MSI zaprezentowała laptopa ze stacją dokującą wyposażoną w desktopową grafikę GeForce GTX 970.
wydajność ogólna, niezła wydajność zintegrowanej karty Intel Iris Pro 5200, szybki dysk SSD, niska waga, kompaktowe rozmiary, ekstremalnie wysoka wydajność po podłączeniu do Gaming Dock, matowy ekran
Minusykultura pracy, bardzo głośna praca wentylatora, nagrzewająca się obudowa, throttling procesora, brak możliwości korzystania z ekranu laptopa po podłączeniu do stacji dokującej, cena
Testowaliśmy już naprawdę przeróżne laptopy. Od maleńkich netbooków, przez klasyczne modele, hybrydy laptopa i tabletu, ultrabooki i potężne gamingowe maszyny. Wydawało się, że mogło, że niewiele jest w stanie nas zaskoczyć. Cóż nowego można w końcu wymyślić w przypadku takiego sprzętu jak mobilny komputer? Okazuje się jednak, że wśród inżynierów zajmujących się projektowaniem nowych urządzeń są osoby, których wyobraźnia sięga znacznie dalej niż oczekiwaliśmy.
MSI GS30 Shadow jest niewątpliwie jedynym w swoim rodzaju sprzętem. Trudno opisać nasze pierwsze wrażenie inaczej niż słowami „totalne zaskoczenie”. Jedną rzeczą jest bowiem czytać doniesienia o prezentacji tego modelu na targach, a czymś zupełnie innym zobaczenie go na własne oczy. Już sam karton, który zawitał do naszej redakcji jest imponujących rozmiarów. Kryje w sobie bowiem nie tylko laptopa, ale i stację dokującą.
Dane techniczne:
Model | MSI GS30 Shadow |
Cena | ok. 9400 zł |
Gwarancja | 2 lata w systemie Door to Door |
System operacyjny | Windows 8.1 |
Klawiatura | wyspowa, podświetlenie, klawisze kwadratowe |
Touchpad | matowy, gładki |
Ekran | » 13,3", 1920x1080 » IPS, matowy » maksymalny kąt odchylenia ekranu - 130 stopni |
Procesor | » Intel Core i7 4870HQ » 4 rdzenie/8 wątków » 2,5 GHz, Turbo 3,7 GHz, 6MB cache » technologia 22 nm, TDP 47W |
Pamięć | » RAM: 16 GB, DDR3, 1600 MHz » max: 16 GB RAM |
Karta graficzna | » zintegrowana karta graficzna: Intel Iris Pro 5200 » Gaming Dock: Nvidia Geforce GTX 970 |
Dysk twardy | » SSD: 256 GB (2x 128 GB) model: Kingston RBU-SNS8100S3128GD1 |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 47 Wh |
Wymiary | 32 x 23 x 2 cm |
Waga | 1,2 kg |
Materiały pokrycia obudowy | » pokrywa - matowa, tworzywo sztuczne » ramka ekranu - matowa, tworzywo sztuczne » panel roboczy - matowy, tworzywo sztuczne » spód i boki - matowe, tworzywo sztuczne |
Komunikacja bezprzewodowa | » Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac » Bluetooth 4.0 |
Złącza | GS30 Shadow » 2x USB 3.0 » RJ45 » czytnik kart pamięci » HDMI » mini DisplayPort » gniazdo audio » gniazdo mikrofonowe Gaming Dock: » 4x USB 3.0 » RJ45 » gniazda audio » wyjścia wideo (w zależności do karty graficznej) |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie | » kamerka internetowa » złącze blokady Kensington » oprogramowanie: Xsplit Gamecaster, SteelSeries Engine, Killer Network Manager, Sound Blaster Cinema 2, MSI Dragon Gaming Center, Battery Calibration, Boot Configure, Magix MX Suite, MSI Social Media Collection, System Control Manager |
Wygląd i jakość wykonania
Gwoli wyjaśnienia MSI GS30 Shadow to pozornie zwyczajny laptop, wyposażony w 13-calowy ekran, smukłą obudowę i wydajne podzespoły. Prezentuje się całkiem nieźle, ale nie wzbudza sensacji. Tym, co go wyróżnia jest właśnie stacja dokująca, która zmienia go w pełnoprawny komputer do gier. O niej jednak za chwilę.
Laptop jest zaskakująco lekki. Waży zaledwie 1,2 kg, co przy jego rozmiarach (w najgrubszym miejscu mierzy 20 mm) sprawia, że idealnie sprawdzi się jako mobilny sprzęt. Można go wrzucić do plecaka, czy torby i zabrać na uczelnię, do pracy lub na urlop.
Obudowa laptopa wykonana została w całości z matowego tworzywa sztucznego. Odciski palców są widoczne na tej powierzchni. Ich usunięcie nie sprawia jednak problemów. Panel roboczy jest dość sztywny, ale pod silniejszym naciskiem nieco się ugina. Spasowanie poszczególnych elementów nie budzi już zastrzeżeń. Nie przypadło nam natomiast do gustu podświetlony na biało pasek na froncie laptopa. Miał on prawdopodobnie dodawać gamingowego sznytu, ale jego intensywność bardziej irytuje niż zdobi.
Inaczej jest z pokrywą ekranu. Jest cienka i mocno elastyczna, bardzo podatna na wyginanie się. Na szczęście nie ma to wpływu na wyświetlany obraz, który nie ulega zniekształceniu. Na pokrywie znajduje się sporych rozmiarów „smocze logo” oraz napis MSI.
Ekran osadzony jest na dwóch zawiasach. Są one stosunkowo sprężyste i wyświetlacz chybocze się przez chwilę po jego otwarciu, jak również przy przenoszeniu laptopa. Ekran można odchylić o ok. 130 stopni.
Złącza
MSI GS30 Shadow może pochwalić się zestawem pełnowymiariowych portów, co nie jest oczywiste biorąc pod uwagę rozmiary laptopa. Po prawej stronie znajduje się jeden port USB 3.0, czytnik kart pamięci, port RJ-45 oraz wyjście wideo - HDMI.
Po lewej stronie znajdziemy kolejny port USB 3.0 oraz złącze audio i mikrofonowe.
Klawiatura i touchpad
Wyspowa klawiatura jest wygodna. Skok klawiszy jest dobrze wyczuwalny, a rozmieszczenie klawiszy przekłada się na duży komfort pisania. Nie mogło zabraknąć podświetlenia. Jego intensywności nie można jednak regulować.
Touchpad działa poprawnie. Matowa płytka sensoryczna jest gładka i dobrze odczytuje ruch palca. Płytka obsługuje multitouch. Przyciski są zintegrowane z płytką.
Stacja dokująca
Pora przejść do tego, co najważniejsze w przypadku MSI GS30 Shadow, czyli do stacji dokującej o wdzięcznej i zarazem wszystko mówiącej nazwie Gaming Dock. Przypomina ona wyglądem inny produkt tego producenta – MSI Nightblade, czyli miniaturowy komputer PC. Rozmiary Gaming Dock to 365 x 209 x 198 mm i jeśli mamy być szczerzy, nie jest to najpiękniejszy wytwór inżynierów MSI.
Przypomina raczej skrzyżowanie obudowy komputera z drukarką. Z przodu znajduje się logo producenta, a w dolnej części rząd LED-ów, które efektownie rozbłyskują, kiedy sprzęt jest włączony.
Na lewej stronie znajdują się gniazdo zasilania i przełącznik zasilania oraz wyjścia wideo z karty graficznej.
Po prawej stronie natomiast znajduje się przycisk On/Off, gniazda audio, złącze ethernet oraz cztery porty USB w standardzie 3.0. Tym, co jednak niewątpliwie najbardziej zwraca uwagę jest mocno wystający poza krawędź obudowy element. Służy on do rozłączania laptopa i stacji dokującej. Najpierw należy przesunąć blokadę do pozycji otwartej kłódki, a następnie przesunąć dźwignię.
Samo złącze do dokowania znajduje się w górnej części. Podłączenie laptopa jest bardzo proste i sprowadza się do jego umieszczenia w odpowiednim miejscu i dociśnięcia. Charakterystyczny klik oznajmi, że proces zakończył się sukcesem.
Należy jednak pamiętać, że przed przystąpieniem do dokowania laptopa lub jego odłączenia od stacji, konieczne jest uprzednie wyłączenie komputera. W przeciwnym razie rozlegnie się mocno nieprzyjemny dźwięk ostrzegawczy.
Istotne jest także to, że po zadokowaniu laptopa, nie można korzystać z jego ekranu, gdyż sygnał obrazu jest automatycznie kierowany na zewnątrz. Konieczne jest więc podłączenie monitora. I klawiatury – po trudno sobie wyobrazić wygodne korzystanie z laptopowej.
No dobrze, ale co jest w środku? Egzemplarz, który trafił do nas wyposażono w jedną z najmocniejszych kart graficznych dostępnych aktualnie na rynku – desktopową nVidia GeForce GTX 970. Do sprzedaży trafią jednak najprawdopodobniej także modele bez karty graficznej – wówczas można zainstalować tam praktycznie dowolną grafikę.
Ponadto znajduje się tam złącze SATA, które można wykorzystać do podłączenie dodatkowego dysku twardego i rozszerzenie dostępnej przestrzeni użytkowej. Oprócz tego Gaming Dock dysponuje zasilaczem o mocy 450W, wentylatorem oraz głośnikami z subwooferem w układzie 2.1.