Czy członkowie rodziny mówili wam, że granie jest niezdrowe? Jeśli tak, a wy uważaliście to za kpinę, powinniście zainteresować się przypadkiem Chrisa Stanifortha.
Chłopak zmarł w wyniku zatoru żył, który spowodowany był wielogodzinnym graniem na konsoli bez robienia przerw czy wstawania z fotela. Brytyjczyk potrafił spędzać przy konsoli nawet 12 godzin dziennie.
W związku z tym ojciec Chrisa Stanifortha wydał publiczne oświadczenie, w którym ostrzega rodziców przed zagrożeniem, która stwarza uzależnienie od elektronicznej rozrywki. Ma ono na celu wyczulenie społeczeństwa i pokazanie rodzicom niebezpieczeństwa, jakie niosą nowe technologie i nadużywanie ich. Oświadczenie to jest dostępne pod tym adresem.
Wielogodzinne siedzenie bez ruchu sprzyja powstawaniu różnych schorzeń, od problemów z kręgosłupem, stawami, poprzez otyłość aż do powstawania zakrzepów w żyłach, co może doprowadzić do śmierci jak miało to miejsce w przypadku Chrisa.
Więcej ciekawostek:
- Podręczniki szkolne zastąpione tabletami - w Korei
- Tilto - rewolucja w transporcie?
- Polskie cmentarzysko komputerów dziełem sztuki
- Japoński robot podniesie wszystko - nawet mięso
- Tokyoflash: zegarek, który wie ile wypiłeś
Źródło: Daily Mail, BBC
Komentarze
106Akurat przyczyną zgonu była konsola sama w sobie. ;)
jeszcze niesłyszałem zeby ktos umarł przed kompem ;)
Można wieszać psy na konsolach, tv czy czym tam się chce ale równie dobrze mógł to dostać siedząc w muzeum i podziwiając malowidło lub słuchając Chopina przez 12 godzin.
wkurza mnie takie pieprzenie.. jak ktos jest idiota to nie umie rozroznic rzeczy waznych od mniej waznych. do tego jak ktos zre jak glupi to juz tylko jego wina. ja mimo ze bardzo bardzo duzo czasu spedzam przy kompie, jak nie w firmie to w domu, to jestem w dobrej formie 176/65kg, niech ktos mi powie ze jestem otyły.
Mój rekord to grałem 3 dni i noce bez przerwy to daje 72 bez spania.
Gra to Gran Turismo 1.Chciałem ją przejść całą a grałem tak długo bo nie miałem karty pamięci.Miałem 7 albo 8 lat wtedy.Pamiętam dobrze że na konsoli nie zrobiło to żadnego wrażenia.Teraz jak gram 4 godziny to już bardzo mi się nudzi.Uważam że 2 godziny to optymalny czas.
Zresztą to trochę nudne grać tylko w jedną i tą samą grę (w Internecie gdzieś przeczytałem że ten facet był fanem Halo). Gdybym grał po 12 godzin dziennie to prędzej czy później nie miałbym w co grać, bo już dawno przeszedłbym każdy tytuł z mojego kręgu zainteresowań (bo nie każdy kto gra w gry akcji to jest fanem RTS-ów). Nieraz zamiast grać wole zrobić przerwę, aby np. wejść na portal www.benchmark.pl. Chodź według mnie obecnie ta witryna ma niższy poziom jakości artykułów niż konkurencyjne portale. Jakieś źle przetłumaczone z języka angielskiego artykuły, mające na celu tylko wzbudzenie taniej sensacji. Przecież już nie raz mówiłem ze to strona rdzennie pecetowa, tak więc nie wiem dlaczego są tutaj podawane informacje o śmierci konsolowca. Już wolę konsole wiersza poleceń z systemu Windows niż widok tej pseudozabawki dla ludzi jeszcze niedojrzałych do grania na PC.
pozdrawiam
JEJEJJEEJEJJEJE
Rekord z kolegą padł za czasów LO w wakacje 1999r kolega zakupił 14 gier graliśmy od 7 rano do 3 w nocy czyli 20h ( ale spokojnie mieliśmy przerwe na obiad i wc ;)) mieliśmy już dość i na drugi dzień odechciało nam się grania...... bleeee pamiętam to do dziś i ten ból oczy.... generalnie nie polecam no ale jak się miało "chacjęte" wolną to trzeba było skorzystać ;)
Mordercza konsola grozy zabiła mi syna
GAME OVER.
Co ?! Zmarł przed konsolą ?! Niemożliwe - zawsze trolle i FanKidy pisały, że zdrowie tracimy tylko przy PC garbiąc się, a konsolka to "relax na sofie" ...
:O
Aż się boję czytać posty wyżej, jak i niżej : ciekawe tylko co tym razem xD
Dla porownania w ciagu tych samych paru lat jezdzac samochodem kopnelo w kalandarz 173654363 osoby.
jeden orgazm dziennie gwarantuje zdrowie.
Niestety w konsoli nie mógł zrobić alt+taba do redtuba i mamy efekty.
chińczyki grają po 30-40 godzin(kiedyś o jednym czytałem, który po 40 godzinach zmarł)..... ale po 20....
Niedługą będą nam wmawiać że można grać max 1h dziennie bo coś nam się stanie....
pierniczenie i tyle...
Tego gościa nie zabiły gry- zabił go brak ruchu...
ciekawa jestem jak to dziala??
moim zdaniem takie przypadki powinny byc bardzo rozglasniane przez media
pracy nie było, zajęcia nie było. Liceum się skończyło, nikt nie poukładał w tej głupiej główce co dalej. Brak perspektyw mieszkając w małej mieścinie.
teraz jak się patrze to za mądre to nie było
myślę dalej ... uważam iż tamten okres to po prostu było uzależnienie od gry czy też kompa. W sumie cieszę się iż komp niż wóda/wino pod sklepem. Teraz się pilnuje.
człowiek się uczy całe życie