Nauka

C/2025 F2 (SWAN), czyli kwietniowa kometa na majówkę

przeczytasz w 3 min.

Miłośnicy obserwacji porannego nieba, szczególnie ci, którzy nie wahają się chwycić za aparat fotograficzny, już teraz mają okazję zobaczyć kometę C/2025 F2 (SWAN). Dopiero co odkrytą, ale szybko jaśniejącą. Na razie widoczną przez teleskop lub dobrą lornetkę, potem gołym okiem.

Druga połowa kwietnia to czas, gdy na wieczornym niebie pojawiają się meteory Lyridy. Z kolei obserwatorzy porannego nieba w tym czasie, którzy szykowali się na obserwacje bardzo jasnej Wenus, przypominającej Księżyc tuż przed nowiem, a także Saturna, który właśnie „odzyskuje pierścienie” (pod koniec marca ich orientacja czyniła je niewidocznymi z Ziemi), zyskali nowy obiekt zainteresowań. To kometa odkryta na przełomie marca i kwietnia niezależnie przez kilku obserwatorów amatorów.

Na zdjęciach okolic Słońca, które wykonuje instrument SWAN z obserwatorium kosmicznego SOHO, dostrzegł ją Władymir Bezugly z Ukrainy, Michael Mattiazzo z Australii, a także Rob Matson z Kalifornii. Kometa 8 kwietnia zyskała właśnie oficjalną desygnację i jako C/2025 F2 (SWAN) kandyduje do miana najciekawszej komety okresu wiosennego. Co najważniejsze, dostrzegalnej z Polski, choć będzie to wymagało wycieczki w miejsce oddalone od źródeł świetlnych zanieczyszczeń.

Widoczna rano, a potem wieczorem. Gdzie i kiedy szukać C/2025 F2 (SWAN)?

C/2025 F2 (SWAN) zbliża się do Słońca po orbicie prawie prostopadłej do płaszczyzny orbity Ziemi. W kolejnych dniach kometa będzie przemieszczać się z kierunku ku konstelacji Pegaza, do konstelacji Andromedy. Około 18 kwietnia znajdzie się na granicy konstelacji Ryb, a potem do 22 kwietnia będzie ponownie widoczna w Andromedzie. Potem przejdzie do gwiazdozbioru Trójkąta i około 25 kwietnia będzie widoczna w pobliżu dwóch słabszych gwiazd z trzech tworzących wspomnianą konstelację. Niedaleko od pozycji komety w drugiej połowie kwietnia, znajdują się dwie galaktyki widoczne gołym okiem. To wszystkim znana galaktyka Andromedy i galaktyka Trójkąta. Obie dostrzegalne gołym okiem, choć wymagające dobrych warunków obserwacji, szczególnie ta druga, jako najdalszy obiekt widoczny przez człowieka bez instrumentów.

Kometa C/2025 F2 (SWAN) orbita
Pozycja komety C/2025 F2 (SWAN) na niebie względem gwiazdozbiorów w kolejnych dniach od 8 kwietnia do 25 kwietnia i ekstrapolacja pozycji do 1 maja (wtedy kometę będzie widać już o zachodzie Słońca). Pozycja horyzontu dla 16 kwietnia 2025 r. (źródło: Stellarium)

C/2025 F2 (SWAN) już 6 kwietnia miała jasność około 8,4 magnitudo. W ciągu kilku dni od odkrycia jej jasność wzrosła jednak znacząco, co daje nadzieję nawet na dostrzegalność gołym okiem. Obecnie jest to już 8 magnitudo - podobnie jasna jest planeta Neptun, która dojrzymy przez teleskop, jednakże rozciągłość komety czyni ją jeszcze trudniejszym obecnie obiektem do obserwacji. To wciąż niewiele, ale około 1 maja 2025 r., gdy C/2025 F2 (SWAN) znajdzie się w peryhelium (najbliżej Słońca) spodziewana jasność ma wzrosnąć do 4,1 magnitudo. To już na tyle dużo, by w okolicach majówki pokusić się o poszukiwanie komety przy dobrej widoczności także gołym okiem. Orientacja orbity sprawia, że kometa w peryhelium choć znajdzie się z początkiem maja blisko Słońca (znacznie bliżej niż obecnie), będzie oddalona od niego o około 20 stopni kątowych.

Przed majówką, do 25 kwietnia, komety należy szukać rankiem na wschodnim niebie. Potem C/2025 F2 (SWAN) trafi na niebo wieczorne. W dniu 1 maja znajdzie się w odległości 2 stopni kątowych od gromady Plejady, którą widać na zachodnim niebie. Pod koniec maja kometa przemieści się w stronę gwiazdy Rigel w konstelacji Oriona, ale nie będzie już wtedy widoczna dla obserwatorów na północnej półkuli. Z pola widzenia stracimy ją około 10 maja. Księżyc pod koniec kwietnia nie będzie przeszkadzał w obserwacjach, gdyż będzie bliski nowiu, a potem będzie tylko wąskim sierpem.

Jakie widowisko może zafundować nam kometa C/2025 F2 (SWAN)?

Komety to obiekty nieprzewidywalne, szczególnie gdy w peryhelium znajdą się bardzo blisko Słońca. C/2025 F2 (SWAN) nie zbliży się tak znacząco jak tzw. komety ocierające się o Słońce (Sun grazing comets), ale na odległość zbliżoną do rozmiaru orbity Merkurego, czyli 49 milionów kilometrów. Szanse na gwałtowne zmiany jasności, destrukcję komety są więc znacznie mniejsze.

Krzywa jasności komety wskazuje obecnie, że wspomniane około 4 magnitudo w dniu 1 maja będzie tym, na co maksymalnie stać ten obiekt. Jednakże pomiary są oparte obecnie na liczbie punktów obejmującej niewielki przedział czasowy, więc dopasowanie zmian jasności także nie jest jeszcze najlepsze i maksymalna jasność może jeszcze okazać się inna - CBAT (Centralne Biuro Astronomicznych Telegramów) sugeruje nawet 3,6 magnitudo. Rolę odegra też pogoda. Kometa widoczna jest obecnie rankiem w kierunku wschodnio-północnym i wymagana jest dobra widoczność nad horyzontem (z każdym dniem kometa będzie widoczna coraz niżej). Gdy C/2025 F2 (SWAN) stanie się obiektem wieczornego nieba, będzie widoczna w kierunku zachodnio-północnym po zachodzie Słońca.

Najbardziej zadowoleni powinni być fotografujący. Już teraz na zdjęciach kometa prezentuje się okazale, z jasną zielononiebieską głową i podwójnym warkoczem jonowym. Jeden rozciąga się na około 2 stopnie, a drugi na około 30 minut kątowych. Ten dłuższy ma rozmiar porównywalny z czterema tarczami Księżyca w pełni. Warkocze obecnie znajdują się blisko siebie, więc nawet z pomocą teleskopu można mieć problem z ich odróżnieniem.

Źródło: inf. własna, skyandtelescope, foto wejściowe: C messier / CC BY-SA 4.0

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login