Adobe Photoshop ma już 25 lat

W 1990 roku pojawiła się pierwsza oficjalna wersja oprogramowania Adobe Photoshop w wersji na system MacOS (dla Windows dostępny był dopiero od listopada 1992 roku, wersja 2.5). Przez 25 lat program nie tylko wyewoluował możliwościami, które poniekąd musiały rosnąć tak jak rosły wymagania fotografujących, grafików, jak i możliwości sprzętu, ale stał się również bardzo istotnym elementem świata kultury oraz rynku komercyjnego.

Zyskał sobie liczne grono zwolenników, jednakże w miarę jak internet i komputery stawały się powszechniejsze, również grono przeciwników. Nie ze względu na możliwości, ale fakt iż zawsze był i nadal jest aplikacją płatną (również bardzo często piraconą i to także przez duże firmy), a także wymagającą pewnych umiejętności by wydobyć pełnię jego możliwości.

Z czasem Adobe zaczęło zajmować się nie tylko edycją grafiki rastrowej. Zagłębiło się w świat grafiki wektorowej, wideo, składu tekstu, witryn sieciowych, a w ostatnich latach w branżę mobilną i szeroko pojętą dystrybucję treści cyfrowych.  Czwartek 19 lutego to jednak jubileusz tej jednej, najważniejszej, aplikacji - Adobe Photoshop.

Na poniższym obrazku możecie zobaczyć jak zmieniał się interfejs Photoshop przez lata. Po osiągnięciu numerka 7 Adobe zdecydowało o zmianie konwencji i dodało do nazwy Photoshopa jak i innych aplikacji skrót CS od Creative Suite podkreślający spójność całego pakietu narzędzi.

Od początku najwięcej zmian zachodziło pod maską, gdyż interfejs doświadczał przede wszystkim modyfikacji kosmetycznych, które dostosowywały go do lepszych wyświetlaczy i wyższej rozdzielczości ekranu. Znaczącą zmianą było wprowadzenie systemu zakładek w Photoshop CS3 oraz dokowanych paneli z narzędziami. Gdy Adobe Photoshop CS osiągnął numerek 6 nastąpiła kolejna zmiana - wraz z wprowadzeniem nowego abonamentowego systemu płatności za licencje, program zyskał nazwę Adobe Photoshop CC. A także wywołał burzę dyskusji na temat praktyczności i opłacalności subksrypcyjnego systemu. Po kolejnej aktualizacji nazywa się Adobe Photoshop CC 2014, a w tym roku zapewne doczeka się kolejnej dużej poprawki.

Dla fotografujących dość przełomowym momentem było wprowadzenie wtyczki Adobe Camera RAW w Photoshopie 7.0.1. Dopiero wtedy Photoshop stał się typowym narzędziem dla fotografów. Wcześniej, a zwłaszcza w pierwszych wersja było to narzędzie przeznaczone przede wszystkim dla osób, które specjalizowały się w efektach specjalnych (brat Thomasa Knolla, John, który był jednym pierwszych użytkowników aplikacji, pracował w ILM) czy artystycznej grafice.

Dziś ACR to jeden z podstawowych elementów cyfrowej ciemni, który pozwala na wywoływanie zdjęć z aparatów cyfrowych z zastosowaniem cyfrowych wariantów technik, które stosowano w czasach analogowych (wiele osób nie wierzy, że kiedyś wywoływanie zdjęć nie musiało sprowadzać się jedynie do naświetlenia papieru).

Edycja zdjęć stała się istotna tak dla użytkowników Photoshopa jak i samej firmy, która w 2006 roku zaprezentowała wstępną wersję Photoshop Lightroom, narzędzia zbudowanego wokół wtyczki Adobe Camera RAW z dodatkowymi funkcjami organizacji zdjęć. W przeciwieństwie do Adobe Bridge, aplikacja nie wymaga do pracy zwykłego Photoshopa. Obecnie wszyscy z niecierpliwością czekają na Lightroom 6, który powinien ukazać się już niedługo - w sieci są już pierwsze przecieki.

Jeszcze wcześniej niż Lightroom pojawiła się wersja Photoshop Elements. Początkowo (lata 90. XX wieku) była to specjalna wersja Photoshopa okrojona z części funkcji, potem oprogramowanie stało się niezależne (2001). Jest skierowane do osób, które oczekują nie tylko organizera czy wtyczki ACR, ale również narzędzi do pracy na warstwach i retuszu. A zarazem chcą mieć wszystko podane w bardziej zjadliwy sposób niż w pełnym Photoshopie. Obecnie Elementsy żyją swoim życiem (dostępne w wersji pudełkowej) i nie są wiązane z konkretną wersją pakietu Adobe CC.

Adobe z okazji dwudziestopięciolecia organizuje “poszukiwania” najbardziej utalentowanych artystów, którzy uosabiają duszę Photoshopa przyszłości. Szczegóły znajdziecie na blogu Adobe.

Źródło: Adobe