BMW zwiastuje zmiany w branży motoryzacyjnej
Aby uchronić się przed tym, by stać się tylko podwykonawcą, niemiecki producent planuje stworzenie inteligentnego samochodu autonomicznego.
Motoryzacja się zmienia – producenci coraz chętniej sięgają po nowoczesne technologie, nawet te, które jeszcze jakiś czas temu niekoniecznie kojarzone były z samochodami. Coraz większy nacisk kładziony jest też na systemy jazdy autonomicznej lub półautonomicznej, jak również na napędy elektryczne i wodorowe ogniwa paliwowe. Firma BMW twierdzi, że to wszystko doprowadzi nie tylko do redefinicji tego, co rozumiemy pod pojęciem nowoczesnego, ekskluzywnego samochodu, ale też do zmian w całej branży.
Według BMW na arenie motoryzacji w przyszłości konkurować ze sobą będą nie tacy gracze jak Audi i Cadillac, lecz Uber, Baidu czy Google. Producenci samochodów będą jedynie wykonywać prace zlecone przez gigantów technologicznych. – „Naszym zadaniem jest zabezpieczenie naszego modelu biznesowego. W innym przypadku skończymy będąc czymś jak Foxconn dla Apple – będziemy dostarczać konstrukcje dla innych”. Innych, na których to zresztą spłynie cała chwała.
Jak BMW chce się przed tym uchronić? – „Najważniejsze jest to, by mieć jak najbardziej inteligentny samochód” – mówi Klaus Froehlich z BMW. Dlatego też Niemcy będą dążyli do tego, aby inżynierowie oprogramowania stanowili co najmniej połowę wszystkich zatrudnionych osób w firmie. Powołany zostanie też specjalny zespół R&D. Wszystko po to, aby stworzyć prawdziwie inteligentny samochód autonomiczny i zapobiec przedstawionej wizji.
Podzielacie obawy BMW? Też uważacie, że za jakiś czas będziemy jeździli google'ami, apple'ami i uberami, a nie mercedesami, oplami, fordami czy beemwicami?
Źródło: Engadget, Autoblog
Komentarze
15