Zrób sobie sam aparat: na średnioklatkową kliszę lub cyfrowy z Wi-Fi

Zrób to sam (ang. DIY). To hasło znane jest chyba każdemu z nas. Najczęściej tę ideę realizujemy składając samodzielnie komputer. Jednak również aparat fotograficzny można zrobić samodzielnie. I to nie tylko klasyczną camera obscura, do której wykonania elementy znajdziemy w domowej garderobie, ale także pełnowartościowy średnioformatowy aparat analogowy lub cyfrówkę z dotykowym ekranem i wbudowanym Wi-Fi. W tym celu należy posiłkować się elektroniką wykorzystującą platformę Arduino, Raspberry Pi i dodatkowe moduły kamer i wyświetlaczy, które dostaniemy w internetowych sklepach dla majsterkowiczów. Przyda się również drukarka 3D, która wykona dla nas szybko elegancką obudowę. Zatem do dzieła.

Najpierw aparat analogowy, który będzie wykorzystywał średnioformatową kliszę 120 mm. W tym przypadku pokazujemy wam projekt The Lux, który zakłada wykonanie kompletnego aparatu wraz z obudową wydrukowaną na drukarce 3D. Poprzedni projekt konstruktora Lux, Kevina Kadooki, drewniany aparat Duo, trafił na serwis Kickstarter. Tamta konstrukcja przypominała popularne kiedyś średnioformatowe dwuobiektywowe aparaty takie jak polski Start. Główny obiektyw rzutuje obraz na kliszę 120, a drugi na matówkę, na której oglądamy kadr i wyostrzamy zdjęcie.

Aparat Lux i jego elektronika widziana od tyłu aparatu. Widoczne rolki na kliszę 120.

The Lux z kolei jest nieco inny, choć sylwetką podobny do klasycznych średnioformatowych aparatów analogowych. O ile jednak w takim Starcie elektroniki nie było żadnej, tak w aparacie Lux jest ona obecna. Zapewnia ją otwarta platforma Arduino, którą wykorzystano do sterowania aparatem, zasilaniem. W miarę rozbudowy systemu i dodawania kolejnych komponentów, aparat może zwiększyć swoją funkcjonalność, na przykład o obsługę zewnętrznej lampy błyskowej. Cały projekt jest udostępniony na zasadzie otwartoźródłowej, a zatem każdy może sam spróbować zbudować sobie taki aparat.

Podgląd The Lux zapewnia niewielki wizjer optyczny, co jest odstępstwem od klasycznego podglądu na matówce jednak również tutaj źrenicę wyjściową mamy na górnej ściance korpusu aparatu. Za to dołączona elektronika pozwala na znacznie większą swobodę konstrukcyjną, można sobie wyobrazić na przykład podgląd na ekranie LCD. A skoro już o tym mowa, przejdźmy do kolejnej konstrukcji.

Samodzielnie wykonana cyfrówka będzie kosztowała około 150 dolarów.

Cyfrowy aparat, który możemy samodzielnie wykonać, wykorzystuje moduł komputerka Raspberry Pi, znany nam już moduł kamery cyfrowej, która współpracuje ze wspomnianym komputerkiem, a także wyświetlacz Adafruit. To nowy element, o którym jeszcze nie wspominaliśmy. W omawianej sytuacji, posiłkujemy się ekranem dotykowym o rozdzielczości 320 x 240 pikseli i przekątnej 2,8”, który można nabyć w sklepie Adafruit w cenie 35 dolarów jako niezależny komponent. Po połączeniu wszystkich elementów otrzymamy pełnowartościowy aparat cyfrowy. Jest i Wi-Fi, które pozwoli przesłać zdjęcie na Dropbox, są i inne aplikacje. Zobaczcie poniższe wideo.

Samodzielne konstruowanie urządzeń o zaawansowanym charakterze jest obecnie coraz łatwiejsze i nie wymaga aż tak dużej wiedzy jak kiedyś. Jest także dość tanim hobby, zważywszy na uzyskiwane efekty. Ciekawe, co jeszcze uda się skonstruować przy pomocy wspomnianych platform? Ciekawe też, kiedy usłyszymy o interesujących konstrukcjach do samodzielnego wykonania, które bazują na komputerku Intel Edison.   

Instrukcje, jak wykonać cyfrówkę z Wi-Fi i dotykowym ekranem LCD znajdziecie na stronie Adafruit. Warto także przejrzeć ofertę sklepu, by zorientować się jak dużo pracy już wykonano za nas konstruując gotowe podzespoły.

Źródło: imaging-resource, Kadooka Camera Works