AI:me – tak według firmy Audi może wyglądać miejskie auto przyszłości, atrakcyjne dla szerszego grona odbiorców.
Elektryczny, autonomiczny, ekologiczny oraz pozostający w stałej łączności z innymi, jak i samą infrastrukturą. Oto miejski samochód (niedalekiej) przyszłości według Audi. Projekt nosi nazwę AI:me.
Audi AI:me to około 4-metrowy maluch o opływowej konstrukcji z przodu i ostrej z tyłu, osadzonej na dużych kołach, które są od siebie dość mocno oddalone, szczególnie jak na „kompakt”. W efekcie auto ma być komfortowe dla pasażerów. A dla kierowcy? Cóż, kierowcy właściwie nie ma, bo to samochód autonomiczny. „Właściwie”, bo jeśli będzie chciał lub musiał, użytkownik będzie mógł przejąć kontrolę nad pojazdem, po wcześniejszym wysunięciu kierownicy.
Oprócz kierownicy w środku znalazło się miejsce dla wielu ekranów dotykowych, które zastępują klasyczne przyciski. Rolę głównego panelu pełni zaś sporych rozmiarów wyświetlacz OLED, ale z samochodem będzie można też komunikować się za pośrednictwem systemu głosowego.
Choć już to wszystko sprawia, że trudno będzie się nudzić podczas jazdy, Audi dorzuca jeszcze do środka gogle VR, by można było zająć się czymś – szczególnie podczas przedłużającego się stania w korku.
Elektryczny silnik to jeszcze nie wszystko, co sprawiać ma, że Audi AI:me zasłuzy na miano eko-samochodu. Wspomnieć wypada również o zastosowaniu materiałów pochodzenia naturalnego (na przykład: drewna orzechowego) oraz możliwości zorganizowania w środku małego ogródka. Ot, ciekawostka.
Ale skoro wspomnieliśmy już o silniku… Sercem tej maszyny będzie zamontowany z tyłu elektryczny motor o mocy 170 koni mechanicznych. Potrzebną energię pobierze z 65-kilowatogodzinowego akumulatora litowo-jonowego zainstalowanego na spodzie.
Producent nie podał przy tym osiągów, na jakie będzie można liczyć, ale wspomniał, że jest to samochód przeznaczony przede wszystkim do jazdy z prędkością, która nie przekracza 70 km/h, co może oznaczać, że wspomniane możliwości nie należą do największych.
Źródło: CNET, Digital Trends. Foto/ilustracje: Audi
Komentarze
7