Parafrazując przyśpiewkę jednego z naszych redakcyjnych kolegów - "ten patch ciapaj tu mi panie". Posiadaczom kart z 4 lub mniej GB VRAM pilnie przyda się łata.
- fenomenalny nastrój farmy Bakerów,; - obłędnie wciągająca opowieść,; - stosunkowo wysoki poziom trudności,; - ciekawe i satysfakcjonujące zagadki,; - wymagające potyczki z przeciwnikami,; - rozładowujący napięcie czarny humor.
Minusy- staromodne rozwiązania mogą zniechęcać,; - dosyć sztampowe metody straszenia,; - końska dawka obrzydliwości odrzuci niejednego.
Resident Evil VII: Biohazard nie ma dużych wymagań sprzętowych - zadowoli się kartami graficznymi ze średniego segmentu. Tymczasem użytkownicy sygnalizują niepokojące objawy - tam gdzie najpierw było płynne działanie, nagle gra zaczyna się krzusić. Co się dzieje? Sprawdzimy to dokładnie w naszych testach.
Na początek dość powiedzieć, że problem dotyka zwłaszcza posiadaczy kart z 4 GB pamięci graficznej, lub mniejszej.
Co nowego w silniku graficznym?
Nowa część, nowy silnik o nazwie RE Engine, który wykorzystuje biblioteki DirectX 11. Nie znajdziemy tu wielu dodatkowych technologii, znajdziemy tu właściwie jedynie HBAO+ (możemy wykorzystać również SSAO), czy wygładzanie krawędzi TAA. Z pomniejszych błędów - producent wciąż nie zaimplementował obsługi rozdzielczości ultra-panoramicznych (21:9).
Ale nie - jest jedna nowość - obsługa HDR. Oczywiście do tego potrzebny jest nam telewizor lub monitor z obługą tej technologii - niestety w momencie przeprowadzania testów nie mieliśmy takiego modelu. Obiecujemy jednak, że wrócimy do tego tematu.
W szranki z grą stanęły trzy konstrukcje ze stajni AMD (RX 480, 470 i 460) oraz dwie ze stajni NVIDII (GTX 1050 Ti OC oraz GTX 1060 6 GB).
Radeon RX 480 (8 GB), 470 (4 GB) i 460 (4 GB)
GeForce GTX 1060 (6 GB) i 1050 Ti (4 GB)
Na kolejnych stronach znajdziecie galerię z gry, oraz wyniki testów wydajnościowych.