Od sześciu lat zawodowo zajmuję się grafiką komputerową, spędzając przed monitorem komputera przynajmniej 12h dziennie. W swojej karierze otarłem się o projektowanie na potrzeby poligrafii, internetu oraz systemy CAD/CAM. Bez wątpienia należę do konserwatywnej grupy, która najdłużej broni się przed zalewem technologii monitorów LCD.
Coraz głośniej mówi się w światku grafików, że stare dobre "bańki" odchodzą do lamusa, a producenci robią coraz doskonalsze matryce zaprzestając produkcji konwencjonalnych kineskopów.
Nie dzieje się tak jednak do końca, ponieważ najbardziej wymagająca grupa użytkowników monitorów wymaga czegoś więcej niż technologia LCD ma nam dziś do zaoferowania. Głównym tego powodem jest fakt, że nikt, kto poznał dobrodziejstwa płynące z pełnej palety barw i ich idealnego odwzorowania, na potrzeby prac poligraficznych nie opuści ich na rzecz obciętych charakterystyk składowych kolorów RGB.
Każdy z nas wie, jak ważną sprawą jest manipulowanie kolorami w CMYK, gdzie od procesu pracy DTP'owca po finalny druk, elementów powodujących utratę jakości jest wiele. Dlatego wymusza to na nas posiadanie sprzętu dobrej klasy. Dla przeciętnego użytkownika 1% składowej koloru nie jest aż tak istotne, lecz podczas przygotowywania projektu żaden grafik nie chce odpowiadać za 'rozjazdy' między kolorystyką w projektach, szczególnie dla firm posiadających sztywny i rygorystyczny system identyfikacji wizualnej.
16,77 mln - zgodność z sRGB
To funkcja, która w zasadzie była głównym wabikiem konserwatywnego grafika. Po pierwszym zetknięciu się z wyświetlanym obrazem monitora 'dla grafików' miałem mieszane uczucia. Wiemy już jednak, jak ważna jest kwestia kalibracji monitora by mieć absolutną pewność, że widzimy obraz i kolory odzwierciedlające rzeczywistość. Po wstępnym ustawieniu wszystkiego na "oko" jakość i nasycenie barw nie wydawały się odbiegać od normy w zauważalny sposób. Powiem więcej, przy 100% nasyceniu poszczególnej składowej barwy wyglądają tak samo, jeśli nie lepiej, niż w konwencjonalnym monitorze. Ale zdałem sobie sprawę, że w tej chwili po części uległem marketingowi, bo w maksymalnym nasyceniu koloru, praktycznie większość dobrej klasy monitorów LCD spełni te oczekiwania. Cała sztuka budowy dobrej matrycy LCD polega na zachowaniu ciągłości charakterystyk poszczególnych składowych. Poniżej mamy dokładny wykres przedstawiający taką charakterystykę.
PHILIPS BRILLIANCE 109P
Zasada czytania tego wykresu jest prosta. Na wejście podawany jest sygnał określony cyfrowo, a kalibrator umieszczony na monitorze odczytuje faktyczny stan w zadanym natężeniu składowej koloru. Im większe jest odchylenie od lini biegnącej
pod kątem 45 stopni od 0 do 255, tym większa rozbieżność w kolorach w tym zakresie.
Minimum przekątna 19 cali i funkcja pivot
W zestawieniu ze stojącą obok 19-ką CRT dostajemy obszar roboczy o prawie 1 cal większy - 376 x 301 mm. Wydaje się, że do profesjonalnych zastosowań wymagania co do wielkości obszaru roboczego są nieco większe w dzisiejszych czasach. Jednak tutaj nadrabia właśnie funkcja pivot. Dla przeciętnego użytkownika w zasadzie mało przydatna, na ogół wykorzystywana do przeglądania stron www oraz czytania książek elektronicznych. Dla rasowego grafika oznacza to jednak maksymalne dostosowanie strony/obszaru roboczego w proporcjach kartki A4 do proporcji monitora. Praktycznie uzyskujemy komfort pracy porównywalny z 26" monitorem w standardowym położeniu.
W dzisiejszych czasach praca na dwóch monitorach dla grafika to standard. Na jednym panelu mamy obszar roboczy, a na drugim paski narzędzi, które zupełnie przestają przeszkadzać. Oczywiście można rozpatrywać wybór modelu o większej przekątnej, ale nasza 19-stka w zupełności wystarcza i na pewno polepszy komfort pracy komuś, kto przesiada się właśnie z 21" CRT'ka.
Czas reakcji matrycy
Od razu zastanowił mnie fakt, czy matryca do zastosowań graficznych musi być szybka? Bo jeśli jest, to na pewno kosztem innego parametru. Jak to wygląda w praktyce?
Z reguły podany czas reakcji nie jest parametrem nominalnym. Dla przykładu czas reakcji 8 ms to (na dzień dzisiejszy) czas mierzony między stanami piksela: białym-szarym-białym co w rzeczywistości jest mało adekwatne do odwzorowania pełnej palety barw. Faktyczny czas mierzony miedzy białym-czarnym-białym wynosi 16 ms co i tak czyni taką matrycę szybką i w zupełności nadającą się nawet do dynamicznych gier. Dla zastosowań graficznych nie ma to w zasadzie wielkiego znaczenia.
Natomiast panele LCD maja to do siebie, że ich dokładne pikselowe odwzorowanie wymusza niewyraźny obraz w chwili przesuwania obiektów. Dzieje się tak jeśli obiekt o grubości 1 piksela znajduję się pomiędzy fizycznymi pikselami na matrycy - obraz jest wtedy 'uśredniany' niczym krawędzie poddane antyaliasingowi w grze 3D. Wszyscy, którzy na co dzień pracują np: we Flash'u, zapewne dokładnie wiedzą o czym mowa i jak bardzo jest istotna jakość obiektów rozmieszczanych po scenie.
Kąty widzenia
Faktycznie w panelach z wyższej półki obszar widzialny mieści się w przedziale kątów 178/178°. Jednak nie ulegajmy złudzeniu, że obszar widzialny jest jednoznaczny z odwzorowaniem barw, kontrastu i jasności. Po co komu kąt pół pełny, jeśli charakterystyka barw przestaje być dla nas zadawalająca praktycznie już przy 15 stopniach odchylenia? Jest to druga rzecz, której przyczepić się może każdy grafik.
Można się uprzeć, że przed monitorem i tak siedzimy nieruchomo, i w naszym zakresie widzenia jest wszystko OK. Ale np. przy pracy na 2 monitorach zaczynamy jeździć głową w poszukiwaniu 'dobrych' ustawień kolorów.
W praktyce najbardziej przeszkadza fakt wpadania matrycy w poblask. Jest to z jednej strony spowodowane funkcją 'backlight' (podświetlenie) z drugiej absorpcją światła z otoczenia. Wyłączając tę funkcję jest już lepiej. Gdyby dodatkowo zastosować "owiewkę" na monitor, sytuacja radykalnie się poprawia i efekt metalicznego poblasku nie jest już dokuczliwy.