Dodatkowy czas ma zostać wykorzystany do zrealizowania 3 głównych celów, przede wszystkim poprawienia trybu multiplayer.
Opóźnienia premier gier nie są niczym szczególnie zaskakującym. Zdziwienie pojawia się jednak wtedy, gdy dotykają one tytułów, w stosunku do których nikt by się tego nie spodziewał. Bez wątpienia tak właśnie jest w przypadku Battlefield: Hardline.
Twórcom dość mocno oberwało się po beta testach. Mimo, iż opublikowali oni listę kilku najważniejszych zmian, jakich doczeka się finalna wersja gry to okazuje się, że korekt trzeba będzie przeprowadzić więcej. Jest ich na tyle dużo, że zdecydowano się przełożyć premierę nowej odsłony.
Tym sposobem, Battlefield: Hardline zadebiutuje dopiero w przyszłym roku. Dokładnego terminu producent nie ujawnia, chociaż spekuluje się, że chodzi raczej o pierwszy kwartał 2015 roku.
Dodatkowy czas ma zostać wykorzystany do zrealizowania 3 głównych celów. Po pierwsze planowane są zmiany w trybie multiplayer, które po beta testach sugerowali gracze. Poza tym twórcy chcą dopracować jeszcze kampanię oraz poprawić stabilność gry.
"Robimy to wszystko z jednego powodu: chcemy aby Battlefield: Hardline było najlepszą grą jaką tylko może być. Chcemy stworzyć najlepsze środowisko dla naszych graczy. Będziemy dzielić się przebiegiem prac i na bieżąco ujawniać nowe informacje."
Bez zmian pozostają za to platformy docelowe gry. Battlefield: Hardline pojawi się na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4, a także Xbox 360 i PlayStation 3.
Źródło: vg247, kotaku
Komentarze
32Szkoda, że przy czwórce nie przesunęli, tak o rok.