Apple słynie z wysokich cen swoich akcesoriów. Widocznie firma nie zamierza zrywać z tym niechlubnym zwyczajem, gdyż właśnie zdecydowała się na produkcję przewodu, który kosztuje aż 49 dolarów.
Przewód jest podłączany do Mini Display Port obecnego w komputerach MacBook Pro oraz iMac i wspiera konkurencyjną dla USB technologię ThunderBolt. Zagraniczne media dowiedziały się, iż w kablach tych znajduje sie para chipów Gennum GN2033, oprócz tego możemy w nich znaleźć po dziesięć mniejszych chipów. Według Gennum, ich układ pozwala na efektywniejsze przenoszenie danych bez jakichkolwiek błędów.
Oczywiście nikt nie wie, ile te chipy kosztują, więc nie możemy stwierdzić, ile Apple zarabia na swoich przewodach. Sądzimy jednak, że ogólnie nie jest to zbyt duża kwota ze względu na małą liczbę nabywców. Wszystko przez brak urządzeń wspierających technologię ThunderBolt. Popularyzacji standardu nie pomaga również to, że giganci tacy jak Sony czy Hewlett Packard wolą używać USB.
Czy waszym zdaniem warto zapłacić tyle za dobrej jakości przewód?
Źródło: DailyTech
Komentarze
41Dziękuję, ale staranniej to bym go poskładał w domu.
Poza tym skądś się muszą brać te wielo $$$ zyski Steva.
Mogłby mi ktoś wyjaśnić czemu te przedowy są miedziane skoro złącze to jest niby swiatłowodowe?
polecam piszącemu te słowa zapoznanie się z najnowszym lapem Sony VAIO Z z zewnętrzną stacją w której jest grafa i napęd optyczny
jest to łączone właśnie ThunderBolt`em