Najpopularniejszy i największy polski serwis aukcyjny Allegro.pl, wprowadził dosyć istotną zmianę. Zmiana pojawiła się w strukturze wyświetlania nazw osób licytujących. Od dwóch dni zobaczy je jedynie osoba sprzedająca, dla wszystkich innych będą one ukryte.
Ta dosyć radykalna zmiana jak przekonują właściciele serwisu jest podyktowana chęcią odcięcia licytujących osób od niechcianych e-maili. Niechciane elektroniczne wiadomości w tym przypadku ekipa Allego widzi jako, zasypywanie pytaniami użytkowników którzy dokonali już zakupów przez inne osoby wahające się, podkradanie kupców przez innych sprzedających wysyłających im swoje propozycje sprzedaży zwykle po nieco atrakcyjniejszej cenie oraz próby oszustw polegających na podszywaniu się pod osobę kupującego w celu wyłudzenia pieniędzy.
Zmiana ma również dosyć duże znaczenie dla samego serwisu, gdyż spowoduje to drastyczny spadek transakcji dokonywanych za pośrednictwem Allegro, ale nie bezpośrednio na nim, co generowało straty dla firmy.
Zmiana wprowadzona w serwisie jest co prawda istotna, aczkolwiek znajdują się argumenty przemawiające za i przeciw. No cóż jednych ona zadowoli natomiast innych zasmuci. Dotknięci w tym przypadku mogą się poczuć potencjalni nabywcy danego produktu, którzy do tej pory mogli się kontaktować z osobami które już go zakupiły, w ten oto sposób mogły poznać opinię nt. samego produkty czy też sprzedającego.
Warto dodać, iż od jakiegoś czasu podobna zmiana funkcjonuje już w serwisie ebay.com.
Źródło: Allegro
Komentarze
18nie rozumiem tego fragmentu-.-
btw-popraw bledy!
Wszystko jest fajnie jak nie ma problemow,
Problem sie zaczyna jak sprzedajacy oszukuje, lub kreci
Sam mam wlasnie problem ze sprzedajacym na szczesci nawiazalem kontakt z innymi kupujacymi jescze przed wprowadzeniem tej "poprawki" i wiem jak sprawa wyglada u wszystkich
Jak dla mnie poprawianie czegos co bylo ok jest do dupy i ten pomysl wlasnie taki jest
Wzieli by sie za poprawienie obslugi klienta a nie pseudo poprawki dla dobra klientow
To ciekawe ile zarobią na ludziach, których nie kupią już notebooka telewizora, komputera itp. sprzętu za 5000zł od osoby, o której NIC nie wiedzą i o której NIC się nie dowiedzą (choćby od innych kupujących).
Skoro robią to w trosce o niechciane maile, to przecież mogliby zrobić to ukrywanie jako OPCJĘ w ustawieniach dla CHĘTNYCH, a nie przymus dla wszystkich.
Ja nic przeciwko takim mailom nie mam, sam przed zakupem sprzętu pytałem o opinię osoby, który taki sprzęt miały i sam na takie maile chętnie odpisuję, bo są (imo) dużo bardziej miarodajne niż np. recenzje, które można znaleźć w sieci...