Podczas skoku Cheetah 2 naśladuje ruchy rzeczywistego geparda. To naprawdę robi wrażenie.
Działające w ramach instytutu MIT laboratorium Biomimetics Robotics Lab zaprojektowało nową wersję swojego robotycznego geparda. Cheetah 2, poprzez swoją zwiększoną zwinność i szybkość, jest jeszcze bardziej podobny do swojego zwierzęcego „ojca”. Potrafi z dużą dokładnością przeanalizować przeszkody na swojej drodze, a następnie przeskoczyć je, jeśli tylko nie są wyższe niż 40 centymetrów.
Podczas skoku Cheetah 2 naśladuje ruchy rzeczywistego geparda, za co odpowiada przygotowany przez konstruktorów system trzech algorytmów działających w czasie rzeczywistym. Pierwszy odpowiada za wykrywanie przeszkód dzięki czujnikowi laserowemu umieszczonemu z przodu robota. Na podstawie tych danych Cheetah 2 ocenia odległość do przeszkody i jej wysokość. Następnie dostosowuje prędkość i ułożenie „łap”, aby wydłużyć lub skrócić skok. Wreszcie ostatni algorytm określa siłę nacisku potrzebną do wykonania idealnego skoku. Jaki jest efekt?
Projekt MIT Cheetah finansowany jest przez agencję DARPA. Można się więc domyślać, że technologia ta ostatecznie znajdzie zastosowanie nigdzie indziej, jak właśnie w wojsku. Robot jest zaskakująco zwrotny i stabilny, a jednocześnie całkiem szybki. Być może posłuży więc do transportu zaopatrzenia na froncie.
Źródło: SlashGear, Engadget
Komentarze
17A tak na serio, co będzie jeśli zamiast płotka trzeba będzie przeskoczyć pudełko?
Warunek podstawowy, to aby takie coś było ciche, silniki spalinowe odpadają.
Samo urządzenie jest ciężkie, a dodatkowo ma nosić sprzęt wojskowy, czyli broń, amunicję, wodę, jedzenie, środki radiolokacyjne. Wszystko generalnie jest bardzo ciężkie. Jak nie podźwignie 200kg, to szkoda sobie głowy zawracać. Samo waży też 200kg(z bateriami).
Co zrobić jak w terenie wyładują się baterie, osiołka trawą nakarmię, a te MWh baterie czym nakarmię, panelami solarnymi o powierzchni boiska.
Dopóki nie zostanie opracowane źródło energii o gęstości 2 rzędy wielkości tego co teraz. Aktualnie można pracować nad sterowaniem i mechaniką, ale nie nad projektem realnego wprowadzenia na pole walki.
Swoją drogą nie ma tu nic nadzwyczajnego- Zwykłe silniki, detektor zbliżenia, prosty kontroler i poprawnie (3/6) napisany program (ciekawe swoją drogą jak go zatrzymują/ co się dzieje przy ścianie), a w dodatku robot działa tylko i wyłącznie na prostym torze ;)
Zwierzęta... :)