Kolejny wielki krok na drodze walki z piractwem. Do tej pory zjawisko nieco ignorowane przez największe rządy, powoli zaczyna spotykać się z rygorystycznym ustawodawstwem.
Digital Economy Bill to ustawa, o której było głośno już od dłuższego czasu. Pozwala ona bowiem wydawcom na terenie Wielkiej Brytanii na samodzielne i skuteczne ściganie osób, które naruszają ich prawa autorskie, odcinanie ich od sieci, a także blokowanie miejsc stanowiących "ostoję" piractwa.
Brytyjskich internautów najbardziej oburza fakt, iż wobec ustawy pojawiły się podejrzenia bardzo silnych nacisków ze strony środowisk wydawniczych. Kontrowersje budzi również niska frekwencja w momencie głosowania - spośród 650 uprawnionych parlamentarzystów, stawiło się jedynie 236 (189 za, 47 przeciwko).
Kolejna po Francji antypiracka ustawa na terenie UE zastanawia jak zmieniać będzie się świat pod wpływem tego typu projektów. Wielu z nas zapewne pamięta, jak przed uchwaleniem Prawa Autorskiego z 1994 roku wyglądała dystrybucja oprogramowania w naszym kraju. Czyżby teraz świat - w perspektywie kilku następnych lat - czekają równie drastyczne zmiany? Także mentalne!
Źródło: TorrentFreak
Komentarze
12Tak więc każdy użytkownik hotspota będzie musiał być indentyfikowany z osobna :)
Ta sami członkowie rządu stwierdzili, że na start taki serwis jak wikileaks zostanie zablokowany, a to zapewne dopiero początek :]
Niedługo wybory, brytyjczycy są znacznie mąrzejsi od polaków w kwesti wyborów, mam nadzieje że pokażą co o tym sądzą :]
Piractwo będzie górą? :)
U Polaka punktem honoru jest fiskusa okantowac.
I na dodatek takie prawo zaczyna obowiazywac w Anglii, a nie w Polsce... Smiech mnie bierze, taki brytyjski - Monty Python....
Jak dla mnie to producenci gier powinni raczej starać się obniżyć ceny gier i programów a nie podwyższać je wydając kase na zabezpieczenia. Jak by nowe gry chodziły po 40-50zł to sam bym kupował wszystko oryginalne a tak to tylko co ważniejsze dla mnie tytuły staram się mieć legalne. Chyba każdy się ze mną zgodzi że mógł by raz na 2-3 miesiące wydać 50zł żeby kupić grę.
a jak nie to czy każdy na ziemi musi obejrzeć wszystkie marne filmy lub marne piosenki słuchać? są ciekawsze rzeczy do roboty :)