ten otrzymuje ode mnie wyższe odznaczenie. Dlaczego? Ponieważ, za różnicę w cenie (nie taką znaczną) otrzymujemy produkt nowocześniejszy i bardziej dopracowany.
Podsumowując, be quiet! Straight Power E9 680W CM otrzymuje ode mnie zasłużone odznaczenia "Super produkt 5/5".
be quiet! Straight Power E9 680W CM | ||
Plusy: Cena w dniu publikacji: ok. 530 zł |
Podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tej recenzji.
Komentarze
17Co do recenzji: fachowa, rzeczowa, przyjemnie się czyta. Bardzo dużo zdjęć (a to lubię), testów też przyzwoita ilość. W miarę poprawnie stylistycznie (parę baboli) i językowo (kilka literówek). Ogólnie jestem zadowolony i daję łapkę w górę. Pozdrawiam serdecznie.
Niezły miałeś pomysł z tymi tabelkami, ale są one trochę nieczytelne (ale tego nie będę się czepiał). ;)
Co do wyglądu - może i prezentuje się "bardzo ciekawie" ale ja i tak wolałbym czarny lub srebrny (żeby był pod kolor komponentów w budzie :p) ale oczywiście desing się najmniej liczy.
Ogólnie recenzja jest bardzo dobra i dostajesz zasłużonego plusa. Napracowałeś się ;)
Ciekawe wykresy, zdecydowanie "łapa w górę".
Narazie pobieznie rzuciłem okiem, ale moge powiedziec że jest naprawdę nieźle.
Tylko te wykresy strasznie oczo^%bne :/ bardzo mi się nie podobają.
Jak przeczytam całość to napisze coś wiecej i dam ocenkę :)
"Seria CMX reklamowana jest jako seria skierowana do entuzjastów komputerowych, a produkty należące do tej serii są z segmentu high-end. Cougar CMX charakteryzuje się ciekawą stylistyką oraz częściowo modularnym okablowaniem."
Oj coś sie opuszczasz, nie przypomienam sobie żebyś robił takie babole w poprzednich reckach :/ Niestety jest tego wiecej.
"Jednak patrząc na testowany przeze mnie jakiś czas temu zasilacz L8 630W CM."
Powinieneś dać jakiś link do poprzedniej recki, żeby czytelnik nie musiał szukać, ewentualnie dołączyć jego wyniki do wykresów, co byłoby najlepsza opcją.
Kuleje również szyk słów w zdaniach. Nie jest bardzo uciążliwy, ale czasem nieco przypomina gadanie Yod-y z Star Wars :)
Wkradło Ci się sporo literówek i kwiatków językowych jak np: prostym sztuczką => sztuczkom, lub "Dla obciążenie ok 50 %" => obciążenia. Jest ich jeszcze trocheę.
Ogólnie Plus, bo temat wyczerpałeś niemal całkowicie, a sama recenzja dobra - tylko te wykresy :/ eh
++++++++++++
+
Duży +