Zysk firmy za ostatni kwartał wyniósł 3 miliardy dolarów i jest prawie dwukrotnie większy od zysków z tego samego okresu rok temu. Koncern stale inwestuje w coraz to nowe gałęzie przemysłu i technologie - tym razem za cel obrał sobie tablety.
Warto przeczytać: | |
Obroty Intela po raz pierwszy w historii przekroczyły kwotę 11 miliardów dolarów za kwartał. Tą sumę władze firmy podawały w swych przewidywaniach, jednak znaczne zainteresowanie klientów biznesowych w ostatnich miesiącach pozwoliły ją przekroczyć.
Co ciekawe, całkowity popyt na komputery osobiste w ostatnich miesiącach zmalał, choć kraje rozwijające się, na czele z Chinami, kupują coraz więcej pecetów. Nie jest to jednak jedyne źródło przychodów Intela, gdyż sprzedaż procesorów stanowi niewiele ponad połowę całkowitego zysku firmy. Obrót w tej branży wyniósł 6,3 miliarda dolarów, w porównaniu do 5,2 miliarda sprzed roku.
Szef firmy Paul Otellini szacuje, że wartość rynku komputerów osobistych będzie wzrastała w tempie 12-18 procent rocznie. Zapotrzebowanie na notebooki nie zwiększa się, zatem koncern szuka nowych obszarów, które mógłby zagospodarować - na przykład rynek tabletów. Z myślą o tej platformie powstaje nowy procesor z serii Atom bazujący na archtekturze Oak Trail. Poza wydajnością, ma zaoferować całkowitą kompatybilność z systemem operacyjnym Windows, a także z Mee Go i Androidem. Co więcej zintegrowane czipy pozwolą na wspiercie standardów łączności bezprzewodowej 3G i 4G. Będzie to możliwe dzięki technologii zyskanej po przejęciu oddziału Infineon zajmującego się rozwiązaniami mobilnymi. Dostawcy sprzętu tacy jak Hewlett-Packard oraz Cisco już zapowiedzieli tablety oparte na układach Atom.
Intel ma nadzieję, że procesory Sandy Bridge oraz urządzenia platformy Google TV wyposażone w procesory Atom pozwolą na dalszą ekspansję firmy. Wygląda na to, że nic nie jest w stanie zachwiać pozycji firmy.
Źródło: Computerworld
Polecamy artykuły: | ||
PlayStation Move - poznaj magiczną różdżkę Sony | Test 16 coolerów - który schłodzi najlepiej? | Premiera: więcej rdzeni i megaherców od AMD |
Komentarze
28Mam wrażenie, że nie rozróżniasz "przychodu" od "zysku".
Upadek AMD to prawie natychmiastowy podział Intela na kilka niezależnych firm, udziałowcy Intela kategorycznie coś takiego wykluczają, dlatego też w krytycznych momentach, Intel dawał AMD kasę na przetrwanie, dzieli się patentami i w pewnym sensie podzielił rynek. AMD to kaszanka, parówki, pasztetowa i trochę droższych wędlin, Intel to szynka, polędwica, kabanosy i trochę taniej galanterii.
Dzięki temu wszyscy są zadowoleni włącznie z fanboyami a zyski rosną.