Polk Audio MagniFi Mini - soundbar z duszą
Na papierze mały soundbar MagniFi Mini prezentuje się jak muzyczny kombajn. Port HDMI, wejście optyczne, mini Jack, Bluetooth oraz Wi-Fi pozwalają na odtwarzanie dźwięku z wielu urządzeń. W praktyce działa to doskonale, a źródło dźwięku szybko możemy zmienić za pomocą pilota. Dzięki niemu ustawimy też jeden z trzech predefiniowanych trybów: film, sport, muzyka oraz włączymy tryb nocny, który redukuje basy i eksponuje dialogi i wokale.
Obudowa skrywa 6 aktywnych przetworników: 2 wysokotonowe o średnicy 12 mm i 4 średniotonowe o średnicy 60 mm. Pasmo przenoszenia mieści się w zakresie 40 - 24 000 Hz. Łączność Wi-Fi oraz Bluetooth pozwala na bezprzewodowe odtwarzanie dźwięku, również za pomocą dedykowanej aplikacji na systemy Google Android i iOS. Polk Audio MagniFi Mini pozwala także na strumieniowanie muzyki poprzez Google Cast, a jego maksymalna moc ciągła to 150 W.
Na froncie głośnika migają diody led, które sygnalizują pracę urządzenia oraz natężenie głośności, basów oraz wokali. Dzięki temu możemy bardzo szybko i płynnie dostosować dźwięk do danego źródła, czyli podbić wokale podczas oglądania telewizji lub zwiększyć natężenie niskich tonów, kiedy słuchamy muzyki. Codzienna obsługa jest intuicyjna i bezproblemowa, podobnie jak parowanie soundbara ze smartfonem czy innymi urządzeniami zewnętrznymi.
Soundbar nie tylko do telewizji
Polk Audio MagniFi Mini wyśmienicie sprawdza się w codziennym oglądaniu telewizji. Wydobywający się z urządzenia dźwięk jest bardzo przestrzenny i symuluje, jakby pochodził z kilku głośników, a nie z jednego małego urządzenia. Jest przy tym ciepły, potrafi urzec niskimi tonami oraz doskonale eksponuje wokale, przez co świetnie nadaje się do oglądania filmów czy wydarzeń sportowych.
Mimi iż soundbar to akcesorium przede wszystkim dedykowane do poprawy wrażeń z oglądania telewizji, to nie można nie sprawdzić go pod kątem relaksu przy ulubionej muzyce. Odsłuch poniższych utworów (i nie tylko) utwierdził mnie w przekonaniu, że na tym małym soundbarze można z przyjemnością słuchać muzyki. Wszystkie piosenki odsłuchiwane były w trybie Muzyka z basami oraz wysokimi tonami ustawionymi na średnim poziomie.
Queen – I want to break free i Bohemian Rapshody
Polk Audio MagniFi Mini zaskakująco dobrze poradził sobie z tak skomplikowanym utworem, jak Bohemian Rapshody. Odsłuch jest bardzo przyjemny, choć soundbar gra nieco zbyt ciepło i zdarza mu się gubić niektóre fragmenty utworu. Na bardzo wysokim poziomie stoi za to wokal, nawet kiedy melodia zdaje się nie nadążać. Podobnie sprawa wygląda w przypadku utworu I want to break free.
Black Sabbath – Paranoid
Przy muzyce tego typu Polk Audio MagniFi Mini sprawdza się całkiem nieźle. Głośnik nie gubi tempa, gra czysto, a niskie tony nie powodują zakłóceń, są czyste i mięsiste. Przestery pojawiają się jednak przy ostrych riffach gitarowych, na co trzeba zwrócić uwagę.
Jamiroquai – Virtual Insanity i Deeper Underground
Słuchanie Jamiroquai dawało mi największej radości. Ciepły bas, wysokie tony, które nie generowały przesterów i wyodrębniony wokal. Jak na możliwości przystępnych cenowo soundbarów, MagniFi Mini spisał się koncertowo.
Daft Punk – Harder, Better, Faster, Stronger
Sytuacja podobna, jak w przypadku utworów Jamiroquai, z tą różnicą, że Daft Punk gra ostrzej i bardziej agresywnie, przez co mały soundbar gubił poszczególne dźwięki. Nic szczególnie irytującego czy psującego przyjemność z odsłuchu, choć przy większych wartościach głośności przestery dawały już się we znaki.
donGURALesko – Jestem tym typem i inne
Na potrzeby testu odpaliłem kilka losowo wybranych utworów donGURALesko i muszę przyznać, że zaskoczony byłem bardzo. Głośnik gra ciepło i ta specyfika dźwięku odnajduje się w ciężkich rapowych bitach nader dobrze. Nawet zbytnia ekspozycja wokali nie przeszkadzała w odsłuchu. Do tego, mało przesterów i stosunkowo niewiele zgubionych dźwięków oraz - przy podbiciu basów - miłe dla ucha dudnienie - zdecydowanie na plus.
Pełna lista odsłuchiwanych utworów:
- AC/DC - Hihgway to hell i Thunderstruck
- donGURALesko – Jestem tym typem i inne
- Jamiroquai – Virtual Insanity i Deeper Underground
- Michael Jackson – Billie Jean i Beat it
- Queen – I want to break free i Bohemian Rapshody
- Daft Punk – Harder, Better, Faster, Stronger
- Black Sabbath – Paranoid
- Iron Maiden – Run to the Hills
- Game of Thrones Soundtrack
Polk Audio Signa S1 - bezpieczna uniwersalność
Użytkowanie Polk Audio Signa S1 jest bardzo przyjemne. Mały pilot pozwala na wybór źródła, trybu pracy: film, muzyka, nocny oraz jednego z trzech zdefiniowanych poziomów głośności. Głośność i natężenie basów sygnalizują diody na froncie soundbara. Głośnik można podłączyć do źródła dźwięku za pomocą kabla HDMI, przewodu optycznego czy gniazda mini Jack 3,5 mm. Dostępna jest także łączność bezprzewodowa Bluetooth, gdzie proces parowania z zewnętrznymi urządzeniami przebiega sprawnie i szybko.
Klasyczna obudowa skrywa w sobie 4 aktywne przetworniki: 2 wysokotonowe o średnicy 2,54 mm oraz dwa średniotonowe o rozmiarach 32 x 112 mm, natomiast pasmo przenoszenia Polk Audio Signa S1 mieści się w zakresie 45 - 20 000 Hz. Odsłuch wybranych utworów pokazał, że ten uniwersalny sprzęt nie tylko sprawdza się przy odtwarzaniu filmów - za sprawą eksponowania wokali - ale nadaje się całkiem nieźle do relaksu przy ulubionej muzyce.
Jest jednak jeden warunek, który musimy spełnić, by cieszyć się dźwiękiem - nie możemy być czepialscy. Jeśli nie oczekujemy wodotrysków i nie zwracamy uwagi na okazjonalny przester czy zgubienie kilku dźwięków - będziemy zadowoleni z tego, jak gra Polk Audio Signa S1. Wszystkie piosenki odsłuchiwane były w trybie Muzyka z basami oraz wysokimi tonami ustawionymi na średnim poziomie.
Queen – I want to break free i Bohemian Rapshody
Brakuje nieco mocy i wyrazistości w obszarze niskich tonów, ale góra jest bardzo dobra. Bohemian Rapshody brzmi dobrze, może nie na poziomie akceptowanym przez purystów, ale przyznaje, że zapętliłem sobie ten kawałek i czerpałem z niego dużo radości. Czysta przyjemność dla wszystkich fanów Queen.
Black Sabbath – Paranoid
Muzyka Black Sabbath to nie jest coś z myślą o czym stworzony został ten soundbar. Utwór brzmiał płasko, przesterów było dość dużo, a uniwersalnie poprawny charakter głośnika nie budował tempa, nie pozwalał wczuć się w piosenkę. Przy muzyce tego typu Polk Audio MagniFi Mini sprawdza się całkiem nieźle. Głośnik nie gubi tempa, gra czysto, a niskie tony nie powodują zakłóceń, są czyste i mięsiste. Przestery pojawiają się jednak przy ostrych riffach gitarowych, na co trzeba zwrócić uwagę.
Jamiroquai – Virtual Insanity i Deeper Underground
Rewelacja. Przed odsłuchem byłem przekonany, że MagniFi Mini będzie znacznie lepszy przy tego typu muzyce, ale byłem w dużym błędzie. Chłodniejsze brzmienie, brak przesterów, szersza scena - oto przewagi Signa S1, które dość wyraźnie słychać. Mniejszy bas, oto jedyny zauważalny minus w stosunku do mniejszego brata.
Daft Punk – Harder, Better, Faster, Stronger
Dźwięk jest raczej płaski i w żadnym fragmencie nie zachwyca, ale z drugiej strony - nie gubi poszczególnych fragmentów i nadąża za tempem utworu. Wokal jest wyraźny, choć nie jakoś wyjątkowo podkreślony, bas nieco metaliczny, ale uogólniając - jest naprawdę dobrze.
donGURALesko – Jestem tym typem i inne
Spodziewałem się mało spektakularnych wrażeń, a jestem mocno zaskoczony. Mimo płaskiego dźwięku, którego barwa jest chłodniejsza niż ma to miejsce w przypadku mniejszego soundbara - dudniący rap brzmi świetnie. Brakuje basu, ale wysokie tony nie są nader wyeksponowane, a scena jest wystarczająco szeroka. Jak na głośnik przeznaczony do współpracy z telewizorem - wielkie brawa.
Pełna lista odsłuchiwanych utworów:
- AC/DC - Hihgway to hell i Thunderstruck
- donGURALesko – Jestem tym typem i inne
- Jamiroquai – Virtual Insanity i Deeper Underground
- Michael Jackson – Billie Jean i Beat it
- Queen – I want to break free i Bohemian Rapshody
- Daft Punk – Harder, Better, Faster, Stronger
- Black Sabbath – Paranoid
- Iron Maiden – Run to the Hills
- Game of Thrones Soundtrack