Dyski Flash USB – któż dzisiaj z osób korzystających przynajmniej kilka razy w tygodniu z komputera nie zna tych urządzeń? Któż z nich nie korzysta? Pamięci USB od dłuższego czasu zaczynają budować nowy trend w śród przenośnych dysków. Jeszcze kilka lat temu prym w tej dziedzinie wiodły przestarzałe już dyskietki. Ewolucja komputerów zmusza jednak co ciągłego polepszania i udoskonalania wynalezionych technologii, a tych przestarzałych do zastępowania nowymi, lepszymi.
Tak jest i w tym przypadku dyski Flash USB zdobyły przez ostatnie lata bardzo dużą popularność, a to dzięki kilku czynnikom m.in. dużej pojemności (w porównaniu do 1.44MB dyskietki), ciągle spadającej cenie, dużej mobilności czy też odporności na uszkodzenia. Wiele z tych czynników spowodowało nagły wzrost popularności pamięci Flash USB. To m.in. dla tego ich pierwszy konkurent czyli dyskietka momentalnie odeszła w zapomnienie, kolejnymi w szeregu są nośniki CD i DVD które też są z góry na straconej pozycji. Koszty nagrywarek, eksploatacji, ceny nośników oraz stosunkowa krótka żywność nośników połączona z brakiem możliwości nieograniczonego nagrywania plików (co prawda są wyjątki w postaci nośników wielokrotnego zapisu RW) sprawiają, że nośniki CD i DVD również pod każdym względem będą przegrywały z dyskami Flash USB.
Ostatnimi czasy na rynku pojawił się prawdziwy wysyp nowych modeli pendrive’ów, wiele z nich kusi niską ceną pozwalającą nabyć urządzenie nawet osobom z niezbyt zasobnym portfelem, inne o rynek walczą osiągami (szybkością odczytu i zapisu), technologią, ciekawymi funkcjami, odpornością na uszkodzenia, wodę oraz przede wszystkim rozmiarem. Polski rynek od jakiegoś czasu zdominowały dyski Flash USB producentów tj. Kingston, SanDisk, Modecom, OCZ, Patriot, Corsair, Kingmax czy wreszcie polski GoodRam oferujący dyski GoodDrive. Jaki więc pendrive wybrać? Odpowiedź jest trudna i uzależniona indywidualnie od potrzeb i zastosowań użytkownika.
Ja dzięki uprzejmości redakcji serwisu Benchmark.pl przetestuję produkt firmy ModeCom a dokładniej MEMODRIVE SPINNER X1 o pojemności 4GB i spróbuję go skonfrontować z dwoma tanimi Kingston’ami. Ciekawi tej batalii? Jeżeli tak to zapraszam do przeczytania mojej mini-recenzji.
Opis procenta i specyfikacja
Według producenta MEMODRIVE SPINNER X1 jest urządzeniem któro zapewnia wysoką mobilność oraz najwyższe parametry techniczne. Urządzenie zostało tak zaprojektowane aby jego ergonomia oferowała maksymalny poziom wygody i przyjemności obsługi. Obrotowa obudowa ma zapewnić łatwy i szybki dostęp do pendriva oraz jednocześnie zapobiec zagubieniu tzw. skuwki. Producent chwali się wysoką jakością wykonania oraz niezawodnością która zapewni bezpieczeństwo przechowywania plików. Dysk Flash USB ma cechować się wysoką prędkością odczytu i zapisu danych, dzięki którym ma znajdować się w czołówce urządzeń tego typu na rynku. Urządzenie zostało wykonane w technologii „COB” – łączącej w sobie zintegrowaną pamięć i chip sterujący w jednej kości, co pozwoliło zredukować rozmiary pendriva do minimum.
Dysk Flash USB jest dostępny w kilku opcjach kolorystycznych: czerwonej, złotej, limonowej i błękitnej, można je nabyć w trzech pojemnościach: 2GB, 4GB oraz 8GB. Jego wymiary wynoszą odpowiednio 30 mm x 6 mm x 14 mm (Dł. x Wys. x Szer.), natomiast waga to zaledwie 6g. Pendrive jest zasilany bezpośrednio z portu USB za pomocą prądu 4.5V ~ 5.5V. Dysk ma współpracować z urządzeniami klasy PC, Notebook/Netbook lub Mac.
Kompatybilność:
- Windows Me/2000/ XP/ Server 2003/ Vista, Mac OS 9.x/ Mac OS X, Linux2.4.
Szybkość:
- Odczyt: do 22MB
- Zapis: do 8,2MB
Jak jest naprawdę? Oczywiście nie omieszkam tego sprawdzić w praktyce.
Wygląd i komfort
Urządzenie któro miałem przyjemność testować było wyposażone w 4GB pamięci oraz charakteryzowało się złotym kolorem obudowy. Wymiary tego dysku Flash USB są naprawdę niewielkie, urządzenie jest tym samym bardzo poręczne i komfortowe w używaniu czy też przenoszeniu, dzięki czemu można powiedzieć, że zachowało pełną mobilność – o której to tak bardzo rozprawia producent. Obrotowa obudowa z pewnością ułatwia wielu osobom korzystanie z niego, nie dość, że zniknął problem z uciążliwą skuwką to naddatek wystarczy tylko przesunąć lekko obudowę a już mamy możliwość podłączenia urządzenia do portu USB.
Pierwsze wrażenia i użytkowanie
Urządzenie dodarło do mnie umieszczone w małej przezroczystej plastikowej obudowie, to wystarczające dla urządzenia tego pokroju. Postanowiłem ominąć tym razem opis materiałów dodatkowych, instrukcji obsługi itp. ponieważ praktycznie nie ma czego opisywać. Instrukcji brak, materiałów dodatkowych brak, jest jedynie mały uchwyt do smyczki – czyli praktycznie minimalne wyposażenie. Ale powiedzmy sobie szczerze do urządzenia tego typu nie potrzeba więcej rzeczy, to co jest w zupełności wystarcza. Urządzenie jest typu „Plug&Play” dzięki czemu jedyne co musimy zrobić aby z niego skorzystać to podłączenie go do portu USB, nie potrzebujemy żadnych instrukcji i innych przewodników.
Wracając jednak do tematu przewodniego, mój pierwszy kontakt z urządzeniem był jak najbardziej pozytywny. Urządzenie ładnie wygląda, posiada ciekawy design, charakteryzuje się małymi rozmiarami połączonymi z równie małą wagą. Zapewnia pełną mobilność, łatwość w przenoszeniu, szybki czas dostępu. Nie zgubimy już skuwki gdyż jej po prostu nie ma, w zamian za to mamy obracaną na boki obudowę.
Pierwszym elementem który wzbudził moje wątpliwości był brak żelaznej otoczki wokoło styków – potocznie nazywanej „masy”. Pierwsza moja myśl – skoro jej nie ma znaczy, że nie potrzebna albo nie przeszkadzająca w normalnym użytkowaniu. Jednak jak się okazało była to rzecz niekiedy ważna. Jeśli ciekawi Was o co chodzi to już tłumaczę. Otóż standardowe urządzenia USB mają przy stykach żelazną otoczkę, dzięki czemu po podłączeniu urządzenia do portu mamy niemalże pewność, że styki będą się pokrywały ze stykami w porcie komputera. W dysku Flash USB firmy Modecom tego nie uświadczymy. A więc po podłączeniu jego do często użytkowanego portu USB który mógłby być już lekko „wyrobiony” możemy uświadczyć problemy z połączeniem. Często dysk nie jest wykrywany przez komputer (po lekkim przyciśnięciu do portu zostaje wykryty), często również jest niepoprawnie wykrywany a system wyświetla wówczas komunikat mówiący, że urządzenie USB ma awarię.
Czasami zdarzają się rozłączenia podczas kopiowania plików – co już jest naprawdę irytujące. O dziwo inne urządzania podłączane do tego samego portu USB, posiadające tą otoczkę nie mają tych problemów. Rozwiązaniem tej kwestii jest podłączenia urządzenia do nieużywanych dotąd portów USB, chociaż i w nich pendrive potrafi szwankować, ale nie jest to regułą. Za tą niedogodność producentowi należy się z pewnością duży minus. Kolejny minus to brak „sztywności” urządzenia – przydatny gdy podłączamy pendrive np. do portu USB znajdującego się w tylnym panelu komputera. Czasami trzeba się nieźle namęczyć sięgając do tylnego portu USB – np. gdy przebywamy w nieoświetlonym pomieszczeniu, obrotowa obudowa pendriva sukcesywnie blokuje nasze zamiary, okręcając urządzenie dookoła. Jest to kolejny minus, co prawda ten nie jest aż tak bardzo irytujący i możemy go wybaczyć producentowi, wiadomo coś za coś - dostajemy komfortowe urządzenie, małych rozmiarów z łatwą obsługą to musimy coś też poświęcić.
Wracamy jednak do dalszego użytkowania urządzenia, dysk Flash USB zgodnie z tym co twierdzi producent jest bez problemu rozpoznawany przez komputer. W systemie XP należy czasami zainstalować kontroler urządzenia magazynującego, natomiast w innych systemach jego instalacja jest niemalże błyskawiczna i bezproblemowa. Producent podaje, że urządzanie współpracuje z systemami Me/2000/ XP/ Server 2003/ Vista, Mac OS 9.x/ Mac OS X i Linux2.4. Czy to prawda?
1 | Microsoft Windows ME | Działa – z drobnymi problemami |
Microsoft Windows 2000 | Działa – z drobnymi problemami | |
Microsoft Windows Server 2003 | Nie testowano | |
Microsoft Windows XP SP3 | Działa – bez problemowo | |
Microsoft Windows Vista | Działa – bez problemowo | |
Microsoft Windows Seven | Działa – bez problemowo | |
Apple Mac OS | Nie testowano | |
Linux Mandriva Xtreme 4.0 64bit | Działa – bez problemowo |
Jak widać można przyjąć, że producent mówił prawdę podając listę obsługiwanych systemów, co prawda nie miałem możliwości sprawdzenia pendrive’a w Windows Server 2003 oraz starszych systemach z rodziny Windows ani też w systemach z nadgryzionym jabłuszkiem – Apple.
Podczas dalszego korzystania z urządzenia zauważyłem kilka problemów a mianowicie wiele programów do zarządzania partycjami itp. aplikacje nie widzą SPINNER’a X1. Powstaje więc problem z odpowiednim partycjonowaniem. Jeżeli możemy bez problemu usunąć jego partycję (domyślnie FAT 32) to już z założeniem będą występowały problemy – problemy których nie dostrzegłem w korzystaniu z innych urządzeń. Dla przykładu z chęci wykonania testów wydajności w systemie Linux postanowiłem założyć partycję linuksową Ext4, we wszystkich posiadanych przeze mnie dyskach Flash USB ta sztuka obyła się bez problemów, jednak MemoDrive okazał się na to oporny. Nawet do tego stopnia, iż po usunięciu partycji nie było możliwości w systemie Windows jej ponownego założenia. Pomogły jednak linuksowe sztuczki.
Pendrive okazał się również odporny na niektóre aplikacje testujące wydajność m.in. na HD Tune Pro. Który to po uruchomieniu i wyświetleniu komunikatu o wersji „Trial” nie chciał uruchomić okna głównego programu – blokując tym samym dostęp do samego pendriva. Po odłączeniu MemoDriva od portu USB, program wczytał się poprawnie, po ponownym podłączeniu urządzenia pojawiło się ono na liście dysków jednak żaden z testów nie mógł zostać przeprowadzony. Dziwna sytuacja gdyż wszystkie posiadane przeze mnie urządzania nie sprawiały problemów.
Kolejnym z mankamentów urządzenia jest problem z radzeniem sobie z kilkoma operacjami na raz. Dla przykładu kopiując jeden plik ISO o wadze ~700MB otrzymamy przybliżony czas ukończenia operacji 8 minut, natomiast jak podczas kopiowania postanowimy „dorzucić taki sam plik” ISO 700MB pendrive uraczy nas totalną zamułką. Nie dosyć, że panel kopiowania na kilka chwil zostanie zawieszony to czasy kopiowania plików znacznie się wydłużą. Dla przykładu dla pierwszego pliku obliczony czas wynosił 18 minut natomiast dla drugiego (identycznego) aż 120 minut. Podobnie ma się sprawa przy jednoczesnym kopiowaniu i usuwaniu plików, podczas jakiego kol wiek użycia tego urządzenia dostęp do niego staje się bardzo utrudniony. To koniec jeśli chodzi o spostrzeżenia podczas użytkowania, przejdźmy teraz do testów.
Procedura testowa
Do testów zostały wybrane najbardziej popularne aplikacje testujące wydajność pamięci Flash USB, jednak każdy z testowanych przeze mnie pendrive’ów nie poradził sobie z jedną aplikacją. Co z pewnością nieco utrudni porównania końcowych osiągów jednak mimo wszystko testy powinny odzwierciedlać prawdziwe osiągi urządzenia. W tym przypadku postanowiłem zrezygnować ze standardowego wstawiania jedynie wykresów słupkowych, wyniki z testów będą więc prezentowane w dwa sposoby: poprzez screeny z aplikacji testujących co ma znacząco uwiarygodnić wykonywane testy oraz oddać wszystkie pozostałe parametry testów, drugi rodzaj prezentowania testów to standardowe wykresy – przygotowane specjalnie dla osób chcących bez zbędnego grzebania w zrzutach ekranowych szybko porównać osiągi urządzeń. Do testów wytypowałem aplikacje: AS SSD Benchmark, ATTO Disk Benchmark, Crystal Disk Mark, Flash Memory Toolkit, HD Tach oraz HD Tune Pro. Ponadto wykonałem testy zapisu i odczytu plików w trakcie których mierzony był czas.
Platforma testowa
Wszystkie testy softwarowe były wykonywane w systemie Windows 7 64bit, natomiast testy odczytu i zapisu plików były przeprowadzone w systemie Windows XP SP3.
- Procesor: AMD Athlon II X2 240 2,8 GHz (w trakcie testów pracował z częstotliwością 3,6GHz)
- Pamięć RAM: GoodRam 2GB DDR3 1333MHz CL9 (w trakcie testów pracowała z 1600MHz CL7)
- Płyta główna: Gigabyte MA770T-UD3P
- Karta graficzna: Gigabyte GeForce 8600GT 256 SPII
- Dysk twardy: Barracuda Segebate 500 GB 7000:10
- Flash USB:
- Modecom MemoDrive Spinner X1 4GB
- Kingston Generic USB SD Reader 4GB
- Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Testy
Pierwszy w testach był program Crystal Disk Mark 3.0 uruchomiony w 64 bitowej wersji.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
Modecom MemoDrive Spinner X1 4GB
Jak widzicie już podczas pierwszego testu mit producenta o dużej szybkości zapisu i odczytu MemoDrive został obalony. Jeżeli chodzi o odczyt to rzeczywiście jest on zadowalający ale za to zapis pozostawia wiele do życzenia.
Następny w kolejce znajduje się test AS SSD Benchmark, który niestety udało się przygotować jedynie na dwóch urządzeniach. Zawiódł Kingston DataTraveler 2.0 u którego przyczyną nieukończenia testów była zbyt mała pojemność. Pozostałe modele ukończyły test.
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
Modecom MemoDrive Spinner X1 4GB
W AS SSD Benchmark również widzimy, że prędkość odczytu jest do zaakceptowania chociaż przegrywa ze sporo tańszym Kingstonem Generic. Niestety prędkość zapisu „leży i kwiczy”. Nie tak to producent opisywał…
Następny test to dosyć popularny ATTO Disk Benchmark, tym razem udało się przeprowadzić testy na wszystkich urządzeniach. W teście uwzględniłem jedynie dwa ostatnie słupki, Ci którzy chcą wiedzieć więcej na temat wydajności tych flashek w tym programie zapraszam do wertowania screenów.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
Modecom MemoDrive Spinner X1 4GB
I widzimy ponownie produkt Modecom’u poprawił osiągi odczytu danych, ale w dalszym ciągu nie jest to jeszcze to oczmy pisze producent. Co prawda w tym teście prędkość odczytu jest najszybsza w stawce, aczkolwiek z zapisem ciągle słabo - zaledwie drugie miejsce.
Następny tester to Flash Memory Toolkit, testowałem w nim Low-Level Benchmark oraz File Benchmark. Niestety jest to kolejna aplikacja na której nie uruchomił się jeden z pendrivów, a mianowicie tym razem Kingston Generic. Przejdźmy jednak do testów.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Modecom MemoDrive Spinner X1 4GB
W tym teście MemoDrive tym razem miał łatwo, gdyż nie było jego najgroźniejszego rywala. Bez problemu poradził sobie z najsłabszym w stawce DataTravelerem 2.0.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Modecom MemoDrive Spinner X1 4GB
Tutaj również bez największego konkurenta MemoDrive wychodzi z tej batalii zwycięsko, lecz ciągle jego wyniki zarówno zapisu jak i odczytu nie są rewelacyjne.
Przyszła kolej na HD Tach w programie zmierzyliśmy jedynie średnią prędkość odczytu. Wszystkie dyski USB Flash przeszły test.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
Modecom MemoDrive Spinner X1 4GB
W tym teście jednogłośnie wygrywa Kingston Generic, ale Modecom Spinner X1 depcze mu po piętach.
Ostatnim z softwarowych testów jest niezwykle popularny HD Tune. W programie testowałem: File Benchmark, Random Access, Benchmark oraz Extra tests. Niestety jest to program w którym tym razem posłuszeństwa odmówiła nasza największa atrakcja czyli Modecom MemoDrive. O tym dosyć dziwnym zjawisku pisałem już wcześniej, niestety do teraz nie udało mi się znaleźć rozwiązania ani odpowiedzi dlaczego test nie został wykonany.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
W tym przypadku z powodu nie podawania przez program kompletnych sum, zrezygnowałem z przedstawiania wykresów słupkowych. Zresztą osiągi obu pendrivów można sobie swobodnie porównać na załączonych zrzutach ekranu.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
Wygrał jak zwykle Kingston Generic – co prawda w teście nie było Modecoma aczkolwiek można śmiało wróżyć, że testy były by bardzo zbliżone do osiąganych przez Generic’a.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
W tym teście również zrezygnowałem z przedstawiania wykresu słupkowego, gdyż nie ma to najmniejszego sensu. Osiągi obu pendrivów wyglądają powtarzalnie, nie ma tutaj żadnego zaskoczenia.
Kingston DataTraveler 2.0 1GB
Kingston Generic USB SD Reader 4GB
HD Tune jest z pewnością bardzo wartościowym benchmarkiem i bardzo żałuję, iż nie mogłem przeprowadzić na nim testów otrzymanego do testów dysku Flash USB. Jeżeli przyjrzymy się ostatnim testom zauważymy, że po raz kolejny wyglądają one bardzo podobnie do reszty.
Testy softwarowe mamy już za sobą, co prawda może nie najbardziej udane, aczkolwiek z pewnością miarodajne. Dowiedzieliśmy się, że prędkość odczytu i zapisu testowanego przez mnie urządzenia ni jak ma się to wartości które podawał producent. Spróbujmy jednak sprawdzić jego szybkość w praktyce. Testy tym razem były wykonywane w systemie Windows XP SP3 a polegały one na kopiowaniu i odczycie trzech rzeczy: pliku ISO z Linuksem Kubuntu 9.04, wszystkich plików znajdujących się w obrazie Kubuntu 9.04 oraz na 39 plików BMP zajmujących łącznie 255MB.
Jak widzicie w testach rzeczywistych w większości zastosowań wygrał Modecom MemoDrive, aczkolwiek różnice między pozostałymi urządzeniami nie były aż tak zauważalne.
Podsumowanie
Podsumowując Modecom MemoDrive Spinner X1 jest przeciętnym produktem, nie dosyć, że nie oferuje takich parametrów zapisu i odczytu jakie podawał producent do naddatek w niewielkim stopniu odbiega od dwóch pozostałych pendrivów, które swoje najlepsze lata mają już za sobą i dzisiaj można je kupić praktycznie za grosze. Modecom jest w tej sytuacji stanowczo za drogi. Dołączając do tego przygody z partycjonowaniem oraz niektórymi programami można odnieść wrażenie, że kupiliśmy Chińską podróbkę – co prawda samo urządzenie jest produkowane właśnie w Chinach. Problemem okazuje się również brak otoczki wokoło styków, co bardzo często powoduje problemy z poprawnym działaniem pendriva. Niestety dzieje się to również w dotąd nieużywanych portach USB. W takiej sytuacji na nic zda się mała waga, niewielkie rozmiary, ciekawy design czy też duża mobilność. Moim zdaniem urządzenie zasługuje na ocenę „3” z wielkim minusem, po prostu nie jest to zbyt dobry produkt. Jeżeli ktoś rozważa zakup tego dysku Flash USB to szczerze odradzam ten produkt, gdyż za znacznie niższą cenę możemy nabyć już co prawda starsze urządzenia aczkolwiek oferujące podobne osiągi, natomiast osobom dla których liczy się wydajność za kilkanaście złotych więcej mogą nabyć produkt naprawdę godny polecenia.
Zalety:
- Mobilność
- Różne opcje kolorystyczne i pojemnościowe
- Ciekawy i ładny Design
- Komfortowe wykonanie
- Wymiary i waga
Wady:
- Mizerna prędkość odczytu i zapisu
- Nieadekwatna cena do oferowanych możliwości
- Problemy z partycjonowaniem i niektórymi aplikacjami
- Brak otoczki przy stykach USB
Orientacyjna cena w dniu testów: 58 zł.
Jednocześnie z tego miejsca chciałbym podziękować redakcji Benchmark.pl za udostępnienie urządzenia do testów i równocześnie prosić Was, czytelników o komentowanie i ocenianie mojej mini-recenzji. Bo to w gruncie rzeczy od Was zależy czy testowany przeze mnie sprzęt pozostanie u mnie.
Komentarze
21Na początku chciałbym prosić o komentowania i ocenianie bo to od Was zależy czy testowany sprzęt zostanie u mnie. Z góry przepraszam za "miejscami większą czcionkę" prognozuję, że winą tego było kopiowanie tekstu z Worda.
Jeśli faktycznie ten pendrive jest taki słaby, to nie mam nic przeciwko temu, żeby został u Ciebie. :P
Zasłużona 5-tka :)
-5 za brak osobnego akapitu o zawiasach
tak więc ocena nasuwa się sama...;)
oczywiście 5 :)
No ocena może być tylko jedna.......5 :)