Od kilkunastu dni mam w pracy możliwość testowania jednej z droższych myszek kompanii z Redmond. Chciałbym się podzielić wrażeniami z jej użytkowania.
Na początek wygląd - gryzoń ma ładny, ergonomiczny kształt, sprawiający wrażenie świetnego dopasowania do słoni. Niestety mam dość duże dłonie i dla mnie osobiście mysz nie jest aż tak wygodna, jak mogłaby być. W dodatku jest tylko dla praworęcznych, co niektórym może przeszkadzać.
Teraz czas na to, co najważniejsze, czyli użytkowanie. Zapewniona przez laser precyzja poruszania kursorem jest bez zarzutu. Myszka ma 5 przycisków, to wystarczająca ilość, a wychylna rolka umożliwia przewijanie w 4 kierunkach. Wszystko pięknie, ale...
Niestety, pracuję na codzień w środowisku Cad-owskim, więc środkowy przycisk jest dla mnie wyjątkowo ważny. A w tej myszce działa fatalnie. Po godzinie pracy zmuszony byłem wyłączyć funkcję wychylania rolki, a po dwu kląłem na czym świat stoi. Środkowy przycisk działa (albo i nie) wyjątkowo kapryśnie i czasem wymaga kilkukrotnego naciśnięcia, czasem chwili przytrzymania, żeby łaskawie zadziałał.
Podsumowując - Wireless Laser Mouse 7000 to niezła myszka, ale raczej dla osób, które rzadko korzystają ze środkowego przycisku. Za te pieniądze możnaby się spodziewać więcej.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!