Bawiący się przy World of Warcraft, StarCraft II, Diablo III, Hearthstone oraz Heroes of the Storm będą musieli przejść na nowszy system.
Produkcjom studia Blizzard fanów nie brakuje. Jeśli również się do nich zaliczacie, a jednocześnie korzystacie ze starszych wydań systemu Windows, możecie mieć małe tarapaty.
Czas płynie nieubłagalnie i chociaż producent całkiem długo wspierał Windows XP i Vista, wkrótce się to zmieni. W oficjalnym komunikacie poinformowano, iż na ten rok Blizzard przewidział pożegnanie się z Windows XP i Vista. Jak twierdzi, znacząco spadła liczba użytkowników tych platform.
„Jeszcze w tym roku rozpoczniemy proces kończenia wsparcia dla Windows XP i Windows Vista w World of Warcraft, StarCraft II, Diablo III, Hearthstone oraz Heroes of the Storm. Microsoft przestał wspierać te systemy odpowiednio w 2009 oraz 2012 roku, ale my z uwagi na wciąż korzystających z nich naszych fanów zdecydowaliśmy się na dłuższe wsparcie. Od czasu Windows Vista pojawiły się jednak 3 kolejne wydania systemu, mało kto korzysta już z tych starszych.”
Jak wynika z dalszej części komunikatu, wymienione wyżej gry nie będą działały na komputerach z Windows XP lub Vista. Producent zachęca graczy do tego, aby powoli przymierzali się do przesiadki na nowszą wersję systemu, o ile oczywiście zależy im na dalszej zabawie w World of Warcraft, StarCraft II, Diablo III, Hearthstone czy Heroes of the Storm.
Źródło: us.battle.net, PC Invasion
Komentarze
42Teraz mi to zwisa i powiewa.
bo to jest to samo co Windows 7
Przecież to, że MS przestał wspierać XP już jakiś czas temu nie oznacza, że komputery z tym systemem przestały działać. Po prostu jak zgłosisz do supportu, że masz z czymś problem to Ci odmówią pomocy.
A Blizzard po prostu nie będzie się spuszczał nad kompatybilnością z tymi systemami i nie będzie testował gry na tych systemach. Można się domyślać, że w przypadku gier Blizzarda, które są cały czas rozwijane pojawi się wykorzystanie takich technologii, których XP czy Vista nie wspiera. Może zrezygnują ze wsparcia DX9 co już będzie wystarczającym killerem. Ale wszystko co chodziło do tej pory w niezmienionej postaci powinno chodzić nadal.
A tu piszą, wymyślają... myszki mickey, sprawdzanie systemu, stałe połączenie z netem... im więcej komentarzy czytam (i to wina autora artykułu, że napisał bzdury), tym bardziej uprzedzam się do innych ludzi i zaczynam wszystkich w około z założenia traktować jak debili. I co gorsza zauważam, że mylę się w małej ilości przypadków.
PS. Zresztą co tu w ogóle za dywagacje, w domach tych systemów już praktycznie nie uświadczysz.