Czy Polska jest atrakcyjnym celem dla cyberprzestępców? Z analiz firmy Check Point wynika, że nieszczególnie. A jeśli już jesteśmy atakowani, to czym?
Liczba ataków przeprowadzanych każdego dnia przez cyberprzestępców dobiła już do 50 milionów. Tak podaje firma Check Point.
Z opublikowanych przez Check Point informacji wynika, że w stronę Polski ataki kierowane są przede wszystkim za pośrednictwem chińskich IP. Nasz kraj (ze wskaźnikiem zagrożeń wynoszącym 41,9) znajduje się jednak dopiero na 18. miejscu w europejskim rankingu najbardziej zagrożonych krajów. Na jego podium znajdują się Macedonia i Litwa (ze wskaźnikiem powyżej 90). Najbezpieczniejszym państwem na Starym Kontynencie jest natomiast Bośnia i Hercegowina (31,3).
Atakom na żywo można przyglądać się, dzięki mapie zagrożeń Threat Cloud, za którą odpowiada firma Check Point. Szybko można zauważyć pewne powtarzające się próby.
Oprócz podziału na kraje, eksperci z firmy Check Point przygotowali także zestawienie najczęściej wykorzystywanych przez cyberprzestępców narzędzi. Okazuje się, że królują cryptominery, a więc programy, których zadaniem jest korzystanie z mocy obliczeniowej komputera ofiary do kopania kryptowalut.
Zagrożeniem numer jeden w Polsce jest crytpominer o nazwie Cryptoloot. Niewiele mniejszą „popularnością” cieszy się sLoad – to oprogramowanie typu downloader, a więc mające za zadanie pobierać inne złośliwe narzędzia, takie jak trojany bankowe. Podium zamyka Hawkeye – keylogger i infostealer, a więc oprogramowanie szpiegowskie.
Źródło: Check Point
Komentarze
2jak widac stare metody dalej działaja i najwieksze zyski przynosza.
Zarazanie sie cryptominerami działa jak plaga i nie wymaga wiele pracy - wystarczy rozpuscic soft na piratebay czy tym podonych miejscach - to lepsze niz kichnięcie w tramwaju bez zakrywania ust.