Na witrynie Apple były informacje promocyjne z których wynikało, że iPad obsługuje treści przygotowane we Flashu. Tymczasem w praktyce wcale tak nie jest.
Wygląda na to, że marketingowa machina Apple jest do tego stopnia skuteczna, że wymyśla dla produktów z jabłkiem w logo funkcje, których te nie oferują. Tablet iPad nie obsługuje Flasha, podczas gdy z materiałów promocyjnych wynikało, że radzi sobie z tą technologią bez zarzutu.
Pierwsze kontrowersje pojawiły się, gdy blog AppleInsider.com odkrył, że na promocyjnych obrazkach, a nawet na filmie prezentowanym na stronie Apple widać, że iPad radzi sobie z treścią we Flashu. Materiały producenta sugerowały, że tablet pozwala wyświetlać przygotowaną we Flashu fotogalerię, jak i niektóre treści ze strony New York Times.
Choć Apple nie wyjawiło jak dotąd, czy iPad obsługuje technologię Flash, Steve Jobs demonstrując tablet na konferencji prasowej korzystał ze strony New York Times i w miejscu, w którym powinna znaleźć się treść przygotowana we Flashu była pustka. Tymczasem na witrynie Apple był obrazek pokazujący stronę New York Times i wyglądało na to, że jest wyświetlana poprawnie.
Przed i po, raz jest galeria we Flashu, raz jej nie ma (Fot. PC World.com)
Oryginalne materiały promocyjne można znaleźć na wielu blogach, ale najlepiej prezentuje się chyba film umieszczony na YouTube. Wystarczy przewinąć film do drugiej minuty i zobaczyć jak prezentuje się strona New York Times:
Takie posunięcie ze strony Apple'a nie mogłoby zostać pozytywnie odebrane przez użytkowników, ponieważ z materiału promocyjnego wynikało, że iPad nie ma problemów z technologią Flash. Firma zwyczajnie wprowadzała w błąd.
Źródło: PC World.com
Komentarze
6Jak widzę takie coś to mnie szlag trafia.
Tyle planowania i piniendzy utopionych w risercz i prezentuja lekki touchscreenowy media player z web browserem bez flasha.. Doprawdy żenujące, po tylu latach i bojach z adobe, nadal robią ten swój chujowy os który nic nie potrafi. No jak można. Żeby to chociaz na mac osie chodziło, to już by miało to jakiś sens wtedy... Stworzyli chip A4 oczywiście żeby nikt nie wiedzial co i jak żeby się nie dało nic zrobić. Śfietnie. Taki potencjał w takim fajnym przenośnym urządzeniu utopiony. Duży ajfon. Można maila napisać, super.
Szkoda, naprawde szkoda, że to nie stoi na jakiejś architekturze x86.Możnaby zagrać na touchscreenie w starcrafta czy innego rtsa. To by było coś ;)
Zapewne produkt znajdzie swoich fanów, ale co do mojego zdania, już je znacie.Nie przekonuje mnie ta różowa socjalistyczna ajtunsowa fantazja, Apple ma u mnie kolejnego dużego minusa za spedalony ograniczony produkt.