Wprawdzie serii Call of Duty zwolenników cały czas nie brakuje, ale bez wątpienia przydałaby się jej mała odmiana od współczesnych konfliktów.
Wprawdzie serii Call of Duty zwolenników cały czas nie brakuje, ale bez wątpienia przydałaby się jej mała odmiana od współczesnych konfliktów. Coraz więcej wskazuje na to, że jest na to szansa.
Nie trudno o głosy sugerujące, że najlepiej wypadają odsłony osadzone w realiach II Wojny Światowej. Na takowe nie możemy się niestety ostatnio doczekać. Pojawiła się jednak nadzieja, że wreszcie się to zmieni. Kojarzycie jeszcze Call of Duty: World at War? Być może warto sobie przypomnieć, ponieważ to właśnie ten wydany w 2008 roku tytuł doczekać miałby się swojego rodzaju kontynuacji.
Już od dłuższego czasu pojawiają się na ten temat coraz ciekawsze przecieki. Ostatnio Anonymous Protection opublikowało w jednym z portali społecznościowych obrazek sugerujący, iż czekać będzie nas zapowiedź Call Of Duty: World at War 2. Co więcej, podano nawet datę ujawnienia nowej odsłony cyklu - 4 maja.
Rzecz jasna łatwo tego typu grafikę przygotować samemu. W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że już jakiś czas temu studio Treyarch na swoim profilu w serwisie Facebook dało do zrozumienia, że rzeczywiście spodziewać możemy się czegoś nawiązującego do wspominanego konfliktu z poprzedniego wieku.
Co powiedzielibyście na powrót Call of Duty w realia II Wojny Światowej?
Źródło: n4g, 3news
Komentarze
68Ciesze się :)
Z innej beczki - produkcję CoDa rozdzielili na 3 studia, podobnie jak było z Need For Speedem, z tym, że DOBRE Cody, pojawiały się od Infinity Ward, tak samo jak DOBRE NFSy pojawiały się od BlackBox (dawna ekipa od NFSU2, MW), no i te kiepskie serie, czyli CoD WaW, Black OPS (a hejtujcie, wcale takie dobre nie było), i te nówki sztuki od Śledź-młotek gejms. I równolegle - wszystkie NFSy od Criterion, czyli całe 2 sztuki, Hot Pursuit całkiem możliwe, ale "nowy" Most Wanted totalna kicha, i przyrównanie Ghost Games do Śledź-młotek. Czyli najzwyczajniejsze przeciętniaki.
I tu najważniejsze, żeby mi ktoś później nie wypominał - fanboyem BFa NIE jestem, w trójkę mam przepykane na multi ~300h, (singla do tej pory nie przeszedłem i to się nie zmieni, 4 nie ruszam, bo to taki schabowy, że masakra, a Hardline - cóż, podróba Paydaya.
Niech CoD wraca do dawnej świetności , 1,2 ,3 !
Ale jeśli planują kolejną oskryptowaną i tunelową grę, w której nie możesz zrobić nic poza tym co każą ci zrobić to ja podziękuję.
Może 1WŚ? bo w 2WŚ było powiedziane wszystko chyba w COD 2,3 i WaW.
Podobała mi się 2WŚ w Brothers in Arms całkiem inne podejście i misje nie były te same co w MOH i COD :)
Chciałoby się też nowe AI, ale to chyba za duże oczekiwania. Przejadło mi się granie bohaterem będącym one-men-army, fajniej byłoby mieć świadomość, że gra się zwykłym szeregowcem (prawie dobrze wyglądało to w Red Orchestra 2, zarówno w singlu, jak i multi). Ale to wymagałoby także inaczej przemyślanego systemu respawnu, co nadałoby grze smaczek bardziej znany z Battlefield 1942 :)
Kwestia czasu .
Wtedy brakowało niestety tego typu gier więc się ograło ale nie była to gra na miano klasy A.
Miejmy nadzieję, że nie oskryptują tego jak innych Codów.
WW II to spartańskie warunki I brudna walka.
Wciąrz marzy mi się fabularna gierka o smaku "wróg u bram".