Spora część użytkowników komputerów co jakiś czas pragnie zmodernizować swój sprzęt, najczęściej wymieniane są procesor, karta graficzna, zwiększa się ilość gigabajtów RAM. Niestety nie one stanowią wąskie gardło większości dzisiejszych komputerów. Bardzo skutecznym spowalniaczem jest dysk twardy. Jakbyśmy się nie starali z biegiem czasu coraz bardziej będziemy odczuwać jego ociężałość. Możemy temu zaradzić w prosty, niestety drogi sposób, zaopatrując się w nowoczesny dysk SSD. Od firmy Sarota trafił do mnie dysk producenta Transcend o pojemności 32GB. Czy faktycznie jest to krok naprzód, czy znacznie przyspieszy działanie systemu? Sam byłem bardzo ciekaw, jak to się sprawuję, zatem zapraszam do zapoznania się z testami i wrażeniami.
O dysku
W porównaniu do tradycyjnego HDD’ka, nowy dwu i pół calowy dysk wygląda jak mikrob. Gdy go wziąć w dłoń jest lekki jak piórko(55g). Przez pierwsze chwile miałem wrażenie, że trzymam coś pustego w środku ;), a jednak działa i to bardzo sprawnie.
Różnic w porównaniu do HDD jest wiele. Po pierwsze, brak tu jakichkolwiek ruchomych urządzeń, nie ma więc możliwości, by dysk uszkodził się wskutek wibracji, uderzeń czy ciepła. Co więcej, sam dysk nie wywołuje żadnych wibracji ani nie wytwarza hałasu. Ponadto „maleństwo” pobiera też mniej prądu, co za tym idzie wydziela mniej ciepła.
Transcend posiada wbudowany ECC (Error Correction Code), który zapewnia niezawodność i szybkość pracy. Ilość pamięci cache to 16MB. Żywotność dysku ocenia się na milion godzin, co daje nam około 114 lat. Dziwne więc, że producent udziela tylko dwuletniej gwarancji ;).
Specyfikacja
Rozmiar: 100mm x 69.85mm x 9.5mm
Op. Napięcie: DC 5V
Op. Temperatura: 0°C(32°F) to 70°C(158°F)
Waga: 55g
Certyfikator: CE, FCC, BSMI
Wydajność: SLC - Odczyt do 150MB/s, Zapis do 90MB/s (8GB)
Odporność na wstrząsy: 1500G, 0.8ms
Odporność na wibracje: 3.0G, 5 - 800Hz
Żywotność: 1M godzin
*Uwaga: W przypadku instalacji systemu operacyjnego wersja SLC jest zalecana.
Mimo, że otrzymałem wersję z modułami MLC postawiłem na niej Vistę. O efektach będziecie mogli przeczytać już niedługo, najpierw jednak syntetyki.
Platforma testowa:
Procesor: AMD Athlon64 X2 3600+
Płyta główna: DFI Infinity nF Ultra M2/G
Pamięć: 2x1024MB, 2x512MB Geil Ultra
Testy syntetyczne
Zaopatrzyłem się w oprogramowanie używane przez redakcję benchmark.pl w czasie testów dysków. Listę jak i przyjazny opis znajdziecie tutaj.
Dysk SSD porównałem z moim dyskiem(1 - Seagate ST3250410AS) oraz dyskiem brata(2 - Seagate ST3250620NS), który od jakiegoś czasu jest w mojej obudowie.
W ATTO przetestowałem jedynie mój dysk. Niestety Vista zainstalowana jest dość niefortunnie, bo na samym końcu dysku (na wykresie jako c:). Stąd też postanowiłem zrobić także test na partycji leżącej na początku dysku (na wykresie jako d:).
Jak widać SSD ma problem z odczytem małych plików. Gdy jednak rozmiar pliku się zwiększy, nie zostawia on śladu po „twardzielach”.
W przypadku zapisu z początku mamy do czynienia z podobną sytuacją. Lepsze okazują się tu być stare dyski.
HD Tach, w którym wykonałem krótką wersję testu, wykorzystującą 8MB strefy.
W testach odczytu SSD ponownie okazał się dużo szybszy niż konkurencja.
Niestety przepustowość interfejsu stoi na dość niskim poziomie, tradycyjne dyski są lepsze.
Jako ciekawostka wrzucam wykresy. Brata dysk wyposażony jest w technologię pozwalającą na wielogodzinną pracę bez uszczerbku. Oba dyski pracują zbliżoną ilość godzin, widać więc, że jego wykres jest mniej poszarpany. Wykres dysku SSD jest sinusoidalny.
Ponownie zamieszczam wykresy. Zobaczyć na nich możemy nieco większe użycie CPU w przypadku dysku SSD.
PC Mark Vantage
W tym programie wykonałem jedynie testy dysku twardego. Wyniki dotyczą dysku mojego, jak i SSD.
Wynik ogólny mówi nam już bardzo dużo, SSD radzi sobie ponad dwa razy lepiej. Czas teraz na wyniki szczątkowe.
W większości przypadków zwycięża oczywiście SSD. „Twardziel” jedynie w dwóch testach okazuje się być szybszy. W najbardziej istotnych, przynajmniej dla mnie, symulacjach jak Vista Startup czy application loading, „maluch” jest bezlitosny.
Sandra
Test o nazwie File System na swoim dysku musiałem wykonać na drugiej partycji, pierwsza miała za mało wolnego miejsca i nie miałem możliwości szybkiego jej zwiększenia. Na dysku brata testowałem już pierwsza partycję, natomiast na SSD miałem tylko jeden wybór.
Bardzo wysoki wynik w teście odczytu buforowanego uzyskały HDD, duża przewagą wykazuje się dysk brata.
Odczyt losowy i sekwencyjny należy już do dysku Transcend.
W przypadku testów zapisu plików, SSD wypadł słabo, pewnie dlatego, że w moje ręce wpadła wersja MLC. Poprawiono to w dyskach z modułami pamięci SLC.
Jak to się przekłada na życie. Podsumowanie.
Już to jak szybko włącza się Vista wprawia mnie w dobry nastrój od rana. Potem start Mirandy, Thunderbirda, Chrome’a i Winampa, a wszystko w przeciągu sekundy. To jakieś szaleństwo, na Seagate każdy program uruchamia się leniwie i z reguły w pewnej kolejności, razem trwa to kilka sekund.
Idąc dalej, potrzebuję Worda, mam go po sekundzie. Adobe Photoshop włącza się około 2 razy szybciej. Po zakończeniu wersji testowej, przeszedłem na Gimpa, na jego gotowość również nie muszę długo czekać.
Dla testu przekopiowałem na ten dysk film 700MB, prędkość wyniosła ok. 85MB/s, czyli ograniczona była odczytem dysku początkowego. Wrzucanie go na drugiego twardziela odbywało się z prędkością 70MB/s.
Gorzej jednak sytuacja wyglądała, gdy kopiowałem na niego malutkie pliki (kilkadziesiąt kilobajtów), wtedy transfer wyniósł ~2MB/s, kopiowanie na brata dysk dało mi dwa razy większe prędkości.
Natomiast kopiowanie plików od 7 do 5 MB w kolejności malejącej na dysk brata odbywało się z niemal stałą prędkością 70MB/s. Na dysk SSD zaczęło się od około 80MB/s, zakończyło na 40. W pierwszym przypadku trwało to niecałe 20 sekund, w drugim nieco ponad 30.
Co mi się też nie podoba, to czas defragmentacji takiego dysku. Porównując do porządkowania plików na moim HDD z XP, SSD wypada słabo. Dużo małych systemowych plików stanowi dla niego problem, co zabiera więcej czasu.
Dyski SSD mimo kilku wad, jak wolna praca na małych plikach, nadal wydają mi się być bardzo ciekawym miejscem na zainstalowanie systemu. Start aplikacji i samego Windowsa jest nieporównywalnie szybszy, a to dla wielu osób ma ogromne znaczenie. Niestety jak już wspomniałem na początku, rozwiązanie takie jest bardzo kosztowne. Cena takiego 32-u gigabajtowego dysku oscyluje w granicach 400 zł. Za tyle pieniędzy możemy otrzymać terabajtowy dysk HDD. Spora różnica w cenie jednego gigabajta, 12,50 zł vs. 40 groszy. Trzeba więc stanąć przed wyborem: prędkość czy ilość.
Pocieszający jednak jest fakt, że SSD staje się coraz popularniejsze, co za tym idzie tańsze i myślę, że kwestią czasu jest, kiedy każdy nowo kupowany komputer będzie miał taki właśnie dysk.
Podziękowania dla firmy Sarota za udostępnienie sprzętu do testów.
Komentarze
18PS SSD się nie defragmentuje przecież, tzn. nie ma to żadnego znaczenia :) Dlatego uwaga w podsumowaniu jest nie na miejscu.
BTW, jutro do mnie też ma przyjść SSD, z tym że 128GB :D
Ktoś jednak właśnie zostawił jedynkę i niestety nie wiem dlaczego :(
Zasłużone 5.
PS: Fajnie że coraz więcej pojawia się artykułów o SSD, chętnie bym się przerzucił na nie ale cena jak narazie skutecznie odstrasza.
A tak przy okazji co do wyników.
Rozumiem, że dyski magnetyczne były sprawdzane z systemem zainstalowanym na innym/niezależnym dysku twardym.
Z opisu wynika również, że dyski były zapełnione danymi w jakimś %. Czy dane na tych partycjach były przynajmniej zdefragmentowane. Z doświadczenia wiem, że przeprowadzanie testów na dysku już z danymi powoduje, że otrzymamy zafałszowane, czytaj zaniżone, wyniki.
W teście przydałoby się też porównanie jak sprawuje się SSD w porównaniu do HDD przy dużym zapełnieniu i długim użytkowaniu. Jak się regularnie HDD nie defragmentuje (a kto tak naprawdę to robi np. co tydzień) , to spadek wydajności tradycyjnego dysku staje się katastrofalny.
Zresztą jak ktoś napisał, SSD to przyszłość. To tak jak kiedyś przejście z dyskietki na dysk twardy , kto ma SSD (lepszej klasy, szczególnie z wbudowanym cache'm) ten wie o czym piszę.
Windows dostaje kopa którego nie odczułem nawet jak zmieniałem na 4-rdzeniowy PhenomII i 4GB ramu czy też dwa dyski HDD jedno-talerzowe połączone w Raid0.