- cena: 100~110 zł
Moc (W) | 400 |
PFC | Pasywne |
Prąd dla +3.3v (A) | 20 |
Prąd dla +5v (A) | 20 |
Prąd dla +12v (A) Ilość obwodów +12V | 8/14 2 |
Prąd dla +5v SB (A) | 2,0 |
Ilość wentylatorów Średnica wentylatorów (mm) | 1 80 mm |
Regulacje obrotów wentylatorów Monitoring obrotów wentylatorów | Automat Nie |
Ilość wtyczek molex 12v Max. długość wiązki molex | 6 7 0 |
Ilość wtyczek SATA Max. długość wiązki SATA | 1 40 |
Ilość wtyczek FDD Max. długość wiązki FDD | 2 85 |
Ilość wtyczek PCI-E Max. długość wiązki PCI-E | 1 40 |
Długość wiązki głównej ATX Typ wiązki ATX | 40 24/20-pin |
Długość wiązki ATX12V Liczba pinów wiązki ATX12V | 40 4 |
Wyposażenie dodatkowe | kabel sieciowy |
Polska strona producenta raczej skąpi informacji o nowym zasilaczu, znajdziemy tam tylko podstawowe i niepełne dane.
LucyFire prezentuje się nawet dobrze: niklowana, ciemna i błyszcząca obudowa, precyzyjnie spasowane blachy, ażurowa tylna ścianka. Jednak widać też pewne oszczędności - tylko wiązka ATX ma siatkowy oplot, o ładne poprowadzenie skupionych pozostałych kabelków musimy zadbać sami. Ponadto grill osłaniający wentylator wycięty jest w obudowie, co może powodować głośniejszy szum przepływającego tamtędy powietrza.
O właściwe chłodzenie dba jeden 8-centymetrowy wentylator, mający automatyczną regulację obrotów w zależności od poboru mocy. Na początku jest cichy, ale już po chwili jego szum znacząco wzrasta, natomiast pod dużym obciążeniem robi się dokuczliwy i przeszkadzający w pracy.
Długości poszczególnych kabelków predestynują zasilacz do obudowy o standardowej wielkości (Midi-ATX), ale właśnie takie obudowy są najczęściej kupowane do domowych komputerów multimedialnych. Zaletą jest uniwersalna główna wtyczka ATX 24/20-pin kompatybilna z wszystkimi płytami głównymi. Cieszy obecność kabla zasilającego nowe karty graficzne PCI-E. Molexy w dwóch wiązkach po 3 wtyczki zapewnią zasilanie dla urządzeń IDE, ale przydałoby się więcej wtyczek SATA - jedna sierotka to nieco za mało, bo nawet w domowych komputerach dwa dyski twarde nie stanowią obecnie rzadkości.
Zaglądając do środka widzimy raczej skromne radiatory, które nagrzewając się szybko zmuszają wentylator do wejścia na wyższe obroty.
Montaż elektroniki na płytce nie wzbudza zastrzeżeń, lutowanie jest staranne.
Co do zabezpieczeń prądowo-napięciowych, to producent jest dosyć tajemniczy i podaje ogólnie, że zasilacze Tracer: "posiadają zabezpieczenia wymagane normami Unii Europejskiej, m.in. filtry EMi i PFC, a także wiele innych układów filtrujących".
Wolelibyśmy dokładne i konkretne informacje, jakie są to typy zabezpieczeń, czy użytkownik może być spokojny o swój komputer i dane przechowywane na dyskach.
Warto wspomnieć, że zasilacze Tracer mają 36-miesięczną gwarancję producenta realizowaną w trybie SWAP, czyli w przypadku awarii zasilacza następuje wymiana na nowy egzemplarz (przynajmniej w teorii) - podoba nam się takie przyjazne dla użytkownika podejście.
O parametrach pracy informuje nas tabliczka na obudowie.
Niezbyt wygórowane dopuszczalne obciążenia linii +3.3 i +5V to obecnie norma, gdyż te linie nie są w znaczącym stopniu obciążane przez dzisiejsze komputery. Jednak jeśli ktoś chciałby zamontować LucyFire w starszym i rozbudowanym sprzęcie, to niech zwróci uwagę na ograniczenie, nałożone na sumę obciążeń linii +3.3 oraz +5V. Nie może ona przekroczyć skromnej wartości 120W.
Napięcie +12V podzielono na dwa oddzielne obwody, zgodnie z zaleceniami normy ATX 2.0. Podejrzewamy, że jeden obwód zasila wiązkę ATX, molexy, FDD i SATA, a drugi PCI-E i 4-pinową wtyczkę ATX12V. Maksymalne dopuszczalne obciążenie łączne tych obwodów wynosi 264W, co powinno wystarczyć dla zwykłych PeCetów.
Zasilacze firmy Tracer nie wzbudzały w przeszłości naszego zaufania, toteż do testów napięć podeszliśmy z rezerwą. Renoma producenta jest ważna, bo tylko markowa firma zadba o właściwą kontrolę jakości wyrobu gotowego i o powtarzalność parametrów swoich wyrobów.
Jednak w czasie testów napięć zasilacz LucyFire wypadł dobrze, ani raz nie przekraczając granic wyznaczonych przez normy. Przeszkadzała nam jego głośna praca, ale musimy przyznać, że do jakości napięć nie mamy żadnych zastrzeżeń. Biorąc pod uwagę cenę modelu 400 LucyFire, która kształtuje się dzisiaj w granicach 100 - 110 złotych uważamy, że zasilacz ten dobrze się sprawdzi w tanich, domowych i biurowych komputerach, aczkolwiek w tej grupie cenowej można znaleźć inne, kto wie czy nie bardziej interesujące i pewniejsze (a na pewno cichsze) zasilacze, choćby nowy ModeCom MC-350ATX.
Pojedyncze napięcia pod obciążeniem | Napięcia pod obciążeniem łącznym | |||
Tabela obciążeń (W) | obciążenie przy +3.3V | obciążenie przy +5V | obciążenie przy +12V | obciążenie przy 3.3V + 5V + 12V |
Tracer 400 LucyFire | 50 | 75 | 150 | 50 + 75 + 150 = 275 |
Napięcia pod obciążeniem minimalnym (V) | +3.3V | +5V | +12V |
Tracer 400 LucyFire | 3,35 | 5,04 | 12,14 |
Pojedyncze napięcia pod obciążeniem | +3.3V | +5V | +12V |
Tracer 400 LucyFire | 3,34 | 4,92 | 11,85 |
Napięcia pod obciążeniem łącznym | +3.3V | +5V | +12V |
Tracer 400 LucyFire | 3,30 | 4,91 | 12,11 |
Zobacz testy zasilaczy pod obciążeniem.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!