Nie da się ukryć, iż pod względem specyfikacji producent bardzo pozytywnie zaskoczył.
O tym, że Amazon planuje wejście na rynek smartfonów mówiło się od lat. W ostatnich tygodniach doniesienia na ten temat zdecydowanie przybrały na sile i zgodnie z przypuszczeniami wreszcie doczekaliśmy się oficjalnej zapowiedzi. Poznajcie Amazon Fire.
Wprawdzie mieliśmy do czynienia z przeciekami dotyczącymi specyfikacji urządzenia, ale nie da się ukryć, iż w tym elemencie producent pozytywnie zaskoczył. Smartfon na papierze prezentuje się bowiem dobrze i z pewnością nie zabraknie mu mocy obliczeniowych do wszelkich działań, jakie będą na nim wykonywane.
W obudowie zamknięty został czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 z zegarem 2,2 GHz, który współpracować będzie z 2 GB pamięci RAM. Producent postawił wprawdzie na Androida, ale zdecydował się go dość mocno zmodyfikować. Nie zabraknie tutaj funkcji, jakie znamy już z tabletów Kindle, w tym Amazon Prime, a także charakterystycznego interfejsu.
Elementem, który najbardziej wyróżnia urządzenie na tle konkurencji są jednak cztery kamery wbudowane na przednim panelu Amazon Fire. Ich zadaniem jest kontrolowanie ruchów głowy użytkownika. Dzięki temu możliwe ma być wyświetlanie "dynamicznej perspektywy". Chodzi tutaj naturalnie o zapowiadane efekty 3D. Poza tym umożliwi to bardziej zaawansowaną obsługę gestami (przykładowo przechylenie smartona na bok spowoduje przewrócenie strony w e-booku).
Specyfikacja techniczna Amazon Fire:
- system operacyjny Android Fire OS 3.5.0 UI
- ekran 4,7" o rozdzielczości 720 x 1280 pikseli
- czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 z zegarem 2,2 GHz
- 2 GB pamięci RAM
- 32/64 GB pamięci wewnętrznej
- kamera główna 13 Mpix i przednia 2,1 Mpix
- Wi-Fi, Bluetooth, NFC, LTE
- akumulator 2400 mAh
Rynkowa premiera smartfona zaplanowana została na lipiec, ale na tę chwilę wygląda na to, że urządzenie będzie dostępne tylko w amerykańskiej sieci AT&T. Smartfon kosztować ma 199 dolarów (32 GB) lub 299 dolarów (64 GB), ale przy podpisaniu dwuletniej umowy.
Źródło: phonearena, youtube
Komentarze
45Better luck next time ! Mamy nadzieje, ze juz tutaj nie wrocisz.
Hahaha, to tak jakbym ja zaczął produkować nową Colę- I tak wszyscy będą kupować Pepsi czy CocaColę...