Zamiast Photoshopa i Lightrooma - co nowego na rynku (cztery ciekawe propozycje)
Alternatywy dla oprogramowania fotograficznego Adobe, za które warto zapłacić. Tak można w jednym zdaniu określić programy, które poniżej opisujemy.
Zobacz najlepsze alternatywy dla Photoshopa i Lightrooma
Adobe w ostatnich tygodniach wprowadziło poważne zmiany w swoich produktach. Oprócz tych związanych z funkcjonalnością i zwykle mile widzianych, także jedną zmianę, która nie wszystkich zadowoliła. Z tym, że Adobe Photoshop w wersji pudełkowej już odszedł w niepamięć zdążyliśmy się pogodzić, teraz takiej zmiany doczekał się popularny Lightroom.
Adobe co prawda wydało jeszcze jedną aktualizację, o numerze 6.13, dla tej aplikacji. Lecz mimo deklaracji, że nie chce użytkowników odcinać od możliwości korzystania ze starego pudełkowego Lightrooma, prawdopodobnie nie będzie się nim dalej zajmować. Ta zmiana to kolejny powód dla wielu fotografów i grafików by szukać alternatywy. Zarówno dla Photoshopa jak i Lightrooma (a raczej Lightroom Classic bo tak teraz nazywa się stacjonarna wersja tej aplikacji).
W tych poszukiwaniach wcale nie jesteśmy skazani na porażkę. Adobe zyskuje coraz większą i co najważniejsze sensowną konkurencję. To już nie tylko namiastki, ale pełnowartościowe alternatywy, czasem nawet ciekawsze niż legendarny produkt Adobe. Ostrzegam, nie są to narzędzia darmowe, lecz zawarte w nich funkcje rekompensują koszty jakie trzeba ponieść przy ich zakupie.
Affinity Photo 1.6
To aplikacja, która stara się w jak największym stopniu przypominać pełnego Photoshopa. Mamy tu podobny układ paneli narzędziowych, taką samą filozofię obsługi. Wersja oznaczona numerkiem 1.6 to przede wszystkim aplikacja napisana pod wieloma względami od nowa. Będzie jeszcze szybciej działać niż poprzednio, dostaniemy też specjalny tryb jasnego interfejsu użytkownika (dotychczas był tylko ciemny - poniżej).
Affinity Photo 1.6 przynosi też ciekawe narzędzie stabilizacji ruchu pędzla (z nazwy nietrudno wywnioskować o jaką korzyść chodzi) i liczne drobne, ale przydatne poprawki już dostępnych funkcji (dotyczą obsługi warstw, edycji RAW, filtrów Live, wsparcia dla wtyczek Adobe).
Program kosztuje 240 złotych. To opłata, którą poniesiemy jeden raz. Nie ma konieczności opłacania subskrypcji. Wersję próbną Affinity Photo 1.6 możemy już teraz pobrać na Windows i MacOS X.
Luminar 2018
To kolejna aplikacja, dostępna w podobnej cenie co produkt Affinity (69 euro dla nowego użytkownika). I również stanowiąca godną uwagi alternatywę. Podobnie jak w wyżej opisywanej aplikacji, także w kolejnej wersji Luminar deweloperzy skupili się na przyśpieszeniu narzędzia. Od zawsze mówiło się, że Luminar „szybki jest” lecz teraz ma być 4 razy wydajniejszy niż wcześniej. Pojawił się nowy silnik obsługi plików RAW (konwersja i niedestrukcyjna edycja), funkcje korekty wad obrazu (zniekształcenia i szumy), bardzo ważne z perspektywy profesjonalnego użytkownika narzędzia.
W Luminar 2018 możemy też korzystać z tablic LUT. Docenią je osoby pracujące z kolorem. Ogólnie rzecz biorąc, w porównaniu z wersją 2017 tej aplikacji, znajdziemy tu bardzo dużo nowości.
Wart podkreślenia jest fakt, że Luminar nie tylko udostępnia podstawowe narzędzia jakie znamy z Photoshopa. Część z nich to autorskie rozwiązania, które pozwalają osiągnąć niesamowite efekty jak wzbogacenie ponurego zdjęcia o naturalnie wyglądające promienie słoneczne (film poniżej).
Nowy Luminar może stać się alternatywą nie tylko dla Photoshopa, ale też i Lightrooma, za sprawą narzędzia DAM (podobne narzędzie zaoferuje też Affinity). Czyli zaawansowanego menedżera plików graficznych zintegrowanego z aplikacją. Luminar łączy funkcje typowe dla Photoshopa i wygodę pracy z wieloma plikami jaką daje Lightroom. Trafi on do aplikacji Luminar w przyszłym roku.
Czy te nowości są wystarczająco przekonujące? Jeszcze niedawno odpowiedź byłaby przecząca ze strony użytkowników systemu Windows. Luminar był bowiem dotychczas aplikacją na MacOS X. Teraz staje się narzędziem dwuplatformowym i to może solidnie napędzić jego popularność.
Luminar 2018 pojawi się w połowie listopada (DAM będzie dostępny jako darmowa aktualizacja). Wersji próbnej (faza beta już się zakończyła) należy wypatrywać po premierze aplikacji na stronie Macphun (a niedługo już Skylum Software, bo zapowiada się zmiana nazwy producenta).
ON1 Photo RAW 2018
Ta aplikacja to ponownie połączenie funkcjonalności Photoshopa (funkcje edycyjne) i Lightrooma (menedżer zdjęć) z naciskiem na korektę ekspozycji, kolorów i wad optycznych, a w mniejszym stopniu na retusz artystyczny. Mówiąc inaczej, produkt ON1 skierowany jest do osób, które zgadzają się, że zmieniając kolor (do tego mamy filtry) można opowiedzieć całkowicie nową historię, choć zdjęcie nadal jest „to samo”.
W nowej wersji oprócz poprawionego interfejsu użytkownika otrzymujemy:
- nowy szybki moduł HDR
- narzędzie do tworzenia panoram o wysokiej rozdzielczości
- kontrolę nad kolejnymi wersjami obrazów
- narzędzia do globalnego maskowania obrazów
- usprawnione narzędzie maskowania jasności
- lokalną kontrolę poziomu szumu
ON1 Photo RAW 2018 dostępny jest obecnie w postaci darmowej bety, którą możemy pobrać ze strony producenta. Program może też działać jako wtyczka do Photoshopa lub Lightrooma, ale niech to was nie zwiedzie co do jego prawdziwej przydatności.
DxO PhotoLab
Niedawno DxO ogłosiło przejęcie prawd do oprogramowania Nik i związanych z nim technologii. Aktualne wydanie DxO PhotoLab, narzędzia do zaawansowanej konwersji plików RAW i edycji JPEG, wykorzystuje technologie przejęte wraz z Nik. Mowa o narzędziu U-point (ilustracja poniżej), które służy precyzyjnemu dostosowywaniu parametrów korekty lokalnej. Nowa jest także funkcja naprawiania wad obrazu, a funkcja wyostrzania obrazu na podstawie danych z bazy DxO dla obiektywów została poprawiona.
DxO PhotoLab można uznać za rozbudowany odpowiednik modułu ACR (Adobe Camera RAW), który jest rdzeniem aplikacji Lightroom, a w Photoshopie stanowi bardzo często wykorzystywaną wtyczkę. Twórcy DxO PhotoLab postawili na optymalizację trybu przetwarzania zdjęć i wprowadzania korekt na poziomie lokalnym. Możemy także przetwarzać pliki wsadowo i komunikować się z Adobe Lightroom jako aplikacją pomocniczą.
DxO PhotoLab dostępny jest w dwóch wersjach. Essential Edition za 99 euro oraz ELITE Edition za 149 euro. Ta droższa wersja wprowadza dodatkowe narzędzie PRIME dla odszumiania obrazów RAW, presety, a także funkcje poprawy istotnych wad zdjęć, które wykorzystują bogatą bazę informacji na temat optyki jaka DxO zbiera testując różne kombinacje sprzętowe. Jest także 30-dniowa wersja próbna.
Źródło: Affinity, Macphun, ON1, DXO, inf. własna
Komentarze
22Czy mamy szansę zobaczyć testy porównawcze programów wymienionych w artykule w stosunku do uznanej konkurencji?
BTW - DxO Optics Pro 11 EE jest teraz też za darmo - promocja.
Dzięki za przypomnienie, trzeba koniecznie przetestować demo.