Nowa wersja technologii to odpowiedź na cieszące się coraz większym zainteresowaniem monitory i telewizory z obsługą HDR.
Od premiery pierwszych monitorów z technologią AMD FreeSync minęły prawie dwa lata i od tego czasu standard ten zdążył już na dobre zadomowić się na rynku monitorów dla graczy. Producent nie zamierza jednak spoczywać na laurach i stale pracuje nad doskonaleniem tego rozwiązania – po serii drobnych poprawek, zdecydował on wydać nową wersję FreeSync 2, która została zaprojektowana głównie z myślą o ekranach wspierających technikę HDR.
Na początku warto podsumować dotychczasowe dokonania producenta, bo technologia FreeSync odniosła ogromny sukces – na rynku jest dostępnych 121 monitorów z 20 różnych firm, podczas gdy konkurencyjne rozwiązanie Nvidia G-Sync wspiera jedynie kilkadziesiąt modeli.
Niewątpliwie duża w tym zasługa otwartego standardu, który, w odróżnieniu od modelu Nvidii, nie wymaga żadnych opłat licencyjnych i jest obecny również w tańszych modelach – najtańsze modele można kupić już za około 500-600 złotych, podczas gdy te konkurencyjne kosztują co najmniej 1600-1800 złotych. Szkoda tylko, że „Czerwoni” nadal pozostają w tyle w segmencie laptopów dla graczy i technologia ta jest tam praktycznie nieobecna (co oczywiście wykorzystała Nvidia).
Jak działa FreeSync? Technologia ta umożliwia poprawę jakości rozgrywki, wykorzystując synchronizację dynamicznego odświeżania ekranu z taką szybkością, z jaką karty graficzne renderują kolejne klatki obrazu. W rezultacie znacznie zmniejszone zostają opóźnienia reakcji oraz możliwe jest zredukowanie lub wyeliminowanie defektów wizualnych, jakie pojawiają się podczas gry i odtwarzania wideo. Warto jednak pamiętać, iż funkcja ta jest wspierana przez układy graficzne bazujące na architekturze GCN 1.1 lub nowszej (od Radeon R9 260/260X/285/290/290X oraz APU Kaveri).
Przy wyświetlaniu obrazu HDR na tradycyjnym ekranie tracimy znaczną część odcieni kolorów
FreeSync 2 powstał głównie z myślą o ekranach wspierających technologię HDR, która ma za zadanie podnieść realizm oglądanego obrazu, a tym samym doznań użytkownika na wyższy poziom – wszystko dzięki lepszej gradacji odcieni i większej jasności wyświetlanego obrazu.
Nowy FreeSync pozwala zmniejszyć opóźnienia reakcji, zachowując szeroką paletę barw (porównywalną do tej, jaką oferuje standard HDR10). Co ważne, technologia automatycznie przełącza się między trybem ze standardowymi kolorami a tym efektowniejszym. Ponadto ekrany FreeSync 2 będą w standardzie obsługiwać technologię LFC (Low Framerate Compensation), która poprawia płynność przy niskiej liczbie klatek na sekundę.
Jak podaje producent, technologie FreeSync i FreeSync 2 będą koegzystować na rynku, aby zapewnić graczom jak największy wybór rozwiązań.
Wprowadzenie nowego standardu to całkiem niezłe posunięcie ze strony AMD – wprawdzie na rynku jeszcze nie ma zbyt wielu monitorów i telewizorów obsługujących technologię HDR, ale cieszą się one coraz większą popularnością i wkrótce mogą objąć znaczną część rynku. Ciekawe czy konkurencja wpadnie na podobny pomysł i wprowadzi obsługę ekranów HDR w technologii G-Sync.
Źródło: AMD, inf. własna
Komentarze
12Być może G-sync umrze śmiercią naturalną jak wiele podobnych projektów które także kiedyś były rewelacyjne a ostatecznie zdechły.
Dodać trzeba jeszcze mistrzowskie posunięcie w nazewnictwie "FreeSync" które ze względu na słowo Free bardzo dobrze się kojarzy wbrew pozorom :)