W ostatnim kwartale wyszukiwarka dołożyła do przychodów Microsoftu ponad miliard dolarów.
Trochę to trwało (od debiutu minęło już 6 lat), ale wyszukiwarka Microsoft Bing wreszcie zaczęła przynosić zysk. Według danych zawartych w najnowszym raporcie finansowym giganta z Redmond usługa wygenerowała ponad miliard dolarów w kwartale zakończonym 30 września. Przychody zwiększyły się o 29 proc. w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku.
Powodów, przez które Bing zyskuje popularność, jest kilka. Najważniejszym jest bardzo skuteczna kampania związana z systemem Windows 10 – okazuje się, że za wygenerowanie aż 20 proc. przychodów odpowiadają urządzenia wyposażone właśnie w najnowsze Okienka, których asystent (Cortana) wykorzystuje Bing jako domyślną wyszukiwarkę.
Opłaciły się też trwające od kilku miesięcy działania mające na celu usprawnienie mechanizmu wyszukiwania oraz poprawienie polityki reklamowej, za którą odpowiada obecnie grupa AOL. Pozytywne skutki przyniosła również wielomiesięczna umowa z Yahoo (ale biorąc pod uwagę ostatnie informacje jej przyszłość jest niepewna).
Microsoft zapowiada dalsze rozwijanie usługi Bing i kontynuowanie współpracy z firmami trzecimi.
Źródło: CNET, ZDNet
Komentarze
7