W swojej historii Samsung nie miał takiego aparatu, dotychczas produkował małe kompakty, które odznaczały się dobrą ergonomią. Tutaj mamy do czynienia z dużym "cyfrakiem", z ogromną ilością funkcji. Bardzo ważną sprawą w tego typu aparatach jest ergonomia i rozbudowane MENU. Zobaczmy, czy producent stanął na wysokości zadania.
Przyciski i pokrętła funkcyjne
Pro 815 jest bardzo dużym aparatem i wydawać by się mogło, że miejsca jest mnóstwo, aby umieścić sporo przycisków i pokręteł. Jednak pamiętajmy, że większość miejsca z tyłu korpusu zajmuje LCD, u góry też umieszczono wyświetlacz, a więc faktycznie miejsca zostało niewiele. Jednak to, jak zostało ono wykorzystane, świadczy o dużej wadze, jaką inżynierowie Samsunga przykładają do ergonomii.
Góra aparatu zawiera główne pokrętło, z ustawianiem trybu pracy aparatu, obok włącznik zaopatrzony w diodę LED, wyświetlacz LCD i umieszczone wokół niego 4 przyciski, które odpowiadają za ważne parametry pracy (czułość ISO, pomiar światła, tryb pracy migawki i samowyzwalacz), a ich umieszczenie obok pomocniczego LCD jest niesamowicie wygodne. Po pierwsze dlatego, że można zmieniać te parametry wykorzystując właśnie górny wyświetlacz (przydatne w pracy w studiu, lub kadrowaniu "z paska") , po drugie dlatego, że właśnie tak istotne funkcje wybieramy za pomocą przycisków, a nie z MENU.
Przyciski umieszczono także z boku obiektywu, odpowiadają one za tryb pracy autofocusa, podnoszenie lampy i funkcję HS, opisywaną wcześniej - bardzo wygodne, chociaż wymaga przyzwyczajenia, aby przy ich uruchamianiu nie odrywać się od kadrowania.
Wzorem ergonomii jest także tył korpusu. Duże przyciski, wygodny wybierak nawigatora MENU i niesamowicie przydatne pokrętło regulacji parametrów funkcji wywoływanych z MENU bądź uruchamianych przyciskami - brawo. Wszystko działa miękko, ale pewnie. Dużo zdjęć wykonywałem na mrozie, w rękawiczkach i żadnego problemu z obsługą nie było.
Osobno chciałbym wspomnieć jeszcze o dwóch przyciskach umieszczonych nad nawigatorem. Pierwszy z nich uruchamia powiększenie kadrowanego obrazu (super sprawa) - wielki wyświetlacz pozwala przy powiększeniu na bardzo dokładne kadrowanie i ustawienie ostrości. Drugi przycisk uruchamia korektę ekspozycji światła. Na początku myślałem, że w moim egzemplarzu funkcja ta nie działa - przyciskam i nic się nie dzieje. Okazało się przy tym, do czego służy trzeci pierścień na obiektywie. W połączeniu z wciśniętym przyciskiem korekty ekspozycji reguluje jej wielkość. Początkowo uznałem to jako wadę, przyzwyczajony do korygowania tego parametru pokrętłami na korpusie, jednak po pewnym czasie przyznaje, że to pomysł dobry i wygodny w użyciu.
Tutaj warto wspomnieć, że trzeci pierścień nie służy tylko do tego. W trybie manualnym na przykład odpowiada za przesuwanie pary czas/przysłona - genialne, dlaczego inni tak nie robią?
Mało zalet? Dokładam więc następne. Po pierwsze rzadko spotykane w klasie kompaktów (czy nawet w tańszych lustrzankach) drugie pokrętło nastawcze, umieszczone pod spustem - nie trzeba zagłębiać się w MENU - zawsze najistotniejsze parametry wyregulujemy jednym bądź drugim pokrętłem. Po drugie na korpusie jest obecny przycisk, do którego możemy przypisać wybraną przez nas funkcję - rozmiar zdjęcia, jakość, efekty zdjęciowe, ostrość, notatkę głosową czy jasność LCD.
Czy Samsung Pro 815 nie ma wad w zakresie ergonomii ? Z cała powagą musze stwierdzić, że nie ma - jest to po prostu aparat ze wzorową obsługą, przemyślanym systemem regulacji i wywoływania parametrów. Także jego korpus wraz z obiektywem są bardzo dobrze wyważone. Do ideału brakuje mi osobiście jednej rzeczy - odchylanego LCD (chociaż ku dołowi) - jest to zapewne trudne technologicznie i mechanicznie przy tak dużych rozmiarach wyświetlacza, ale przydałoby się niesamowicie.
MENU
Aparat duży, wyświetlacz ogromny, a wiec litery też duże - to pierwsze wrażenie po odpaleniu MENU. Wszystko po polsku, to spora zaleta, coraz więcej aparatów ma wbudowany polski język, ale niestety, ciągle jest ich mało, także uznaję to za plus dla Pro 815. Sterowanie jest bardzo proste, nie ma wielopoziomowych zagłębień w parametry - jasno, szybko i przejrzyście.
Właśnie sposób konstrukcji MENU świadczy o tym, że Samsung nie kieruje swojej hybrydy tylko do zaawansowanych użytkowników. Po prostu każdy się tu odnajdzie, nawet zupełnie początkujący fotograf. Podzielone na 3 "warstwy", z której każda odpowiada za pewną część ustawień, łatwe w ustawianiu parametrów i bardzo... ubogie. Moim zdaniem konstruktorzy testowanego aparatu zbytnio uprościli MENU, znalazło się w nim mniej funkcji i parametrów, niż w modelach konkurencji. Tak zaawansowany aparat, z bardzo nowoczesną elektroniką powinien mieć więcej funkcji, dostępnych np. u Canona lub w produktach Olympusa. Fakt, mogłoby to skomplikować obsługę MENU i zniechęcić początkujących użytkowników, ale przecież można to zrobić używając trybów rozszerzonych, wyłączanych gdy są niepotrzebne.
To maleńka wada, nie psująca w ogóle pozytywnego wrażenia, jakie odniosłem przy obsłudze ustawień aparatu z poziomu MENU - to kolejna, mocna strona Pro 815
Podsumowując ergonomię i obsługę naszej hybrydy mogę powiedzieć, że doskonale uzupełnia dobre wrażenie całości i nie odstaje od poziomu innych, wyjątkowych cech aparatu. Pozwala w pełni cieszyć się możliwościami tego cacka i jest jedną z najmocniejszych zalet najnowszego produktu ze stajni Samsunga.