Tydzień temu informowaliśmy o specjalnej, prestiżowej edycji drugiej części kultowego już Call of Duty: Modern Warfare. W zestawie tym oprócz zwyczajowego artbooka znalazła się prawdziwa perełka (jeśli porównamy do innych wydań kolekcjonerskich) - autentyczne, działające gogle noktowizyjne. Niestety, wspomniany gadżet spowodował, że cena tej właśnie wersji gry jest iście kosmiczna (w USA - 149,99$, w UK - 119,99 funtów, w Polsce - prawdopodobnie ok. 800 zł).
Dość szybko okazało się jednak, że nie tylko ta edycja gry będzie droga. Parę dni temu bowiem serwis Eurogamer zwrócił uwagę na fakt, iż w angielskich sklepach internetowych ceny na "zwykłą" i metalową wersje konsolowego Modern Warfare 2 ustalone zostały odpowiednio na poziomie 54,99 i 69,99 funtów. Początkowo taki poziom cenowy tłumaczono znacznym spadkiem wartości angielskiego funta spowodowanym ogólnoświatowym kryzysem. Wczoraj jednak w tej sprawie wypowiedział się jeden z najbardziej znanych analityków branży elektronicznej rozrywki - Michael Pachter z firmy Wedbush Morgan, który stwierdził, że kontrowersyjna decyzja Activision nie ma nic wspólnego ze słabym funtem. Jego zdaniem prawdziwym celem koncernu jest test nowego progu cenowego gier konsolowych. Activision zdaje sobie sprawę, że Modern Warfare 2 to jeden z najgorętszych tytułów tego roku. Dlatego też jest niemalże pewne, że rynek przeboleje wyższą o 10 procent cenę, co z kolei przełoży się na dużo lepsze wyniki finansowe firmy. Pachter przestrzega jednak, że jeśli faktycznie graczy nie odstraszy wysoka cena i nie wyrażą oni swojej dezaprobaty dla takiej polityki wydawcy poprzez niższą sprzedaż konsolowej wersji najnowszej odsłony serii Call of Duty to juz wkrótce możemy się spodziewać innych produkcji w tak wysokich cenach.
Co ciekawe, opisywany wyżej wzrost cen Modern Warfare 2 nie dotyczy wersji na komputery PC (sugerowana cena detaliczna ustalona na standardowym poziomie 39,99 funtów) . Na tą chwile nie wiadomo jak owe wyższe ceny w Wielkiej Brytanii przełożą się na nasz rodzimy rynek.
Komentarze
64Co do cen wogóle - powodzenia na rynkach innych niż zachodnie. Środkowa Europa i inne biedniejsze regiony nie beda wstanie w wiekszosci wydac tyle kasy. Powodzenia w podwyżkach - tylko skala piractwa wzrosnie.
Każdy woli mieć oryginał, jednak nie każdego stać. W interesie producentów jest raczej by było na niego stać jak największą rzeszę ludzi. Jednak mało która firma to rozumie w ten sposób. Morał taki. Piractwa nie oszukasz, ale możesz je drastycznie zmniejszyć przystępną ceną.
Otóż to się nazywa wymuszenie. Nie ma piractwa więc mogą sobie dyktować ceny jakie chcą. Gdyby zakrzyknęli 100 funtów to ludzie musieliby zapłacić 100 i koniec.
Ja rozumiem, że za pracę należy się płaca itd itp. - sam żyję z programowania. Ale jest coś takiego jak zdrowy rozsądek i uczciwość. Zmuszać ludzi do płacenia majątku tylko dlatego, że jest to w twojej mocy jest... niekulturalne. I odbije się na Activision w przyszłości.
Piractwo, zło wcielone, czciciel szatana i powód skrajnego ubóstwa developerów trzyma ceny na PC na poziomie akceptowalnym.
Nic dziwnego, że koncerny nie kochają PC tak jak kochają konsole. Nie mogą walnąć chorych cen.
złodzieje, nie złodzieje ... fakt jest to świetna gra ale to nie wina ludzi, że ich nie stać na grę a chcą w nią pograć ... trudno piractwo jednak ma swoje początki gdzieś tam daleko, gdzie ceny sięgają zenitu :)
imho projectdarkstar ma rację jest jeszcze coś takiego jak granica zdrowego rozsądku. Zaiste maniacy rzucą się na WM2 po cenie jaką sobie zażyczy activision. Nie chodzi o to, że to drogie jest ... Klientów trzeba zachęcić a nie zniechęcać. Jeżeli inni producenci/wydawcy zobaczą, że podwyżka cen nie zmieniła bądź w niewielkim stopniu obniżyła ilość sprzedanych tytułów to będą tak samo postępować, przez co skala piractwa wzrośnie. Rozumiem, są czasy jakie są ale ... ludzie ... starajmy się, aby obie strony były zadowolone ...
PC = do dobrego kompa trzeba więcej kasy, a gry też drogie ale ujdzie.
Konsole = tania stacja do grania kosztem tak drogich gier, które równają poziom opłacalności z PC.
Fajny przelicznik.
A co do ceny gry, monopol ma swoje prawa.
Co z tego wyjdzie czujnym okiem obserwują inni producenci, jak się jednemu uda, jutro.....
ale brytoli orżną równo muhahahahahah
Posiadam oryginalne GTAIV i nie jestem z tego zadowoly. Kolega, który ma pirata nie musi co chwila żonglować płytami, jego kopia instaluje się 2x szybciej i nie musiał męczyć się z tą chorą rejestracją. Przez zabezpieczenia, które wprowadzają producenci najbardziej cierpią posiadacze oryginalnych kopi. Cena? 150zł za produkt, który do dzisiaj nie chodzi tak jak powinien.
Przykład z Painkillerem był bardzo trafny. Jeśli gry na x'a kosztowały 50-60zł skala piractwa nie byłaby taka duża. Oczywiście znaleźli by się ludzie dla których nawet 20zł za grę to dużo, ale ich pomińmy.
Tu też należy pochwalić polskiego dystrybutora wersji na PC za cenę , nigdy nie przekroczyła 100 zł , przeważnie było to 79 lub 89 zł i to w dniu premiery.
Co innego wersje na konsole , tam byle głupia gra kosztuje ok 199 zł. co jest zwykłym naciąganiem choć z drugiej strony to chyba większym przekrętem są nasze zarobki jedne z niższych w krajach UE.
Activision niech się uczy od lepszych, cytat:
Wyceniony na 1200 punktu Microsoftu lub 12,99 euro w sieci PSN, tytuł Battlefield 1943 osiągnął rekordową sprzedaż 600 tysięcy kopii. Jednocześnie pobite zostały dzienne i tygodniowe rekordy sprzedaży jednej gry w cyfrowej dystrybucji konsol Xbox 360 i PlayStation 3 (w przypadku tej drugiej dotyczy to wyłącznie rynku amerykańskiego).
Można tanio i dużo?
ZA TAKĄ CENĘ NIE KUPUJE! NIECH SIĘ ZASTANOWIĄ I ILOŚCIĄ NADROBIĄ SKNERY PI#$^#$NE !!!!