HTC Evo 3D

HTC Evo 3D nawiązuje do zaprezentowanego rok wcześniej modelu Evo 4G, jednak nie można traktować go jako jego następcę. Nawiązania są bardzo luźne - podobna jest tak naprawdę nazwa i ogólna stylistyka smartfona, natomiast specyfikacja techniczna i przede wszystkim ekran uległy wyraźnej Evo-lucji.

Co wyróżnia opisywaną konstrukcję? Telefon potrafi nie tylko zarejestrować fotografie i filmy 3D, ale też wyświetlić je na swoim ekranie bez konieczności noszenia jakichkolwiek okularów. Takim wyczynem może się pochwalić obecnie niewiele telefonów – największym konkurentem jest LG Optimus 3D, który oferuje podobną funkcjonalność.

HTC nie musi się też wstydzić tego, co ma wewnątrz. Producent wykorzystał znakomity procesor Qualcomm MSM8660 Snapdragon pracujący z częstotliwością 1,2 GHz. Jest on na tyle wydajny, że z powodzeniem mógłby być wykorzystany także w większych i bardziej wymagających tabletach.

Chip graficzny Adreno 220 zapewni płynne funkcjonowanie większości gier 3D, które dostępne są w Android Markecie, ale powinien sprawdzić się także w kolejnych miesiącach, a nawet latach.

Do tego dochodzi Android w wersji 2.3.4, czyli popularny system operacyjny, który sprawdza się w tym urządzeniu doskonale. Oferuje przyzwoitą gamę zainstalowanych fabrycznie aplikacji, które pozwolą użytkownikowi na komfortowe rozpoczęcie pracy. Ewentualne braki uzupełnić możemy w Markecie, gdzie znajdziemy obecnie ponad 410 000 aplikacji i gier. Dużym atutem jest też interfejs graficzny Sense UI w wersji 3.0, który wprowadza szereg zmian oraz ulepszeń.

Najważniejsze cechy telefonu
porównanie do produktów konkurencyjnych na rynku

HTC Evo 3D - ciekawostki

Evo 3D wykorzystuje tak zwaną barierę paralaksy, czyli przesłonę umieszczoną tuż nad ekranem, która blokuje część wyświetlanego obrazu tak, aby do każdego oka docierała inna jego część. Zapewnia to realistyczne złudzenie głębi bez użycia jakichkolwiek okularów, a my musimy przyznać, że obraz wygląda naprawdę imponująco.

Pojawia się jednak małe „ale”. Aby zjawisko autostereoskopii było prawidłowo rozpoznawalne dla ludzkiego mózgu, użytkownik musi patrzeć na ekran idealnie z przodu (centralnie i pod kątem prostym).

Przechylenie telefonu w pionie nie powoduje większego rozjechania się obrazu, ale zaledwie kilka stopni pochylenia w bok i już tracimy całą głębię. Zmieniając kąt widzenia jeszcze bardziej głębia znów powraca, następnie znów ginie, powraca itd. Ważną rolę gra też odległość głowy od ekranu – nie może być ani zbyt mała, ani zbyt duża. Zauważyliśmy, że dla większości osób, które miały ten telefon w rękach optymalnym dystansem było około 40 cm.

Innymi słowy efekt trójwymiarowy jest bardzo wyraźnie widoczny, ale tylko po spełnieniu określonych warunków. Jeśli chcemy oglądać fotki razem z dwiema osobami stojącymi obok, istnieje duża szansa, że nasi „skrzydłowi” nie będą zadowoleni z efektów. Na szczęście mały suwak umieszczony na obudowie umożliwia szybkie przełączanie się pomiędzy trybami 2D i 3D.