Były szef Microsoftu, Bill Gates, wyraził swoje zdanie na temat sztucznej inteligencji w kontekście nauki i edukacji. Zdaniem Gatesa, możemy być blisko prawdziwego przełomu w tej dziedzinie.
Biznesmen, wizjoner, filantrop, multimiliarder - możemy określić Billa Gatesa na wiele sposobów. Bez wątpliwości założyciel i szef Microsoftu jest jednak osobą, która ma sporą wiedzę w tematach związanych z IT i technologią. Po części wynika to z faktu, że sam stoi za tworzeniem wielu nowych rozwiązań. Sprawdźmy więc, jak Amerykanin postrzega przyszłość edukacji w związku z szybkim rozwojem sztucznej inteligencji.
Bill Gates zainwestował w OpenAI, a Microsoft na tym zyskuje
Chyba każdy w branży IT kojarzy dziś chatbota o nazwie ChatGPT. Rozwiązanie zaprezentowane przez amerykańską firmę OpenAI powstało przy współudziale pieniędzy pochodzących od Microsoft. Firma Billa Gatesa zainwestowała, w do niedawna mało znaną firmę, ponad miliard dolarów. Dziś mogą jednak czerpać całymi garściami z tej współpracy. Mechanizmy GPT-3.5 i GPT-4 są wykorzystywane m.in. w narzędziu Microsoft Copilot, ale także w przeglądarce Edge i wyszukiwarce Microsoft Bing.
Przy wsparciu AI poszczególne narzędzia i programy Microsoftu zyskują coraz lepszą pozycję na rynku. Wystarczy zresztą wspomnieć o Microsoft Edge, przeglądarce mogącej wreszcie realnie konkurować z Google Chrome, Firefoxem i Operą. Jak widać, Bill Gates ma spory związek ze sztuczną inteligencją. Ba, ciężko o lepiej poinformowanego insidera.
Sztuczna inteligencja będzie uczyć dzieci czytania i pisania. Nie za 100 lat, już niedługo
Podczas kolacji w Economic Club w Nowym Jorku w grudniu ubiegłego roku, Bill Gates omawiał stan współczesnej edukacji w kontekście sztucznej inteligencji. W trakcie wydarzenia, które było transmitowane na żywo, zwrócił uwagę publiczności na niezrównane możliwości, jakie obecna era oferuje studentom.
Bill Gates jest przekonany, że sztuczna inteligencja pozwala niedługo na realne zastosowanie w edukacji. Zdaniem amerykańskiego miliardera, już za 18 miesięcy AI będzie uczyć dzieci i dorosłych czytać i pisać. O ile w USA, czy Europie trudno wyobrazić sobie zastąpienie w ten sposób nauczycieli, w krajach trzeciego świata może to być jednak wspaniałym wsparciem. Tam w końcu nie ma zbyt wielu nauczycieli, czy nawet szkół. Wsparcie ze strony nowych technologii mogłoby okazać się zbawienne - znacznie obniży koszty edukacji.
W “zachodnim świecie” sztuczna inteligencja również może się jednak przydać. Zdaniem szefa Microsoftu, AI będzie cennym wsparciem dla nauczycieli. W procesie edukacji może zresztą pomagać już dzisiaj - choćby do wyszukiwania informacji, czy tłumaczenia treści z innych języków.
Nauka czytania i pisania może być wkrótce możliwa choćby ze względu na coraz lepsze zdolności sztucznej inteligencji. Nawet jeśli edukacja z wykorzystaniem AI nie będzie bezpłatna, często może okazać się więc bardzo dobrym rozwiązaniem. Pozwoli m.in. na dostosowanie sposobu nauki do możliwości, wiedzy i predyspozycji konkretnej osoby, np. ucznia lub studenta.
Komentarze
12Propozycja Gatesa (a może to pomysł autora jest?) jest rodem ze świetnej polskiej komedii:
(... dyrektor ustawiający pudełko budynku na modelu ukształtowania terenu na środku jeziora ...)
- Panie Dyrektorze, ale tu jest jezioro...
- Aha... A nie, dobrze, to jezioro damy tu, a ten niech sobie stoi w zieleni.
Poniżej fragment o tym świadczący.
"Bill Gates zainwestował w OpenAI, a Microsoft na tym zyskuje"
...
"Przy wsparciu AI poszczególne narzędzia i programy Microsoftu zyskują coraz lepszą pozycję na rynku. Wystarczy zresztą wspomnieć o Microsoft Edge, przeglądarce mogącej wreszcie realnie konkurować z Google Chrome, Firefoxem i Operą."
Bo tak powiedział autor? Aha. I co jeszcze?
Drogi autorze daj jakieś argumenty, potwierdź swoje tezy. TEGO NIE MA W TWOIM "artykule". Mierne to strasznie.
Używam Fedore BTW
Nie, nie czytałem tych wypocin.
Tak więc pisanie o nim tutaj to małe nieporozumienie...