Zrobili to po raz trzeci. Inżynierowie firmy Blue Origin po raz kolejny z powodzeniem przeprowadzili próbę startu i lądowania rakiety New Shepard.
NEWS [03.04.2016]: Firma Jeffa Bezosa po raz pierwszy zdołała wylądować swoją rakietę wielokrotnego użytku w listopadzie ubiegłego roku. Powtórzyła ten wyczyn w styczniu, a teraz zrobiła to po raz trzeci. Tym samym udowodniono, że New Shepard działa jak należy i możliwe jest przeprowadzanie startów i lądowań w niewielkich odstępach czasowych. To jest kluczowe do osiągnięcia celu Blue Origin: oferowania turystycznych lotów suborbitalnych.
Jeff Bezos określił sobotni start New Sheparda jako „bez zarzutu”, lądowanie zaś – jako „doskonałe”. I choć wiele osób bagatelizuje osiągnięcie Blue Origin, twierdząc, że to znacznie mniej skomplikowane próby niż te, które przeprowadza SpaceX, właściciel zapowiada, że to dopiero początek przygody. Trzeba więc przyznać, że początek ten jest bardzo zadowalający i pozwala żywić nadzieję, na bardzo dobrą kontynuację.
Sobotnia próba była kolejnym krokiem naprzód. Silnik New Sheparda został uruchomiony dopiero 1100 metrów nad ziemią – w przypadku pomyłki rakieta z impetem uderzyłaby w ziemię w ciągu zaledwie 6 sekund. Rakieta zdała jednak ten egzamin. Przy okazji przeprowadzone zostały dwa eksperymenty naukowców z Południowo-zachodniego Instytutu Badawczego związane ze zderzeniami przedmiotów w mikrograwitacji.
Pozostaje już tylko trzymać kciuki za powodzenie kolejnych prób. W tym roku przeprowadzone mają zostać również testy nowej generacji rakiety nośnej, BE-4, która jest ponoć „wielokrotnie większa niż New Shepard”.
[AKTUALIZACJA, 4.04.2016]: Trzecią próbę rakiety New Shepard śledziło kilka kamer. W efekcie firma Blue Origin zdołała przygotować bardzo atrakcyjny materiał wideo. Możecie go obejrzeć poniżej:
Źródło: Blue Origin, Engadget. Foto: Blue Origin
Komentarze
8