W sieci zawrzało. W chińskich mediach pojawiły się doniesienia o problemach z płytami głównymi ASUS, które rzekomo mają niszczyć karty graficzne. Zapytaliśmy producenta o szczegóły. Jak się okazuje, sytuacja nie jest tak poważna, jak sugerują niektóre media.
Problem ma dotyczyć nowszych płyt głównych firmy ASUS, w których zastosowano system montażu PCIe Q-Release Slim - rozwiązanie ma na celu ułatwienie wyjmowania kart rozszerzeń, co jest szczególnie przydatne w przypadku kart graficznych z rozbudowanymi chłodzeniami.
Aby wyjąć kartę graficzną, należy unieść ją ku górze, delikatnie przesuwając w kierunku złączy zasilania. Dobrze obrazuje to poniższy filmik.
Płyty główne ASUS niszczą sprzęt?
Niedawno w sieci pojawiły się doniesienia od jednego z użytkowników płyty głównej, jakoby wielokrotne wkładanie i wyjmowanie karty graficznej z gniazda PCIe Q-Release Slim powodowało uszkodzenia laminatu w okolicach złącza PCI-Express. Problem ma wynikać z konstrukcji złącza.
Problem występuje przy wielokrotnym montażu karty graficznej w złączu PCI-Express. Zdjęcia, które pojawiły się w internecie, przedstawiają efekt po 60. włożeniu karty do złącza PCIe Q-Release Slim.
Podobne problemy potwierdził również Andreas Schilling z niemieckiego portalu HardwareLuxx.
ASUS uspokaja
Zapytaliśmy producenta o niepokojące doniesienia. ASUS uspokaja, zapewniając, że prawidłowe korzystanie ze sprzętu nie powinno prowadzić do uszkodzeń. Firma przesłała nam następujące oświadczenie:
ASUS niedawno wprowadził design PCIe Q-Release Slim, aby uprościć proces wyjmowania/demontażu kart graficznych. W przeciwieństwie do poprzedniej generacji PCIe Q-Release, ten design nie wymaga już naciskania przycisku, aby odblokować kartę graficzną. Aby zapobiec przypadkowemu wysunięciu się karty graficznej, nowy design zawiera mechanizm blokujący oraz metalowe wzmocnienie dla dodatkowej wytrzymałości. Prawidłowa metoda wkładania i wyjmowania jest wskazana w instrukcji obsługi oraz na opakowaniu produktu (jak pokazano na poniższym obrazie). Postępując zgodnie z tymi wskazówkami, nowy design działa podobnie do tradycyjnych gniazd PCIe, pozostawiając jedynie ślady użytkowania przy normalnej częstotliwości użytkowania i nie powodując żadnych uszkodzeń ani zużycia karty graficznej. Użytkownicy aktualnie korzystający z płyt głównych ASUS z designem PCIe Q-Release Slim nie mają powodów do obaw. Wystarczy postępować zgodnie z oficjalnymi wytycznymi dotyczącymi wyjmowania/demontażu, aby uniknąć potencjalnych uszkodzeń. W przypadku napotkania jakichkolwiek nieprawidłowości lub specyficznych problemów, firma ASUS dołoży wszelkich starań, aby pomóc użytkownikowi. Prosimy o kontakt z działem obsługi klienta ASUS w celu uzyskania pomocy.
Według producenta opisana sytuacja jest rzadkością – jak dotąd wpłynęły do niego tylko dwa zgłoszenia. Wygląda na to, że nie wszyscy użytkownicy zgłosili problemy, ponieważ, jak informuje serwis WCCFTech, tylko na chińskich forach udokumentowano trzy przypadki.
Do obsługi klienta w Chinach zgłoszono jedynie około dwóch przypadków. Incydenty te wydają się być efektem nadmiernej siły zastosowanej w niewłaściwym kierunku. Większość zapytań dotyczyła jedynie weryfikacji autentyczności tych przypadków. Z technicznego punktu widzenia nie spodziewamy się, by był to powszechny problem.
Czy jest się czego obawiać?
Jeśli wierzyć producentowi, przedstawiony przypadek to raczej wyjątek, a użytkownicy rzadko zgłaszają problemy z uszkodzeniem karty graficznej. Warto wziąć pod też uwagę realny scenariusz użytkowania sprzętu – zwykły użytkownik zazwyczaj składa komputer tylko raz. Scenariusz zakładający kilkukrotny montaż karty graficznej to specyficzna sytuacja, która może dotyczyć np. dziennikarzy zajmujących się testowaniem sprzętu.
Mimo wszystko zalecamy ostrożność przy montażu i demontażu karty graficznej w płytach głównych. W przypadku problemów, warto skontaktować się z producentem.
Komentarze
6Szukanie sensacji na siłę. Zróbmy coś, czego nie przewiduje producent a potem wrzucimy w Internet i będziemy zbierać wyświetlenia i lajki i kasa będzie wpadać na konto. Ugh...