W ciągu ostatnich trzech lat mieszkańcy Ziemi radykalnie zwiększyli swoje zapotrzebowanie na informacje. Znaczna część wszystkich światowych danych wykorzystywana jest przez obywateli Stanów Zjednoczonych.
Biorąc pod uwagę zbliżający się koniec pierwszej dekady XXI wieku, oszacowanie tych statystyk okazuje się być bardzo istotne nie tylko dla samego zrozumienia sytuacji, ale także dla jej ciągłego udoskonalania.
Profesorowie Roger E. Bohn i James E. Short z University of California w San Diego opublikowali na początku grudnia raport zatytułowany "Jak wiele informacji?" (How much information?), opisujący jak wiele danych przetwarzanych było każdego dnia przez Amerykanów w 2008 roku.
Po krótkim wprowadzeniu dotyczącym znaczenia informacji i różnic pomiędzy ich przechowywaniem a konsumpcją, przedstawili oni swoje oszacowania. Wynika z nich, że Amerykanie spędzają znaczną część czasu w domu, odbierając informacje. Średnio 11,8 godzin dziennie. Od roku 1981, kiedy IBM wprowadził pierwszy komputer osobisty (PC), ilość bajtów informacji konsumowanych przez mieszkańców Stanów Zjednoczonych wzrosła o 5.4 procent. Jest to wzrost znacznie mniejszy, niż ten związany z liczbą komputerów czy ich wydajnością.
Według raportu: "W 2008 roku Amerykanie przyswajali informacje przez około 1.3 biliona godzin, co daje średnią 12 godzin na dzień. Jest to wynik równy 3.6 zetabajtów danych i 10 845 bilionom wyrazów, co odpowiada liczbie 100 500 wyrazów i 34 gigabajtów na przeciętną osobę dziennie."
Termin "informacje" został zdefiniowany, jako dane dostarczane dla ludzi, zmierzone w bajtach, słowach i godzinach.
- Źródła wideo zdecydowanie dominują w kwestii przekazywania owych informacji. 1.3 zetabajta przekazywanych jest za pośrednictwem telewizji i około 2 zetabajty za pośrednictwem gier komputerowych. Jeśli liczby miałyby być podane w godzinach, bądź wyrazach w czołówce znalazłyby się też radio, Internet i kilka innych źródeł.
Źródło: UC San Diego (bezpośredni odnośnik do pliku PDF)
Komentarze
10Tyle to ja zżeram przez miesiąc no ale wiadomo...Amerykanie są porąbani przez czerwonoskórych
a przynajmniej bardzo nieprecyzyjna i wydawaloby sie ze amerykanie nie robia teraz juz nic tylko przez 12 godzin na dobę przyswajają informacje...
chodzi mi o to, w jaki sposób można oszacować w bajtach transmisję informacji np z telewizji?
jeśli oglądam tv przez minute to ile danych skonsumowałem? ktoś policzy słowa w bajtach, ale jak policzyć obraz i dźwięk? w jakich rozdzielczosciach? vga czy hd? mono czy stereo?
a jakie informacje przekazują np gry komputerowe?
i w ogóle człowiek za pośrednictwem swoich zmysłów codziennie pobiera gigantyczne ilości informacji nawet jeśli nie robi nic specjalnego, wiec jakiekolwiek szacowanie pobieranych przezeń informacji za pomocą jednostek informatycznych to jedna wielka pomyłka
Wszystko mają najlepsze i zajebiaszczo szybkie. Transmisje danych dzień w dzień zettabajty danych.
ZET'a! Za zecisza i bez ograniczeń transmisji danych jak u naszych "operatorów" (zdzierców) komórkowych.