W naszej recenzji pecetowej wersji gry Beat Cop przyznaliśmy jej notę 4,5 w 5-gwiazdkowej skali. Jeśli jednak wstrzymywaliście się ze sprawdzeniem tego tytułu do momentu jego debiutu na konsolach, to… już nie musicie się wstrzymywać.
Beat Cop to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń 2017 roku. Całymi garściami czerpiąca z filmów policyjnych sprzed czterech dekad gra Polaków z Pixel Crow intryguje, bawi i wciąga, o czym od dłuższego czasu mogą przekonywać się pecetowcy. Dzisiaj dołączają do nich posiadacze konsol.
Premiera Beat Cop: Console Edition
Dziś odbywa się premiera gry Beat Cop: Console Edition, a więc pixel-artowej przygodówki point’n’click o detektywie zdegradowanym do rangi „krawężnika” w wersji przeznaczonej na PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch. Cena w każdym z tych trzech przypadków wynosi 15 amerykańskich dolarów bez centa.
Głównym bohaterem gry jest Jack Kelly, który został wrobiony w morderstwo i (korzystając z pomocy gracza) stara się odzyskać dobre imię, a przy okazji przetrwać na ulicach Brooklynu, utrzymując dobre stosunki z lokalną społecznością i odgrywając rolę porządnego dzielnicowego (no, przynajmniej na pozór).
Twórcy na czele z Maciejem Miąsikiem nie mają problemów z przedstawieniem trzech najważniejszych cech swojej produkcji – to: nieliniowa fabuła, ostry humor i pączki. Jeśli brzmi to dla was zachęcająco, to dodajemy jeszcze tylko, że portem na konsole zajęła się ekipa Crunching Koalas i zostawiamy was już z opublikowanym niedawno zwiastunem.
Beat Cop: Console Edition – gameplay trailer:
Źródło: 11 bit studios
Komentarze
2Nie jestescie stricte portalem dla graczy wiec ta ocena byla znacznie zawyzona!
Ta gra to taki crap i fachowcy z CD Action wystawili jej bardzo niska ocene co pokrywa sie z rzeczywistoscia!