3. generacja układów APU do kolejny krok w stronę wyższej efektywności energetycznej i bezpieczeństwa przetwarzanych danych.
Dzisiaj wielki dzień dla AMD, bowiem właśnie nastąpiła oficjalna premiera procesorów Mullins i Beema, a więc 3-ciej generacji średnio wydajnych układów APU dla urządzeń mobilnych.
Nowe modele to kolejny krok w stronę wyższej wydajności i niższego poboru energii elektrycznej, a przy okazji są to też pierwsze na świecie układy x86 z koprocesorem ARM do sprzętowej obsługi zabezpieczeń programowych.
Urządzenia z nowymi procesorami będą mogły korzystać z technologii Quick Stream, Perfect Picture i Steady Video, a w przypadku tych z systemem Windows będzie można uruchamiać aplikacje na Androida - wszystko dzięki współpracy z BlueStacks. Oprócz tego zostanie udostępniona funkcja sterowania gestami i logowania na zasadzie rozpoznawania twarzy.
Seria Mullins to następcy ubiegłorocznych modeli Temash. Procesory te zostały wykonane w 28-nanometrowym procesie technologicznym i mają postać układów SoC, w których znalazły się nawet cztery rdzenie Puma+, 2 MB pamięci podręcznej L2 oraz kontroler pamięci DDR3L-1066/1333. Ponadto producent zintegrował w nich grafikę Radeon R3, R5 lub R6 ze 128 jednostkami cieniującymi GCN.
Procesory charakteryzują się współczynnikiem TDP (Thermal Design Power) na poziomie 3,95 – 4,5 W, natomiast SDP (Scenario Design Power) jest jeszcze mniejszy i wynosi zaledwie 2,8 W. Modele te zostały zaprojektowane z myślą o tabletach, słabszych laptopach i komputerach hybrydowych.
Modele Beema również zostały wykonane w 28-nanometrowej litografii i mają postać układów SoC. Procesory oferują do czterech rdzeni Puma+, 2 MB pamięci podręcznej drugiego poziomu (L2), a także kontroler pamięci DDR3L-1333/1600/1866. Zintegrowana grafika należy do serii Radeon R2, R3 lub R4 i również dysponuje 128 procesorami strumieniowymi.
Układy Beema pracują z wyższymi taktowaniami i mają wyższy współczynnik TDP. W związku z tym znajdą one zastosowanie w podstawowych laptopach i urządzeniach hybrydowych z dotykowym ekranem, gdzie zastąpią ubiegłoroczną serię Kabini.
Co prawda nowe procesory nie są aż tak rewolucyjne w stosunku do swoich poprzedników, ale na pewno można je nazwać udaną ewolucją – zwłaszcza pod względem energooszczędności, co jest efektem całkowicie nowego systemu zarządzania energią i bardziej efektywnego przydzielania mocy do zadań - STAPM. Producent chwali się, że efektywność wykorzystania energii w przypadku rdzeni procesora jest wyższa o 19%, a w przypadku zintegrowanej grafiki o 38%. Dodatkowe oszczędności mocy gwarantuje również kontroler pamięci i obsługa wyświetlacza.
Wyższe taktowanie i niższy pobór energii elektrycznej przekłada się na lepszą efektowność energetyczną. Modele Mullins są prawie 2 razy bardziej efektywne w przypadku ogólnej wydajności i ponad 2 razy w przypadku generowania grafiki w stosunku do modeli Temash. W przypadku modeli Beema możemy liczyć na wzrost wydajności grafiki o 10% i TDP niższe o 40% w stosunku do poprzedników z serii Kabini.
Dodatkowym atutem nowych procesorów jest technologia PSP (Platform Security Processor), która odpowiada za bezpieczeństwo operacji wykonywanych na urządzeniach mobilnych – kontrolę antywirusową, strumieniowanie obrazu lub płacenie za pomocą wirtualnego portfela. Rozwiązanie to jest realizowane sprzętowo, bowiem w procesorze zintegrowano jeszcze dodatkowy koprocesor ARM, który bazuje na rdzeniu Cortex-A5 i współpracuje z technologią ARM TrustZone.
Warto również zauważyć, że modele Mullins i Beema są pierwszymi i jak na razie jedynymi procesorami na bazie architektury x86, w których zintegrowano dodatkowy układ ARM.
Widać zatem, że producent zmierza w kierunku wyższej efektywności energetycznej. Czego powinniśmy się spodziewać w kolejnych generacjach układów APU? Zintegrowanego regulatora napięcia i lepszego zarządzania zasilaniem, udoskonalonego przyspieszania CPU i GPU, a także jeszcze lepszej współpracy z architekturą HSA.
Źródło: AMD
Komentarze
15