Steelseries Arctis 1 to niedrogie słuchawki dla graczy, które oferują bardzo wygodną konstrukcję, dobry mikrofon, długi przewód i miękkie, komfortowe poduszki. Pasują do komputera, konsoli i smartfona. Testujemy je i sprawdzamy jaką jakość dźwięku oferują w grach i muzyce.
bardzo wygodna konstrukcja,; miękkie, oddychające poduszki,; przewód 1,25 + 1,5 m,; nadają się do komputera PC, smartfona i niektórych konsol,; dobry, odłączany mikrofon,; wbudowana regulacja głośności i wyciszanie mikrofonu,; mocne, basowe brzmienie pasuje do gier akcji,; dominujące tony niskie i wyraźne soprany,; solidny pałąk (stalowy w środku),; obrotowe muszle słuchawkowe,; wystarczający zakres regulacji pałąka,; poduszki można łatwo zdjąć i wyprać lub wymienić,; słuchawki nie wymagają instalacji sterowników, ani oprogramowania.
Minusyprzewód nie jest odłączany,; mikrofon nie ma pianki (filtra pop).
Steelseries Arctis 1 - recenzja
Słuchawki dla graczy w teorii są takie same jak każde inne. Mają być wygodne, solidne i dobrze grające. W praktyce jednak mamy od nich nieco inne oczekiwania.
Zdarza się, że gramy przez kilka godzin niemal bez przerwy, a takie rozgrywki często nie należą do spokojnych i odprężających. Dlatego słuchawki do gier muszą dobrze odprowadzać ciepło i parę wodną. Ponadto muszą być wygodne, bo ucisk lub podrażnienie raczej nie wpłynie dobrze na wyniki.
Ważną rzeczą odróżniającą słuchawki gamingowe jest też charakterystyka brzmienia. Tutaj lekkie, eteryczne, przestrzenne brzmienie raczej nie przejdzie. Liczy się mocne kopnięcie, dzięki któremu niemal poczujemy wybuchy, sprzały, ryk silnika. Innymi słowy: słuchawki do gier muszą mieć mocne tony niskie. Z drugiej strony ważna jest też precyzja i stereofonia, w końcu musimy usłyszeć kroki, odległe rozmowy itp.
Jest też kwestia komunikacji głosowej, tak istotnej w zespole. Wyraźna, zrozumiała wymiana informacji to podstawa w grach wieloosobowych. Dodatkowym plusem będzie możliwość wyciszenia mikrofonu w dowolnym momencie, a nawet jego odłączenia.
Nie można też zapominać o złączach. Słuchawki powinny nadawać się do podłączenia do komputera, konsoli i smartfona.
Czy Steelseries Arctis 1 spełniają te wymogi? Czy są dobrymi słuchawkami do grania? Przekonajmy się. Zapraszam do recenzji.
Bardzo wygodne i oddychające
Jasne, że słuchawki (jak sama nazwa wskazuje) służą do słuchania, więc jakość dźwięku jest najważniejsza, ale niewiele to pomoże jeśli słuchawki będą niewygodne. Na szczęście Steelseries Arctis 1 są dokładnym przeciwieństwem niewygody.
Konstrukcja jest dość sprężysta i zapewnia dobry docisk, a przy tym poduszki są bardzo miękkie i mają przyjemną, delikatną powierzchnię.
Drugą bardzo ważną zaletą jest oddychający materiał. Poduszki są płócienne i wypełnione pianką, dzięki czemu znacznie lepiej odprowadzają wilgoć i ciepło, niż poduszki z syntetycznej skóry.
Arctis 1 to słuchawki, których najmocniejszą stroną jest wygoda. Na komfort nie mogłem narzekać.
Izolacja - jest OK
Miękkie, przepuszczające poduszki spisywały się na co dzień znakomicie i moim zdaniem stanowią jeden z największych atutów słuchawek Steelseries Arctis 1. Jednak ma to też drugą stronę - taka tkanina słabiej izoluje od zewnętrznych hałasów.
W warunkach domowych jest w porządku: telewizor grający w pokoju obok, niezbyt głośne rozmowy lub szum ruchu ulicznego za oknem są wyciszane całkiem sprawnie. Jednak do rozgrywek e-sportowych to może być za mało.
Rozmiar poduszek
- Wymiary zewnętrzne: 101 x 82 mm
- Wymiary otworu wewnętrznego: 64 x 48 mm
- Głębokość: 22 mm
Lekkie i minimalistyczne
Cała zewnętrzna konstrukcja słuchawek Steelseries Arctis 1 wykonana jest z plastiku o matowej powierzchni. Dzięki niemu słuchawki są lekkie, a przy tym wystarczająco solidne. Najważniejsze, że nic nie piszczy i nie trzeszczy.
Czarne powierzchnie, proste kształty, brak kolorowych i błyszczących ozdób, brak oświetlenia RGB - słowem stylistyka jest minimalistyczna. Dla mnie to zaleta - najwyraźniej producent nie próbuje przyciągnąć klientów tanimi zagraniami, lecz skupia się na kwestiach użytkowych.
Na dużą i małą głowę
Pałąk ma skokową regulację, dzięki której słuchawki pasują zarówno na głowę dziecka, jak i osoby dorosłej. Konstrukcja wewnętrzna pałąka jest stalowa, czyli solidna, sprężysta i giętka. Na górze umieszczono szeroką, miękką poduszkę pokrytą syntetyczną skórą.
Odłączany mikrofon, nieodłączany przewód
W obudowie lewej słuchawki umieszczono wszystkie najważniejsze elementy. Wchodzi tam przewód sygnałowy, wbudowano potencjometr do regulacji głośności dźwięku oraz suwak do wyciszania mikrofonu. Jest też odłączany mikrofon.
Niestety samego przewodu nie da się odłączyć, co moim zdaniem jest wadą, szczególnie w słuchawkach, które kosztują ponad 200 zł. Chodzi oczywiście o kwestię łatwej wymiany kabla w razie jego uszkodzenia. Warto przy tym zaznaczyć, że przewód nie ma oplotu ochronnego i jest dość miękki.
Do komputera, smartfona i konsoli
Słuchawki mają zintegrowany przewód o długości około 1,25 m z prostym wtykiem 4-polowym (niestety niepozłacanym). Jest on idealny do podłączania słuchawek Steelseries Arctis 1 do smartfona, laptopa, tabletu lub konsoli Playstation, Xbox lub Switch.
W opakowaniu znajdziemy też drugi przewód przedłużający o długości 1,5 m, z dwoma 3-polowymi wtykami prostymi (również bez pozłacania). Te wtyki są idealne do podłączania słuchawek do komputera stacjonarnego.
Łączna długość przewodów to 2,75 m, więc bez problemu sięgniemy nawet do peceta, który stoi głęboko pod biurkiem.
Steelseries Arctis 1 - specyfikacja
- konstrukcja: słuchawki wokółuszne, zamknięte
- przetworniki: dynamiczne
- pasmo przenoszenia: 20 - 20000 Hz
- impedancja: 32 omy
- zniekształcenia harmoniczne: < 3%
- czułość / skuteczność: 100 dB SPL @ 1kHz / 1 mW
- przewód: 2,75 m (1,25 m do smartfona i konsoli, 1 wtyk 4-polowy + przedłużacz 1,5 m do komputera, 2 wtyki 3-polowe)
- odłączany przewód: nie
- odłączany mikrofon: tak
- mikrofon: odłączany, dwukierunkowy, 100 - 10000 Hz, skuteczność -38 dB
Czytaj dalej, by zapoznać się z jakością dźwięku i opinią na temat słuchawek Steelseries Arctis 1.