Rynek pamięci flash coraz to prężniej się rozwija oferując produkty o wysokiej wydajności i pojemności. Obecne pendrive'y mogą mieć pojemność nawet 64GB, co jeszcze nie tak dawno było tylko sferą fantazji. Pamietacie te czasy kiedy dyski twarde w komputerach osiągały "porażającą" pojemność 20GB?:) Rozwój sprzętu komputerowego idzie w bardzo szybkim tempie do przodu, i to co kiedyś było metalową skrzynką teraz jest kawałkiem plastiku mieszczącym się w dłoni.
Jednym z czołowych producentów pamięci typu flash jest amerykańska firma Kingston, produkująca szeroką gamę pamięci flash oraz RAM.
W dzisiejszym teście chciałbym zaprezentować Wam pamięć przenośną Kingston Data Traveler 110Hi-Speed o pojemności 8GB. A więc do dzieła :)
Do wyglądu pendrive'a nie można się chyba przyczepić, wygląda estetycznie, linia jest opływowa. Budowa jest przemyślana, wejście USB jest wysuwane i wsuwane do wnętrza plastikowej obudowy. Jest to dobre rozwiązanie z uwagi na brak zatyczki która łatwo się gubi. Pendrive jest bardzo lekki, może sprawiać nawet wrażenie delikatnego. Model dostępny w kolorach zielony, czerwony, niebieski i fioletowy.
Przejdźmy do bardziej praktycznej części testu:
Powyżej możemy zobaczyć transfer pamięci, jak widać jest on na wysokim poziomie. Średnia prędkość odczytu wynosi 20.2mb/s, a zapisu 16.5mb/s. Są to wyniki zadowalające, transfer jest oczywiście najwyższy na początku kopiowania jednak przy kopiowaniu pliku nawet poyżej 7GB transfer nie spada i utrzymuje się na tym samym poziomie. Możemy również zobaczyć prawdziwą pojemność pamięci, która wynosi 7692 mb. Czas dostępu to 0.7ms.
Pendrive jest oczywiście widziany w systemie jako dysk wymienny, możemy go formatować z poziomy windows określając system plików. Dostępne są FAT32, NTFS oraz exFAT (działa jedynie na systemie windows vista SP1)
Ciekawostka:
Po pewnym czasie użytkowania pendrive postanowilem go dokładnie sformatowac, zmieniając przy tym system plików z FAT32 na NTFS. Po pomyślnym sformatowaniu zmienił się transfer pendrive. Było to dla mnie miłe zaskoczenie ponieważ odziwo przy kopiowaniu plików transfer przez kilka pierwszych sekund wynosi okolo 130mb/s! Poźniej spada do okolo 90mb/s, następnie 50mb/s i stale okolo 13-14mb/s. Nie wiem czy to zjawisko jest spowodowane, ale zaczeło działać dopiero po sformatowaniu pamięci na NTFS :)
PODSUMOWANIE:
Pendrive Kingston Data Traveler 110 Hi-Speed jest bardzo dobrym wyborem jeżeli szukamy szybkiej i pojemnej pamięci przenośnej, jest wyposarzony w najnowsze technologie i dzięki jego uniwersalności sprawdza się świetnie jako przenośne urządzenie do przechowywania danych. Polecam!
Komentarze
72. Zapis około 16MB/s... dziwne. W sklepach podają że maksymalny zapis wynosi 8MB/s.
Przecież zachwyty nad "transferem" pendrive 130 MB/s (potem pisząc w kontekście 13-14 MB/s) toż to komputerowa ignorancja. Tak po prostu działa opóźniony zapis - buforowanie początku zapisu w RAM. Nawet nie trzeba wiedzieć cokolwiek o systemie i buforowaniu - wystarczy prosta konstatacja, że USB 2.0 to teoretycznie 480 mbps - 60 MB/s max, w praktyce trochę mniej bo dochodzi narzut protokołu. Telepatycznie nie przepchnie się 130 MB/s.
Tak samo kompromituje "odczytu wynosi 20.2mb/s, a zapisu 16.5mb/s" - autor nie rozumie co wyświetla HDTune - to 16,5 MB/s które wziął za odczyt to szybkość w trybie burst (interfejsu) zresztą całkowicie błędnie podana bo to narzędzie do typowych dysków twardych i fałszuje - burst nie może być niższy od fizycznego transferu. Już bardziej do mierzenia transferu nadają się narzedzia do tego celu dostosowane jak chociażby FlashMemoryToolkit czy nawet ze względu na łatwość porównania wyników (wykresów) dyskowy HDTach. http://img217.imageshack.us/my.php?image=dt1108gbyh1.png
Dopóki nie rozpakuje się go z blistra i samemu nie sprawdzi nigdy z nimi nie wiadomo. Teoretycznie im wyższy numer przy DT tym powinno być szybciej, ale różnie z tym bywa bo specyfikacja nie zawsze odpowiada parametrom.