Dzisiaj mam zamiar zaprezentować platformę która moim skromnym zdaniem może stanowić przyszłość grania na PC. Rozwiązanie które być może zniesie konieczność kolejnych modernizacji PC. Nawet jeśli nie stanie się to teraz to na pewno w bliżej nie określonej przyszłości. OnLive jest rozwiązaniem które z dowolnego komputera wyposażonego w odpowiednio szybki internet teoretycznie zrobi konsolę do gier. Platforma daje spore możliwości jednakże obłożone są one pewnymi ograniczeniami spowodowanymi przez jakość łącza, jego opóźnienia i obciążenie serwerów OnLive. Co nie zmienia faktu że w zasadzie całość działa sprawnie i przeważnie bez problemowo nawet w naszym pięknym kraju.
Zasada działania rozwiązania jest dosyć prosta. Po pobraniu odpowiedniej wtyczki nasz komputer łączy się z potężną farmą serwerów za oceanem które wysyłają do nas sygnał z grą w postaci przekazu audio i wideo z możliwością kontroli coś jak YouTube tylko że lepiej. Wszystko powinno być więc jak w najlepszym porządku i nie powinno być problemów z grą. Ale niestety problemy czasem się pojawiają i to dosyć uciążliwe i tak prawdopodobnie zostanie dopóki nie zostaną otwarte serwery na środkową Europę. Podstawowym problemem jest opóźnienie reakcji związane właśnie z odległością głównego serwera od Polski, na moim 8 megabitowym łączu netii były widoczne ale nie przeszkadzające zbytnio w zabawie.
Po uruchomieniu naszym oczom przedstawia się ekran logowania a następnie przejrzyste menu na planie kwadratu 3x3. W menu znalazły się między innymi sklep, lista naszych gier, ustawienia znajdujące się pod logo serwisu czy lista naszych przyjaciół. Interfejs pomimo pozornego przepakowania jest wyjątkowo przyjazny i intuicyjny, do wszystkich opcji mamy prosty i bez problemowy dostęp. Po kilku chwilach spędzonych z OnLive nauczymy się jego obsługi na pamięć nie mając styczności wcześniej z PC czy jakąkolwiek konsolą do gier co jest niewątpliwym plusem rozwiązania.
Rozgrywka za pomocą OnLive prezentuje się całkiem zwyczajnie, możemy sobie skonfigurować klawiaturę i mysz, pada czy joystick albo kierownice i nie odczujemy w zasadzie żadnych różnic między PC czy konsolą a ich internetowym odpowiednikiem. jedyne do czego można się przyczepić jest wspomniany przeze mnie czas reakcji ale i do tego można sie przyzwyczaić. W trakcie rozgrywki mamy dostęp do większości ustawień gry i wszystkich opcji społecznościowych oraz ustawień usługi.
Gier do wyboru mamy całe mnóstwo, na strzelankach począwszy a na logicznych skończywszy. Każdy z nas znajdzie coś dla siebie zwłaszcza że gier nie trzeba od razu kupować i można zagrać w wersje demo praktycznie każdej dostępnej gry. Ponadto dzięki trwającej dwa tygodnie promocji można pograć w pełne wersje gier takich jak Prince of Persia czy Tomb Raider: Underworld.
Same gry od strony wizualnej i dźwiękowej nie prezentują się tak dobrze jak zwykłe wersje pudełkowe czy z platformy Steam co jest efektem kompresji sygnału niezbędnej do streaming'u ale nie jest źle. Jednak OnLive ma zasadnicza przewagę nad innymi formami dystrybucji, którą są znikome wymagania sprzętowe stawiane przed naszym komputerem. Platformę testowałem za pomocą dwóch komputerów pierwszy z nich miał 4 rdzeniowego quada intela taktowanego z zegarem 2.66ghz, 4gb pamięci ram i GeForce'a GTX 260, a drugi to był notebook z 2 rdzeniowym core2 taktowanym z zegarem 1.5ghz, 2gb pamięci ram i jakimś zintegrowanym Radeonem z przed epoki dx10. Na obu moich komputerach nowe rozwiązanie sprawowało się poprawnie. Jedyną rzeczą potrzebną nam do gry jest łącze internetowe o przepustowości od 3 do 5 megabitów na sekundę co. W przypadku naszego kraju te wartości są nieco zaniżone bo na moim 8 megabitowym łączu potrafiły wystąpić wyraźnie zauważalne opóźnienia względem wydawanych przeze mnie komend na klawiaturze.
Zbierając wszystkie za i przeciw mogę z łatwością stwierdzić że rozwiązanie OnLive może być konkurencją dla platformy Steam czy zwykłych pudełkowych gier. Nowa platforma pomimo swoich wad idealnie się nadaje do grania zwłaszcza dla posiadaczy słabych komputerów i niedzielnych graczy nie poświęcających zbyt wiele czasu na granie. Przeszkodą wydają się rozdrobnione na dwa rodzaje płatności. Pierwsza forma obejmuje opłatę miesięczną z dostępem do starszych gier i innych materiałów co jest jeszcze w miarę opłacalne a druga obejmuje płatności okresowe za nowe tytuły. Jeśli kogoś nie odstraszają skomplikowane płatności i nie ma mocnego komputera to jest produkt w sam raz dla niego. Generalnie polecam to większości osób ze słabymi PC zwłaszcza że prawie do końca stycznia jest darmowa promocja i można sobie przetestować z czym to się je. Ja daje zasłużoną piątkę za świeży pomysł, dobrą jakość wykonania i dużą bazę gier.
+ Znikome wymagania od komputera
+ Zajmuje mało miejsca na dysku
+ Działa zarówno na Mac i PC
+ Posiada dużą bazę gier
+ W zasadzie każdą z nich możemy przetestować
+ Nie potrzeba trymach tony pudełek na półce
- Wymaga dosyć szybkiego łącza internetowego
- Sporadyczne problemy ze stabilnością połączenia
- Gry wyglądają gorzej niż na zwykłym PC
- Czasami opóźniony czas reakcji względem kontrolera
- System płatności
Komentarze
24Ledwo się zacząłeś rozkręcać .. a tu koniec! - szkoda bo dobże się zaczynało.
przeoczyłeś
" 5 megabitów na sekundę co. W przypadku naszego kraju"
ale plusik za pomysł.
A jak Kowalski nie ma na dobry komputer, to raczej nie będzie miał też na łącze co najmniej 10Mb/s ani nawet takiego "słabego" komputera do korzystania z OnLive.
Zupełnie nie podzielam zdania autora, to się nie przyjmie. Za późno już na to. Za dużo osób nakupowało gier do tej pory, żeby je po prostu wyrzucić albo odłożyć do pudła.
A co do realizacji to tekst jest wybrakowany jeśli chodzi o same informacje dlatego łapka w dół
to uwazam za minus :) jak ktos lubi kolekcjonować ;)